1/6
13 policjantów w szybkich i mocnych radiowozach patroluje...
fot. materiały policji

LUBUSKIE. Policyjna grupa speed ma ręce pełne roboty. Ukarała już 830 piratów drogowych, zabrała 40 praw jazdy

13 policjantów w szybkich i mocnych radiowozach patroluje codziennie drogi województwa. Wyszukują piratów, którzy stanowią śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu.

Policyjna grupa speed działa w Lubuskiem od połowy lipca. Podobne jednostki powstały w każdym województwie. Policjanci mają do dyspozycji oznakowane i nieoznakowane radiowozy. To mocne auta, wyposażone w silniki o mocy nawet 300 koni mechanicznych. Na co dzień do grupy oddelegowanych jest 13 policjantów ruchu drogowego, ale kiedy zajdzie taka potrzeba, mogą być wspierani przez swoich kolegów z komend powiatowych.



Od 15 lipca lubuska grupa speed dokonała już 900 kontroli. 830 z nich zakończyło się ukaraniem kierowców. – Trzeba podkreślić, że te kontrole nie dotyczyły kierowców, którzy dopuścili się niewielkich wykroczeń. Policjanci z grupy speed zatrzymują przede wszystkim piratów drogowych, których zachowanie jest niebezpieczne dla nich samych i innych użytkowników drogi – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.

Policjanci z grupy speed zatrzymali 40 praw jazdy, z czego w 35 przypadkach za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Zatrzymano też 73 dowody rejestracyjne.

- Efekt niespełna dwumiesięcznej pracy policyjnej grupy tylko pokazuje skalę niebezpiecznych zachowań na drodze. Mamy jeszcze dużo lekcji do odrobienia i mówię to jako kierowca, a nie policjant – przyznaje M. Maludy.

NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH W GALERII ZNAJDZIESZ NAJBARDZIEJ SPEKTAKULARNE AKCJE POLICJANTÓW Z LUBUSKIEJ GRUPY SPEED


2/6
Policjanci z grupy SPEED prowadzili pościg za...
fot. lubuska policja

Dwóch motocyklistów uciekało policji. Pędzili blisko 200 km/h

Policjanci z grupy SPEED prowadzili pościg za motocyklistami, którzy za nic mieli sobie przepisy ruchu drogowego. Podczas ucieczki popełnili oni szereg wykroczeń, a prędkość z jaką się poruszali dochodziła do 200 km/h. Jeden z motocyklistów swój rajd zakończył w przydrożnym rowie.



Odpowie on za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Policjanci pracują nad zatrzymaniem drugiego kierowcy jednośladu.

W sobotę (24 sierpnia) policjanci świebodzińskiej drogówki pełnili służbę w ramach grupy SPEED. Około godziny 21, patrolując drogę K3 w miejscowości Kalsk nieoznakowanym radiowozem marki BMW, zostali wyprzedzeni przez dwóch motocyklistów. Policyjny wideorejestrator wskazał, że jeden z nich jedzie z prędkością blisko 80 km/h w miejscu gdzie obowiązywało ograniczenie do 30 km/h. Funkcjonariusze włączyli sygnały, aby zatrzymać ich do kontroli drogowej. W tym momencie rozpoczął się pościg, gdyż kierujący jednośladami znacząco przyspieszyli i zaczęli uciekać.

Policjanci musieli wykazać się ogromnym doświadczeniem w prowadzeniu radiowozu ponieważ na trasie pościgu poruszało się wielu innych kierowców. Motocykliści podczas ucieczki jechali z prędkością blisko 200 km/h, nieprawidłowo wyprzedzali, zjeżdżali na lewy pas wprost pod nadjeżdżające pojazdy i stwarzali ogromne zagrożenie dla innych podróżnych. W pewnym momencie uciekinierzy rozdzielili się, a policjanci kontynuowali pościg za jednym z nich. Brawura, nieodpowiedzialne i niebezpieczne zachowanie oraz zbyt duża pewność swoich umiejętności doprowadziły do upadku motocyklisty. Na łuku drogi kierujący suzuki wywrócił się przed nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem, omal nie doprowadzając do czołowego zdarzenia i wpadł do rowu. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali na miejsce Pogotowie Ratunkowe. 35-letni mężczyzna był trzeźwy i nie posiadał uprawnień do kierowania. W związku z licznymi zadrapaniami został przetransportowany do szpitala.

