1/7
Co zmieniło RODO? Obok lepszego zabezpieczenia naszych...
fot. Pixabay

Absurdy RODO. Nie wszyscy wiedzą jak korzystać z nowych przepisów. To często prowadzi do absurdalnych sytuacji

Co zmieniło RODO? Obok lepszego zabezpieczenia naszych danych i kilkukrotnie większej liczby skarg na naruszenia, mamy także do czynienia z nadgorliwością i dezinformacją. Wynikają one z nadal niewystarczającej wiedzy społeczeństwa na temat ochrony danych osobowych.

Dr Paweł Mielniczek z ODO 24 proponuje rozwiązania sytuacji, w których próby stosowania RODO z różnych powodów prowadzą do absurdów.

Na kolejnych zdjęciach w galerii przedstawimy z życia wzięte sytuacje, które naprawdę wydarzyły się w Polsce. Jak widać wraz ze zmianą przepisów, narodziło się wiele absurdalnych sytuacji.

Zobacz też wideo: RODO w szkole. "Nie można w klasie mówić o anonimowości w zakresie imienia i nazwiska"


2/7
Dziecko ulega wypadkowi, trafia do szpitala. Jego...
fot. Pixabay

RODO W SZPITALACH

Dziecko ulega wypadkowi, trafia do szpitala. Jego opiekunowie nie mogą się jednak dowiedzieć, w jakiej placówce przebywa, ponieważ dyżurny nie ma pewności, czy kontaktują się rodzice, czy może ktoś nieupoważniony. Aby rozwiązać problem warto uświadomić sobie, że zgodnie z RODO podstawą udostępnienia informacji na rzecz osób bliskich będzie uzasadniony interes osoby, której dane dotyczą.

Tożsamość weryfikujemy po to, aby pozbyć się wątpliwości z kim mamy do czynienia. Najlepiej, gdy pracodawca lub dyrektor szkoły prowadzi listę osób do kontaktu w nagłych przypadkach. W przypadku braku takiej listy, można wprowadzić procedurę zadawania dodatkowych pytań (np. o ubiór osoby w dniu wypadku, datę urodzenia, miejsce zamieszkania, PESEL, historię relacji). Wymóg osobistego stawiennictwa i wylegitymowania się dowodem osobistym powinien być ostatecznością.

Zobacz też wideo: RODO w szkole. "Nie można w klasie mówić o anonimowości w zakresie imienia i nazwiska"


3/7
Prostym przykładem codziennej czynności, która w obliczu...
fot. Pixabay

ROBIENIE ZDJĘĆ, A RODO

Prostym przykładem codziennej czynności, która w obliczu RODO staje się problemem jest robienie uczniom zdjęć klasowych i umieszczanie nagrań z wydarzeń w Internecie. Wymaga ono wyrażenia na to uprzedniej zgody. Może być ona wycofana w każdej chwili, więc nagle szkoła będzie zmuszona do odnalezienia wszystkich zdjęć z uczniem i wycięcia jego wizerunku.

Podobnie w przypadku firm, które umieszczają zdjęcia z konkursów i wydarzeń w mediach społecznościowych. W rozwiązaniu problemu może pomóc wykorzystanie przepisów prawa autorskiego, zgodnie z którymi nie trzeba zbierać zgód na rozpowszechnianie wizerunku osoby stanowiącej jedynie szczegół całości (np. publiczna impreza)

Zobacz też wideo: RODO w szkole. "Nie można w klasie mówić o anonimowości w zakresie imienia i nazwiska"


4/7
Złożenie przez stronę internetową żądania usunięcia...
fot. Pixabay

RODO W INTERNECIE

Złożenie przez stronę internetową żądania usunięcia informacji wymaga niekiedy przesłania kopii dowodu osobistego w celu weryfikacji.

Rozwiązanie, podobnie jak powyżej przychodzi, gdy pozbędziemy się wątpliwości co do tożsamości osoby, która składa żądanie. Gdy żądanie pochodzi z tego samego adresu mailowego, jaki został wcześniej zweryfikowany – zwykle tych wątpliwości nie ma. Wymóg przesłania innych danych niż te, które do tej pory posiada administrator jest absurdalne. Nie będzie on mógł ich bowiem z niczym porównać, aby zweryfikować tożsamość.

Rozwiązanie problemu często jest prostsze niż nam się wydaje. Zgodnie z prawem telekomunikacyjnym zgodę na wykorzystanie plików cookie można wyrazić lub wycofać poprzez ustawienia przeglądarki. Obowiązek informacyjny można zaś spełnić poprzez widoczny link do polityki prywatności – wszystko bez wyskakujących okien, które trzeba tylko zamykać.

Zobacz też wideo: RODO w szkole. "Nie można w klasie mówić o anonimowości w zakresie imienia i nazwiska"


Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Majówka w Żarach. W parku miejskim sporo atrakcji

Majówka w Żarach. W parku miejskim sporo atrakcji

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Zabytki motoryzacji zjechały do Słubic. Wraz z nimi setki fanów!

Zabytki motoryzacji zjechały do Słubic. Wraz z nimi setki fanów!

Zobacz również

Majówka w Żarach. W parku miejskim sporo atrakcji

Majówka w Żarach. W parku miejskim sporo atrakcji

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!