1/16
(jac, pij)...
fot. Piotr Jędzura

Dilerzy narkotyków, broń i 3 kg marihuany w rękach policji

(jac, pij)
Zielonogórscy policjanci zatrzymali cztery osoby, w wieku 33-37 lat, które handlowały narkotykami na terenie miasta oraz w innych powiatach.

Pierwszy z nich wpadł 16 lutego na jednej z ulic Zielonej Góry. Mężczyzna na widok policjantów wyrzucił jakiś pakunek. Okazało się, że w środku było kilkanaście sztuk woreczków strunowych ze środkami odurzającymi. Po przeszukaniu garażu należącego do 33-letniego Radosława K., funkcjonariusze znaleźli w schowku skutera ok. 55 sztuk woreczków z marihuaną oraz 7 działek handlowych amfetaminy. W aucie mężczyzny były jeszcze dodatkowe 3 woreczki strunowe z konopiami indyjskimi. 33-latek usłyszał zarzuty, zastosowano wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe.

To był początek sprawy. Ruszyło śledztwo, które dotyczyło handlu narkotykami w Zielonej Górze i okolicznych powiatach. Policjanci weszli na trop szajki dilerów. Na przełomie lutego i marca policjanci zatrzymali kolejne trzy osoby: 35-letniego Jacka W. i 33-letniego Łukasza K. - mieszkańców pow. żarskiego oraz 37-letniego Mariusza B., mieszkańca pow. krośnieńskiego. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy nich 3 kg marihuany i 50 gramów amfetaminy, a także wagę elektroniczną oraz przedmioty służące do uprawy konopi indyjskich - namioty ogrodnicze i nasiona konopi. Znaleźli też dwie sztuki broni palnej i 20 sztuk amunicji. 37-latek miał przy sobie niecodzienną broń. To samodzielnie wykonany pistolet zrobiony z długopisu na pociski kaliber 8 mm. Broń ta była w stanie zabić. Jak działała? Miała dorobiona przystawkę, która po dokręceniu stawała się lufą. Spustem był mechanizm zwalniania wkładu.

Dwaj zatrzymani z pow. żarskiego usłyszeli zarzuty, grozi im kara od 2 lat do nawet 12 więzienia. Wobec nich również zastosowano policyjny dozór i poręczenie majątkowe. Z kolei 37-letni mieszkaniec pow. krośnieńskiego trafił na 3 miesiące do aresztu. Mężczyzna, oprócz zarzutów związanych z narkotykami, usłyszał też zarzut posiadania broni bez zezwolenia. Grozi mu kara co najmniej 3 lat więzienia.

Wartość wszystkich zabezpieczonych narkotyków wyceniono na około 80 tys. zł

2/16
(jac, pij)...
fot. Piotr Jędzura

Dilerzy narkotyków, broń i 3 kg marihuany w rękach policji

(jac, pij)
Zielonogórscy policjanci zatrzymali cztery osoby, w wieku 33-37 lat, które handlowały narkotykami na terenie miasta oraz w innych powiatach.

Pierwszy z nich wpadł 16 lutego na jednej z ulic Zielonej Góry. Mężczyzna na widok policjantów wyrzucił jakiś pakunek. Okazało się, że w środku było kilkanaście sztuk woreczków strunowych ze środkami odurzającymi. Po przeszukaniu garażu należącego do 33-letniego Radosława K., funkcjonariusze znaleźli w schowku skutera ok. 55 sztuk woreczków z marihuaną oraz 7 działek handlowych amfetaminy. W aucie mężczyzny były jeszcze dodatkowe 3 woreczki strunowe z konopiami indyjskimi. 33-latek usłyszał zarzuty, zastosowano wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe.

To był początek sprawy. Ruszyło śledztwo, które dotyczyło handlu narkotykami w Zielonej Górze i okolicznych powiatach. Policjanci weszli na trop szajki dilerów. Na przełomie lutego i marca policjanci zatrzymali kolejne trzy osoby: 35-letniego Jacka W. i 33-letniego Łukasza K. - mieszkańców pow. żarskiego oraz 37-letniego Mariusza B., mieszkańca pow. krośnieńskiego. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy nich 3 kg marihuany i 50 gramów amfetaminy, a także wagę elektroniczną oraz przedmioty służące do uprawy konopi indyjskich - namioty ogrodnicze i nasiona konopi. Znaleźli też dwie sztuki broni palnej i 20 sztuk amunicji. 37-latek miał przy sobie niecodzienną broń. To samodzielnie wykonany pistolet zrobiony z długopisu na pociski kaliber 8 mm. Broń ta była w stanie zabić. Jak działała? Miała dorobiona przystawkę, która po dokręceniu stawała się lufą. Spustem był mechanizm zwalniania wkładu.

Dwaj zatrzymani z pow. żarskiego usłyszeli zarzuty, grozi im kara od 2 lat do nawet 12 więzienia. Wobec nich również zastosowano policyjny dozór i poręczenie majątkowe. Z kolei 37-letni mieszkaniec pow. krośnieńskiego trafił na 3 miesiące do aresztu. Mężczyzna, oprócz zarzutów związanych z narkotykami, usłyszał też zarzut posiadania broni bez zezwolenia. Grozi mu kara co najmniej 3 lat więzienia.

Wartość wszystkich zabezpieczonych narkotyków wyceniono na około 80 tys. zł

3/16
(jac, pij)...
fot. Piotr Jędzura

Dilerzy narkotyków, broń i 3 kg marihuany w rękach policji

(jac, pij)
Zielonogórscy policjanci zatrzymali cztery osoby, w wieku 33-37 lat, które handlowały narkotykami na terenie miasta oraz w innych powiatach.