Policjanci pracują nad zatrzymaniem drugiego motocyklisty, aby on także odpowiedział za swoje zachowanie.

3/6
Sulęcińscy policjanci jako jedni z pierwszych ruszyli do...
fot. lubuska policja

17-latek kierował motorowerem pijany i pod wpływem narkotyków

Sulęcińscy policjanci jako jedni z pierwszych ruszyli do działania, aby zwalczać najbardziej niebezpieczne zachowania na drogach. W poniedziałek (22 lipca) zatrzymali 17-latka, który kierował motorowerem pod wpływem alkoholu i narkotyków.



W poniedziałek (22 lipca) wspierali oni kolegów ze Słubic, patrolując drogę W–31. W miejscowości Górzyca funkcjonariusze zatrzymali 17-latka, który kierował motorowerem bez uprawnień i był nietrzeźwy. Wynik przeprowadzonego badania wykazał, że miał on ponad pół promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo prowadził pojazd mechaniczny znajdując się pod wpływem amfetaminy i marihuany. Przy mężczyźnie policjanci ujawnili także zawiniątka z białym proszkiem. Kierowca nie miał włączonych świateł mijania i przewoził pasażera bez kasku. 17-latek został zatrzymany i doprowadzony do słubickiej Komendy, gdzie wykonane zostały z nim dalsze czynności.

4/6
Ani troską o siebie, ani o innych użytkowników dróg ani...
fot. lubuska policja

Ciężarna 30-latka wsiadła do samochodu mając ponad 2 promile alkoholu

Ani troską o siebie, ani o innych użytkowników dróg ani nawet o swoje przyszłe dziecko nie wykazała się 30-letnia, ciężarna kobieta, która jechała drogą S3 mając 2,35 promila alkoholu w organizmie.

Uderzała w bariery energochłonne i stwarzała niebezpieczeństwo. Z uszkodzonego auta wydobywał się dym. Dalszą jazdę udaremnili policjanci z gorzowskiej drogówki.

W poniedziałek /12 sierpnia/ po godzinie 17.00 doszło do niebezpiecznej sytuacji na trasie S3 na obwodnicy Gorzowa. Kierująca osobowym volkswagenem po ekwilibrystycznej jeździe uderzyła w bariery energochłonne. Jazda ta była daleka od optymalnej. Informację o takim stylu jazdy jednego z kierowców poruszających się drogą ekspresową od strony Szczecina otrzymał oficer dyżurny gorzowskiej komendy od innego zmotoryzowanego. W rejon ten od razu pojechali doświadczeni policjanci: mł. asp. Tomasz Bogaczyk oraz sierż. szt. Marek Sembratowicz.

Ich zdecydowana reakcja spowodowała, że kierująca nie miała zbyt wiele szans na spore oddalenie się z miesjca zgłoszenia. Dlatego już na Rondzie Szczecińskim policjanci drogówki zatrzymali auto. Te było uszkodzone. Wydobywał się z niego dym. Za sterami siedziała kobieta w... zaawansowanej ciąży. Nie kojarzyła w ogóle, że uderzyła wcześniej w bariery energochłonne. Policjanci mimo sprzeciwu kobiety wezwali pogotowanie ratunkowe, aby sprawdziło czy zdrowiu jej i dziecka nic nie zagraża. Została przewieziona na badania. Jednak wcześniej wykonano te na zawartość alkoholu. Ku zdziwieniu policjantów dało ono wynik pozytywny. Okazało się, że kierująca miała 2,35 ‰ w organizmie.

Pobrano także krew do badań. 30-letniej kobiecie- mieszkance województwa zachodniopomorskiego zostało zatrzymane prawo jazdy. Sąd może orzec wobec niej zakaz prowadzenia pojazdów na minimum trzy lata.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Pod Gorzowem spłonął dom jednorodzinny. Z budynku zostały zgliszcza!

Pod Gorzowem spłonął dom jednorodzinny. Z budynku zostały zgliszcza!

Najlepsze ciasta na komunię. Top 9 przepisów na wyjątkowe okazje

Najlepsze ciasta na komunię. Top 9 przepisów na wyjątkowe okazje

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Zobacz również

Prawie 400 lubuskich drużyn w Pucharze Tymbarku. Najlepsi zagrają w majowym finale

Prawie 400 lubuskich drużyn w Pucharze Tymbarku. Najlepsi zagrają w majowym finale

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!