Pandemia koronawirusa trwa w Polsce od marca. Przez cały ten czas mieliśmy za sobą już kilka lockdownów i zmian obowiązujących obostrzeń. Bez wątpienia wiele osób jest już zmęczonych epidemią i z niecierpliwością wypatruje jej końca. Ten, jak się okazuje, wcale nie jest aż tak odległy. Jak twierdzi dr Tomasz Ozorowski, epidemiolog, mikrobiolog, konsultant wojewódzki pracujący w sekcji ds. zakażeń szpitalnych i były prezes Stowarzyszenia Epidemiologii Szpitalnej, końca pandemii możemy spodziewać się dopiero w 2024 roku lub jeszcze w przyszłoroczne wakacje - wszystko zależy od tego, ile osób zdecyduje się na szczepienie przeciwko koronawirusowi. Zobacz, jakie scenariusze dotyczące końca epidemii w Polsce podaje dr Tomasz Ozorowski. Przejdź dalej --->
SCENARIUSZ 1 - PANDEMIA AŻ DO 2024 ROKU
- Jeżeli program szczepień w ogóle się nie powiedzie lub gdyby nie było szczepionek, to epidemia wygasłaby dopiero, gdy ogromna większość z nas, około 70 proc., przechoruje zakażenie - tłumaczy dr Tomasz Ozorowski.
I dodaje: - Według niektórych perspektyw, to może trwać nawet do 2024 roku.
SCENARIUSZ 2 - KONIEC PANDEMII W 2022 ROKU
- Drugi zakłada, że uda się przekonać do szczepień zaledwie część społeczeństwa, na poziomie 40 proc. Wtedy epidemia będzie dla nas problemem do 2022 roku - wyjaśnia dr Ozorowski.
SCENARIUSZ 3 - KONIEC PANDEMII W PRZYSZŁE WAKACJE
- Trzeci wariant jest taki, że uda się zaszczepić 70 proc. społeczeństwa. Wtedy, przy sprawnie zorganizowanym programie szczepień możemy mówić o pewnym powrocie do normalności w okresie letnich wakacji - podkreśla epidemiolog.