Pierwszy z nich wpadł 16 lutego na jednej z ulic Zielonej Góry. Mężczyzna na widok policjantów wyrzucił jakiś pakunek. Okazało się, że w środku było kilkanaście sztuk woreczków strunowych ze środkami odurzającymi. Po przeszukaniu garażu należącego do 33-letniego Radosława K., funkcjonariusze znaleźli w schowku skutera ok. 55 sztuk woreczków z marihuaną oraz 7 działek handlowych amfetaminy. W aucie mężczyzny były jeszcze dodatkowe 3 woreczki strunowe z konopiami indyjskimi. 33-latek usłyszał zarzuty, zastosowano wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe.

To był początek sprawy. Ruszyło śledztwo, które dotyczyło handlu narkotykami w Zielonej Górze i okolicznych powiatach. Policjanci weszli na trop szajki dilerów. Na przełomie lutego i marca policjanci zatrzymali kolejne trzy osoby: 35-letniego Jacka W. i 33-letniego Łukasza K. - mieszkańców pow. żarskiego oraz 37-letniego Mariusza B., mieszkańca pow. krośnieńskiego. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy nich 3 kg marihuany i 50 gramów amfetaminy, a także wagę elektroniczną oraz przedmioty służące do uprawy konopi indyjskich - namioty ogrodnicze i nasiona konopi. Znaleźli też dwie sztuki broni palnej i 20 sztuk amunicji. 37-latek miał przy sobie niecodzienną broń. To samodzielnie wykonany pistolet zrobiony z długopisu na pociski kaliber 8 mm. Broń ta była w stanie zabić. Jak działała? Miała dorobiona przystawkę, która po dokręceniu stawała się lufą. Spustem był mechanizm zwalniania wkładu.

Dwaj zatrzymani z pow. żarskiego usłyszeli zarzuty, grozi im kara od 2 lat do nawet 12 więzienia. Wobec nich również zastosowano policyjny dozór i poręczenie majątkowe. Z kolei 37-letni mieszkaniec pow. krośnieńskiego trafił na 3 miesiące do aresztu. Mężczyzna, oprócz zarzutów związanych z narkotykami, usłyszał też zarzut posiadania broni bez zezwolenia. Grozi mu kara co najmniej 3 lat więzienia.

Wartość wszystkich zabezpieczonych narkotyków wyceniono na około 80 tys. zł

4/16
(jac, pij)...
fot. Piotr Jędzura

Dilerzy narkotyków, broń i 3 kg marihuany w rękach policji

(jac, pij)
Zielonogórscy policjanci zatrzymali cztery osoby, w wieku 33-37 lat, które handlowały narkotykami na terenie miasta oraz w innych powiatach.

Pierwszy z nich wpadł 16 lutego na jednej z ulic Zielonej Góry. Mężczyzna na widok policjantów wyrzucił jakiś pakunek. Okazało się, że w środku było kilkanaście sztuk woreczków strunowych ze środkami odurzającymi. Po przeszukaniu garażu należącego do 33-letniego Radosława K., funkcjonariusze znaleźli w schowku skutera ok. 55 sztuk woreczków z marihuaną oraz 7 działek handlowych amfetaminy. W aucie mężczyzny były jeszcze dodatkowe 3 woreczki strunowe z konopiami indyjskimi. 33-latek usłyszał zarzuty, zastosowano wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe.

To był początek sprawy. Ruszyło śledztwo, które dotyczyło handlu narkotykami w Zielonej Górze i okolicznych powiatach. Policjanci weszli na trop szajki dilerów. Na przełomie lutego i marca policjanci zatrzymali kolejne trzy osoby: 35-letniego Jacka W. i 33-letniego Łukasza K. - mieszkańców pow. żarskiego oraz 37-letniego Mariusza B., mieszkańca pow. krośnieńskiego. Funkcjonariusze zabezpieczyli przy nich 3 kg marihuany i 50 gramów amfetaminy, a także wagę elektroniczną oraz przedmioty służące do uprawy konopi indyjskich - namioty ogrodnicze i nasiona konopi. Znaleźli też dwie sztuki broni palnej i 20 sztuk amunicji. 37-latek miał przy sobie niecodzienną broń. To samodzielnie wykonany pistolet zrobiony z długopisu na pociski kaliber 8 mm. Broń ta była w stanie zabić. Jak działała? Miała dorobiona przystawkę, która po dokręceniu stawała się lufą. Spustem był mechanizm zwalniania wkładu.

Dwaj zatrzymani z pow. żarskiego usłyszeli zarzuty, grozi im kara od 2 lat do nawet 12 więzienia. Wobec nich również zastosowano policyjny dozór i poręczenie majątkowe. Z kolei 37-letni mieszkaniec pow. krośnieńskiego trafił na 3 miesiące do aresztu. Mężczyzna, oprócz zarzutów związanych z narkotykami, usłyszał też zarzut posiadania broni bez zezwolenia. Grozi mu kara co najmniej 3 lat więzienia.

Wartość wszystkich zabezpieczonych narkotyków wyceniono na około 80 tys. zł

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Kosmiczna oprawa po porażce Nadala. Godne pożegnanie legendy w Madrycie [GALERIA]

Kosmiczna oprawa po porażce Nadala. Godne pożegnanie legendy w Madrycie [GALERIA]

Spontaniczne wakacje Szczęsnego. Właśnie tam wziął ślub

Spontaniczne wakacje Szczęsnego. Właśnie tam wziął ślub

Żona Krychowiaka miss bikini fitness?! Niesamowita przemiana FOTO

Żona Krychowiaka miss bikini fitness?! Niesamowita przemiana FOTO

Zobacz również

Majówka w Żarach. W parku miejskim sporo atrakcji

NOWE
Majówka w Żarach. W parku miejskim sporo atrakcji

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!