![Ostatni raz organista Franciszek Ziobrowski "Franio" zagrał...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/0f/77/56322dc380a15_o_large.jpg)
Ostatni raz organista Franciszek Ziobrowski "Franio" zagrał do mszy w niedzielę, 26 października 2014 r. Po niej śpieszył się do domu w Pomorsku. Niestety, już do niego nie dojechał. Jako młody mężczyzna postanowił grać dla Pana Boga. Najdłużej ( 15 lat) Franciszek Ziobrowski był organistą w kościele pw. Matki Bożej Królowej Polski w Świebodzinie. W każdym miejscu, gdzie pracował miał drogich sercu przyjaciół. Kochał wszystkich ludzi. i zwierzęta. Pomagał potrzebującym. Do końca swoich dni mieszkał z matką, którą się opiekował.
![Jan Stanisław Frank (1930 - 2015), od 1971 roku związany ze...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/87/b5/56322dc7a343d_o_large.jpg)
Jan Stanisław Frank (1930 - 2015), od 1971 roku związany ze Świebodzinem.
Był ludowcem charakterystycznym dla swych czasów, borykał się na co dzień z zaznaczaniem obecności ZSL-owców na Ziemi Świebodzińskiej. Był wieloletnim pracownikiem politycznym ZSL, działaczem społecznym i gospodarczym, aktywnym samo rządowcem, wielokrotnie odznaczanym. Prócz piłki nożnej, którą traktował śmiertelnie poważnie, nie miał innego hobby. Przyczynił się do wprowadzenia Pogoni do III ligi w 1975 roku. Jego ambicją i honorem była jedna droga - służyć społeczeństwu. Tak traktował swoją misję do końca działalności, dopóki służyło mu zdrowie. W sumie dobry, pogodny człowiek.
![Lesław Żyża (1956 - 2014) zmarł po krótkiej chorobie....](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/e4/cd/56322dd571c21_o_large.jpg)
Lesław Żyża (1956 - 2014) zmarł po krótkiej chorobie. Najbliższa rodzina straciła człowieka, który otaczał ją ogromną miłością, wsparciem i opieką. Był fundamentem i oparciem jej prywatnego świata. Tytan pracy. Całe życie niezwykle aktywny. Pracował do ostatnich chwil. Urodzony optymista, w każdej sytuacji widział pozytywy. Energiczny i twórczy. Sięgał tam, gdzie inni nie dostrzegali nawet celu. Był nieszablonowo myślącym i kreatywnym przedsiębiorcą, mistrzem w zjednywaniu sobie ludzi. Finansował bez ostentacji wiele społecznych inicjatyw. Jego nagła śmierć jest do dziś potężnym ciosem dla rodziny, przyjaciół i znajomych.
![Karol Podlipski (1948 - 2015), którego znajomi rówieśnicy z...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/e7/54/56322dcaed42b_o_large.jpg)
Karol Podlipski (1948 - 2015), którego znajomi rówieśnicy z ulicy Ogrodowej nazywali Michem, był nietuzinkowym człowiekiem, jedną z barwnych postaci naszego miasta. - Niezapomniany kolega, wierny przyjaźniom i bez reszty oddany Świebodzinowi, kojarzy mi się z młodością, z najlepszymi młodzieńczymi latami - tak wspomina przyjaciela Kazimierz Gancewski, autor książki Świebodziniacy z przełomu wieków, obecnie przygotowywanej do druku, w której ukaże się biografia Karola - kolekcjonera Svibusianów.