1/4
W niedzielę, 29 września, funkcjonariusze Straży Ochrony...
fot. materiały prasowe

KOSTRZYN NAD ODRĄ. Funkcjonariusze straży ochrony kolei w czasie patrolu znaleźli porzucone szczeniaki. Ktoś skazał je na pewną śmierć

W niedzielę, 29 września, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z Kostrzyna nad Odrą znaleźli podczas patrolu parę szczeniaków porzuconych w parcianym worku. Psy były przemoczone, wyziębione i głodne. Obecnie znajdują się pod opieką lekarza weterynarii.

Do nietypowej interwencji SOK doszło w niedzielne popołudnie podczas patrolu linii kolejowej nr 203, w pobliżu granicy polsko-niemieckiej. Uwagę funkcjonariuszy zwróciły piski i skomlenie dochodzące z pobliskich zarośli.

Patrol SOK skierował się w stroną niepokojących odgłosów. - Po chwili natrafili na parciany worek, w którym coś się ruszało. W środku znaleźli dwa szczeniaki - przemoczone, głodne i wyziębione. W pobliżu nie zauważyli osób postronnych - relacjonuje Artur Wołoszyn, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Zielonej Górze

Funkcjonariusze SOK nakarmili i ogrzali szczenięta, a następnie przekazali je pod opiekę lecznicy weterynaryjnej w Kostrzynie nad Odrą. Dzięki czujności funkcjonariuszy SOK porzucone na pastwę losu szczeniaki znajdują się obecnie w dobrych rękach. Wiadomo już, że niebawem czeka na nie nowy dom.

Zobacz też wideo: Litwin na hulajnodze jechał autostradą pod prąd. Stwarzał ogromne zagrożenie. Sprawą zajęli się policjanci z Sulęcina

2/4
W niedzielę, 29 września, funkcjonariusze Straży Ochrony...
fot. materiały prasowe

KOSTRZYN NAD ODRĄ. Funkcjonariusze straży ochrony kolei w czasie patrolu znaleźli porzucone szczeniaki. Ktoś skazał je na pewną śmierć

W niedzielę, 29 września, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z Kostrzyna nad Odrą znaleźli podczas patrolu parę szczeniaków porzuconych w parcianym worku. Psy były przemoczone, wyziębione i głodne. Obecnie znajdują się pod opieką lekarza weterynarii.

Do nietypowej interwencji SOK doszło w niedzielne popołudnie podczas patrolu linii kolejowej nr 203, w pobliżu granicy polsko-niemieckiej. Uwagę funkcjonariuszy zwróciły piski i skomlenie dochodzące z pobliskich zarośli.

Patrol SOK skierował się w stroną niepokojących odgłosów. - Po chwili natrafili na parciany worek, w którym coś się ruszało. W środku znaleźli dwa szczeniaki - przemoczone, głodne i wyziębione. W pobliżu nie zauważyli osób postronnych - relacjonuje Artur Wołoszyn, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Zielonej Górze

Funkcjonariusze SOK nakarmili i ogrzali szczenięta, a następnie przekazali je pod opiekę lecznicy weterynaryjnej w Kostrzynie nad Odrą. Dzięki czujności funkcjonariuszy SOK porzucone na pastwę losu szczeniaki znajdują się obecnie w dobrych rękach. Wiadomo już, że niebawem czeka na nie nowy dom.

Zobacz też wideo: Litwin na hulajnodze jechał autostradą pod prąd. Stwarzał ogromne zagrożenie. Sprawą zajęli się policjanci z Sulęcina

3/4
W niedzielę, 29 września, funkcjonariusze Straży Ochrony...
fot. materiały prasowe

KOSTRZYN NAD ODRĄ. Funkcjonariusze straży ochrony kolei w czasie patrolu znaleźli porzucone szczeniaki. Ktoś skazał je na pewną śmierć

W niedzielę, 29 września, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z Kostrzyna nad Odrą znaleźli podczas patrolu parę szczeniaków porzuconych w parcianym worku. Psy były przemoczone, wyziębione i głodne. Obecnie znajdują się pod opieką lekarza weterynarii.

Do nietypowej interwencji SOK doszło w niedzielne popołudnie podczas patrolu linii kolejowej nr 203, w pobliżu granicy polsko-niemieckiej. Uwagę funkcjonariuszy zwróciły piski i skomlenie dochodzące z pobliskich zarośli.

Patrol SOK skierował się w stroną niepokojących odgłosów. - Po chwili natrafili na parciany worek, w którym coś się ruszało. W środku znaleźli dwa szczeniaki - przemoczone, głodne i wyziębione. W pobliżu nie zauważyli osób postronnych - relacjonuje Artur Wołoszyn, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Zielonej Górze

Funkcjonariusze SOK nakarmili i ogrzali szczenięta, a następnie przekazali je pod opiekę lecznicy weterynaryjnej w Kostrzynie nad Odrą. Dzięki czujności funkcjonariuszy SOK porzucone na pastwę losu szczeniaki znajdują się obecnie w dobrych rękach. Wiadomo już, że niebawem czeka na nie nowy dom.

Zobacz też wideo: Litwin na hulajnodze jechał autostradą pod prąd. Stwarzał ogromne zagrożenie. Sprawą zajęli się policjanci z Sulęcina

4/4
W niedzielę, 29 września, funkcjonariusze Straży Ochrony...
fot. materiały prasowe

KOSTRZYN NAD ODRĄ. Funkcjonariusze straży ochrony kolei w czasie patrolu znaleźli porzucone szczeniaki. Ktoś skazał je na pewną śmierć

W niedzielę, 29 września, funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei z Kostrzyna nad Odrą znaleźli podczas patrolu parę szczeniaków porzuconych w parcianym worku. Psy były przemoczone, wyziębione i głodne. Obecnie znajdują się pod opieką lekarza weterynarii.

Do nietypowej interwencji SOK doszło w niedzielne popołudnie podczas patrolu linii kolejowej nr 203, w pobliżu granicy polsko-niemieckiej. Uwagę funkcjonariuszy zwróciły piski i skomlenie dochodzące z pobliskich zarośli.

Patrol SOK skierował się w stroną niepokojących odgłosów. - Po chwili natrafili na parciany worek, w którym coś się ruszało. W środku znaleźli dwa szczeniaki - przemoczone, głodne i wyziębione. W pobliżu nie zauważyli osób postronnych - relacjonuje Artur Wołoszyn, rzecznik prasowy Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Zielonej Górze

Funkcjonariusze SOK nakarmili i ogrzali szczenięta, a następnie przekazali je pod opiekę lecznicy weterynaryjnej w Kostrzynie nad Odrą. Dzięki czujności funkcjonariuszy SOK porzucone na pastwę losu szczeniaki znajdują się obecnie w dobrych rękach. Wiadomo już, że niebawem czeka na nie nowy dom.

Zobacz też wideo: Litwin na hulajnodze jechał autostradą pod prąd. Stwarzał ogromne zagrożenie. Sprawą zajęli się policjanci z Sulęcina

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Polecamy

Tak się bawi, tak się bawi... lubuskie! Zdjęcia z majówek w całym regionie!

Tak się bawi, tak się bawi... lubuskie! Zdjęcia z majówek w całym regionie!

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Zabytki motoryzacji zjechały do Słubic. Wraz z nimi setki fanów!

Zabytki motoryzacji zjechały do Słubic. Wraz z nimi setki fanów!

Zobacz również

Majówka w Żarach. W parku miejskim sporo atrakcji

Majówka w Żarach. W parku miejskim sporo atrakcji

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!

Bieg Grażyn i Januszów to było coś. Niektórzy aż gubili buty!