Wyzwolili czy zajęli

Historycy mają duże wątpliwości, co do nazwy rocznicy. Faktem niezaprzeczalnym jest, że w lutym 1945 roku w mieście toczyły się ciężkie walki.- Nie można mówić o wyzwoleniu, bo nas tu wówczas nie było.

Można ewentualnie obchodzić rocznicę wkroczenia wojsk radzieckich do miasta, albo zaludnienia miasta przez Polaków. Inaczej historia zostaje zafałszowana - uważa Roman Mathia, emeryt.

Mamy obowiązek

Podobnego zdania jest Zbigniew Pieczyrak, prawnik. - Sądzę, że powinniśmy obchodzić jakąś inną rocznicę, może zaludnienia tych ziem przez Polaków wypędzonych ze wschodu, ale nie wyzwolenia.
Podobnego zdania są historycy. Profesor Jerzy Piotr Majchrzak: - Żary nie były wyzwalane, bo mieszkali tu Niemcy.

Przewodniczący rady miejskiej Dariusz Grochla ma podobne zdanie. - Obchodzenie rocznicy wyzwolenia miasta to anachronizm, ale do tej pory nikt z lokalnych polityków nie chciał podjąć dyskusji na ten temat. Zupełnie inną sprawą jest oddanie hołdu poległym w bojach na tych ziemiach - mówi.

- Mamy obowiązek czcić pamięć żołnierzy radzieckich, którzy zginęli w walkach o wyzwolenie tych ziem spod okupacji hitlerowskiej. Niech każdy czci taką rocznicę, jaką uważa za słuszną - uważa burmistrz Roman Pogorzelec.

Piast czy Niemiec?

- To zależy jak to potraktować, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że kiedyś nasze ziemie były piastowskie, to teraz wróciły do nas, więc można mówić o wyzwoleniu. A jeżeli nie bierzemy tego pod uwagę, to rzeczywiście trudno mówić o wyzwoleniu miasta, skoro była tu ludność rdzenna - zastanawia się Władysław Domaradzki, emeryt.

Są i zdecydowani zwolennicy teorii o wyzwoleniu.- Jak najbardziej należy obchodzić rocznicę wyzwolenia miasta, historii nie wolno fałszować, nie można jej pisać na nowo. Miasto zostało wyzwolone spod dominacji Niemców. I tego nie może nikt podważyć - wyjaśnia Bogdan Kilanowski, emeryt z Żar.