Plac zabaw przy ulicy Popiełuszki kosztował budżet miasta 30 tys. zł., ten przy Słowackiego to wydatek rzędu 27 tysięcy. Znalazło się na nich wszystko to, czego potrzebują dzieci, żeby wesoło i bezpiecznie spędzić czas.
- Place zabaw są ogrodzone, a wszystkie urządzenia sprawiają wrażanie bezpiecznych, dlatego nie boję się przychodzić tu z moją wnuczką - mówiła nam mieszkanka Strzelec, która na placu zabaw była z pięcioletnią Olą Napieralską.
Potwierdzają to zresztą sami milusińscy. - Tu jest super! Najbardziej podobają mi się huśtawki i zjeżdżalnia - powiedziała nam roześmiana Ola. Z kolei pięcioletniemu Witkowi do gustu najbardziej przypadła drewniana lokomotywa. - Bardzo lubię tu przychodzić i najlepiej bawię się na lokomotywie - tłumaczył Witek, który bawił się w maszynistę. Małgorzata Leszczyńska, która przyszła na plac z Witkiem także potwierdza to, że odnowienie tych miejsc to trafiona inwestycja. - Jest tu bezpiecznie, i dzieci mają frajdę, a to przecież najważniejsze - mówi.
Będą rozbudowane
Wszystko jednak wskazuje na to, że budowa placów zabaw na tym się nie zakończy. Władze miasta już teraz planują budowę kolejnych urządzeń, które miałyby służyć dzieciom. - Skupiamy się raczej na tym, żeby odpowiednio doposażyć już te istniejące place, niż budować kolejne - wyjaśnia Wiesław Sawicki, zastępca burmistrza w Strzelcach. Władze miasta nie wykluczają też, że w przyszłości na placach zabaw staną toalety. - Chcemy, żeby były to miejsca, w które będzie można spokojnie udać się z dzieckiem, i gdzie będzie wszystko, co potrzebne do tego, żeby miło spędzić czas - tłumaczy Sawicki.
Opony za duże
Pomimo tego, że place zabaw są nowe, ogrodzone i bezpieczne, to niektórzy mieszkańcy wskazują jednak pewnie niedociągnięcia. - Na przykład huśtawki z opon, w których siadają dzieci. Są one zdecydowanie za duże dla maluchów, którzy przelatują przez otwór w oponie - wyjaśniała nam babcia Oli Napieralskiej i dodaje, że w środek opon można by włożyć jakiegoś rodzaju wypełnienie.
Sporym problemem są też psy. - Nie sądzę, żeby były osoby wyprowadzające zwierzęta na place zabaw, ale mimo wszystko kilka razy spotkałam się tutaj z psimi nieczystościami. Ktoś powinien zwrócić na to uwagę, skoro mają tu bezpiecznie bawić się dzieci - tłumaczyła nam pani Alicja, która na plac zabaw przyszła z dwójką swoich dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?