Dwa lub trzy
2 lub 3 – to ocena poziomu sytości, jaki powinno się odczuwać na 10 minut przed posiłkiem (przy czym 1 to wilczy głód, a 10 – przejedzenie). Jeżeli jest niższa, ryzykujesz utratę kontroli nad apetytem i kaloriami. Jedz powoli, dając sobie na posiłek co najmniej 15-20 minut.
Jedzenie należy zakończyć wtedy, gdy sytość ocenia się na 7 punktów – dzięki temu łatwiej uniknąć tycia. Już kilka dodatkowych kęsów posiłku może przyczynić się do spożycia nadmiaru kalorii!
Od sześciu do siedmiu
6-7 – to liczba godzin snu, które pomagają uniknąć tycia w talii – informuje pismo „Sleep”. Osoby sypiające krócej niż 5 godzin (a także dłużej niż 8 godzin!) mają zwykle więcej tłuszczu trzewnego – dotyczy to zwłaszcza pierwszej grupy. Skąd ten efekt? Naukowcy przypuszczają, że przyczyną są zaburzenia rytmu okołodobowego organizmu, a co za tym idzie – zaburzenia w wydzielaniu neuroprzekaźników wpływających na uczucie głodu i sytości.
Dwadzieścia pięć
25 – tyle minut treningu siłowego dziennie pomaga ograniczyć odkładanie się tłuszczu w okolicach talii – informuje „Obesity”. Skąd ten wniosek? Z badań prowadzonych przez 12 lat z udziałem 10 tysięcy osób!
Trening siłowy można wykonywać z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała, choć równie dobrze można wspomagać się taśmami do ćwiczeń, ciężarami (hantle, kettlebell, sztanga) i przyrządami w klubie fitness.
Od jednego do dwóch
1-2 dni – tak szybko można wyszczuplić brzuch, przechodząc na dietę niskowęglowodanową. Z początku jest to oczywiście redukcja zawartości wody w organizmie, która zwykle jest utrzymywana w przewodzie pokarmowym przez ograniczany składnik.
Jednocześnie z ponad 20 badań klinicznych wynika, że dieta low carb pomaga zrzucić 2-3 razy więcej tkanki tłuszczowej niż zwykłe niskokaloryczne menu. Co więcej, są to zapasy zlokalizowane zwłaszcza wewnątrz jamy brzucha, m.in. wokół wątroby i innych narządów.
