9 z 17
Zdanie innych nie osłabiło zapału dyrektor Zgrabczyńskiej w...
fot. Lukasz Gdak

Zdanie innych nie osłabiło zapału dyrektor Zgrabczyńskiej w dalszym realizowaniu swojej misji. W połowie kwietnia 2017 roku poznański ogród zoologiczny przyjął trzymiesięczną lwicę - Kizię i czteromiesięcznego Leosia - jak się potem okazało hybrydę lwa i tygrysa. Zwierzęta pochodziły ze Śląska, gdzie były trzymane w prywatnych rękach i traktowane jak pluszowe zabawki.

Przejdź do następnego zdjęcia ------>

10 z 17
Dla lwów został przygotowany specjalny wybieg...
fot. Lukasz Gdak

Dla lwów został przygotowany specjalny wybieg rehabilitacyjny, a w następnym roku zgłoszono do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego projekt budowy azylu dla lwów. Zwierzęta pod opieką opiekunów z poznańskiego zoo z dnia na dzień przybierały na wadze. Dziś to już nie są kociaki z Instagrama - słodkie lwy na plaży, na spacerze, leżące na kanapie, ale potężne drapieżniki, które zamieszkują gotowe wybiegi.

Przejdź do następnego zdjęcia ------>

11 z 17
Czarę goryczy w konflikcie z powiatowym lekarzem weterynarii...
fot. Lukasz Gdak

Czarę goryczy w konflikcie z powiatowym lekarzem weterynarii przelała jednak adopcja przez Zgrabczyńską małpki kapucynki czubatej - Lucjana i powstającego w Starym Zoo azylu dla małp. Dyrektorka o swoich planach nie informowała PIW, a ten zlecał kolejne kontrole w zoo. Konsekwencją tego sporu było odebranie zoo statusu jednostki zatwierdzonej. W kolejnych miesiącach odwołano jednak powiatowego lekarza weterynarii, status został przywrócony, a zoo mogło na nowo w pełni funkcjonować i prowadzić wymianę z innymi ogrodami.

Przejdź do następnego zdjęcia ------>

12 z 17
Ewa Zgrabczyńska postawiła sobie za cel zlikwidować...
fot. Lukasz Gdak

Ewa Zgrabczyńska postawiła sobie za cel zlikwidować wszystkie nielegalne hodowle zwierząt. Zaczęła od Wielkopolski, gdzie wraz z policja i fundacją Viva w 2017 roku rozpoczęła batalię o zwierzaki z Ośrodka Hodowli Zwierząt w Pyszącej pod Śremem. Udało jej się wówczas odebrać 300 zwierząt, w tym 60 trafiło do Poznania. Wśród nich były tygrysy, oceloty, oryksy, ptaki, małpy. Pozostałe uratowane drapieżniki, niezwykle cenne jak lamparty perskie, tygrysy czy małpy magoty trafiły do innych ogrodów zoologicznych w Polsce, jak również do ośrodków zagranicznych w Holandii, Belgii i na Słowacji. I w tym wypadku nie obyło się bez konfliktu z PIW, który miał wątpliwości co do warunków w jakich są przetrzymywane zwierzęta w zoo. Co więcej, hodowca z Pyszącej złożył zawiadomienie do prokuratury o bezprawną kastrację tygrysów. Dyrekcja jednak i w tych sprawach wyszła obronną ręką. PIW decyzję zmienił, a sąd sprawę przeciwko Zgrabczyńskiej umorzył.

Przejdź do następnego zdjęcia ------>

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Gniezno sprząta po gradobiciu

Gniezno sprząta po gradobiciu

Prawie 200 interwencji strażaków w Wielkopolsce. Gniezno liczy straty po burzy

Prawie 200 interwencji strażaków w Wielkopolsce. Gniezno liczy straty po burzy

Przez Gniezno przeszła nawałnica. Zwołano sztab kryzysowy. Oto ważne informacje!

Przez Gniezno przeszła nawałnica. Zwołano sztab kryzysowy. Oto ważne informacje!

Zobacz również

Dachowanie samochodu w Wielkopolsce

AKTUALIZACJA
Dachowanie samochodu w Wielkopolsce

Nietypowe narodziny w szpitalu w Poznaniu! Tomek urodził się na SORze w 29. tygodniu

Nietypowe narodziny w szpitalu w Poznaniu! Tomek urodził się na SORze w 29. tygodniu