5/8
Siedzibę władz miejskich od 1923, kiedy to nastąpiła...
fot. Archiwum SPZG

Siedzibę władz miejskich od 1923, kiedy to nastąpiła przeprowadzka z ratusza do dużego wyremontowanego i rozbudowanego budynku dawnego młyna miejskiego.
Wiele ciekawych historii o mieście można poznać w Izbie Muzealnej prowadzonej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Nie tylko jego przewodniczący, Stefan Pilaczyński, godzinami potrafi opowiadać o czasach, kiedy po mieście kursował tramwaj (pojawił się w 1904 roku), o zabawach na Gubińskich Wzgórzach, zabytkowych kamienicach czy Teatrze na Wyspie. Gubin, a właściwie Guben, przed drugą wojną światową liczył 45 tysięcy mieszkańców (wówczas Zielona Góra miała 26 tysięcy). O Gubińskich Wzgórzach, nazywanymi po wojnie Wzgórzami Śmierci, opowiada też we wspomnieniach Urszula Dudziak, honorowa obywatelka Gubina (a także Zielonej Góry, bo w obu miastach mieszkała w młodości). W kronice miasta można też przeczytać, że w 1936 roku: „dla sportu olimpijskiego w Berlinie została wzniesiona olimpijska wioska mieszkalna w Guben. Przez szybki rozwój gospodarki i zbrojenia zaczęło brakować siły roboczej”.

Wiele ciekawych historii o mieście można poznać w Izbie Muzealnej prowadzonej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Nie tylko jego przewodniczący, Stefan Pilaczyński, godzinami potrafi opowiadać o czasach, kiedy po mieście kursował tramwaj (pojawił się w 1904 roku), o zabawach na Gubińskich Wzgórzach, zabytkowych kamienicach czy Teatrze na Wyspie. Gubin, a właściwie Guben, przed drugą wojną światową liczył 45 tysięcy mieszkańców (wówczas Zielona Góra miała 26 tysięcy). O Gubińskich Wzgórzach, nazywanymi po wojnie Wzgórzami Śmierci, opowiada też we wspomnieniach Urszula Dudziak, honorowa obywatelka Gubina (a także Zielonej Góry, bo w obu miastach mieszkała w młodości). W kronice miasta można też przeczytać, że w 1936 roku: „dla sportu olimpijskiego w Berlinie została wzniesiona olimpijska wioska mieszkalna w Guben. Przez szybki rozwój gospodarki i zbrojenia zaczęło brakować siły roboczej”.




ZABYTKOWA WIEŻA CIŚNIEŃ DO ZAGOSPODAROWANIA

6/8
Gubińskie Wzgórza przyciągały na weekendy wielu mieszkańców...
fot. Archiwum SPZG

Gubińskie Wzgórza przyciągały na weekendy wielu mieszkańców Berlina. Czekały tu na nich nie tylko restauracje.
Wiele ciekawych historii o mieście można poznać w Izbie Muzealnej prowadzonej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Nie tylko jego przewodniczący, Stefan Pilaczyński, godzinami potrafi opowiadać o czasach, kiedy po mieście kursował tramwaj (pojawił się w 1904 roku), o zabawach na Gubińskich Wzgórzach, zabytkowych kamienicach czy Teatrze na Wyspie. Gubin, a właściwie Guben, przed drugą wojną światową liczył 45 tysięcy mieszkańców (wówczas Zielona Góra miała 26 tysięcy). O Gubińskich Wzgórzach, nazywanymi po wojnie Wzgórzami Śmierci, opowiada też we wspomnieniach Urszula Dudziak, honorowa obywatelka Gubina (a także Zielonej Góry, bo w obu miastach mieszkała w młodości). W kronice miasta można też przeczytać, że w 1936 roku: „dla sportu olimpijskiego w Berlinie została wzniesiona olimpijska wioska mieszkalna w Guben. Przez szybki rozwój gospodarki i zbrojenia zaczęło brakować siły roboczej”.


7/8
Wieża Bismarcka, która stała na  Gubińskich Wzgórzach....
fot. Archiwum SPZG

Wieża Bismarcka, która stała na Gubińskich Wzgórzach.
Wiele ciekawych historii o mieście można poznać w Izbie Muzealnej prowadzonej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Nie tylko jego przewodniczący, Stefan Pilaczyński, godzinami potrafi opowiadać o czasach, kiedy po mieście kursował tramwaj (pojawił się w 1904 roku), o zabawach na Gubińskich Wzgórzach, zabytkowych kamienicach czy Teatrze na Wyspie. Gubin, a właściwie Guben, przed drugą wojną światową liczył 45 tysięcy mieszkańców (wówczas Zielona Góra miała 26 tysięcy). O Gubińskich Wzgórzach, nazywanymi po wojnie Wzgórzami Śmierci, opowiada też we wspomnieniach Urszula Dudziak, honorowa obywatelka Gubina (a także Zielonej Góry, bo w obu miastach mieszkała w młodości). W kronice miasta można też przeczytać, że w 1936 roku: „dla sportu olimpijskiego w Berlinie została wzniesiona olimpijska wioska mieszkalna w Guben. Przez szybki rozwój gospodarki i zbrojenia zaczęło brakować siły roboczej”.


8/8
Gubińskie Wzgórza przyciągały na weekendy wielu mieszkańców...
fot. Archiwum SPZG

Gubińskie Wzgórza przyciągały na weekendy wielu mieszkańców Berlina. Czekały tu na nich nie tylko restauracje.
Wiele ciekawych historii o mieście można poznać w Izbie Muzealnej prowadzonej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Gubińskiej. Nie tylko jego przewodniczący, Stefan Pilaczyński, godzinami potrafi opowiadać o czasach, kiedy po mieście kursował tramwaj (pojawił się w 1904 roku), o zabawach na Gubińskich Wzgórzach, zabytkowych kamienicach czy Teatrze na Wyspie. Gubin, a właściwie Guben, przed drugą wojną światową liczył 45 tysięcy mieszkańców (wówczas Zielona Góra miała 26 tysięcy). O Gubińskich Wzgórzach, nazywanymi po wojnie Wzgórzami Śmierci, opowiada też we wspomnieniach Urszula Dudziak, honorowa obywatelka Gubina (a także Zielonej Góry, bo w obu miastach mieszkała w młodości). W kronice miasta można też przeczytać, że w 1936 roku: „dla sportu olimpijskiego w Berlinie została wzniesiona olimpijska wioska mieszkalna w Guben. Przez szybki rozwój gospodarki i zbrojenia zaczęło brakować siły roboczej”.


Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczPrzejdź na i.pl

Polecamy

Dziś winnice wyglądają jak po apokalipsie. Czy jest szansa na pomoc?

Dziś winnice wyglądają jak po apokalipsie. Czy jest szansa na pomoc?

Najlepsze ciasta na komunię. Top 9 przepisów na wyjątkowe okazje

Najlepsze ciasta na komunię. Top 9 przepisów na wyjątkowe okazje

5 miejsc w okolicach Krakowa, które musisz zobaczyć. Tych wycieczek nie pożałujesz

5 miejsc w okolicach Krakowa, które musisz zobaczyć. Tych wycieczek nie pożałujesz

Zobacz również

Dziś winnice wyglądają jak po apokalipsie. Czy jest szansa na pomoc?

Dziś winnice wyglądają jak po apokalipsie. Czy jest szansa na pomoc?

5 miejsc w okolicach Krakowa, które musisz zobaczyć. Tych wycieczek nie pożałujesz

5 miejsc w okolicach Krakowa, które musisz zobaczyć. Tych wycieczek nie pożałujesz