Zielonogórscy policjanci pilnują, aby przepisów przestrzegali zarówno kierowcy jak i piesi
Gdzie zdaniem miejskiej komendy piesi najczęściej popełniają wykroczenia? – Są to przejścia, gdzie piesi muszą czekać na czerwonym świetle, pomimo że wokół zapala się już zielone – tłumaczy podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik miejskiej komendy. I podaje przykłady.
- Jednym z takich przejść jest koniec ul. Fabrycznej, gdzie wracając np. z zakupów na popularnym targowisku mieszkańcy muszą stanąć na czerwonym świetle przy prawoskręcie. W tym samym czasie zapala się zielone światło na dalszej części jezdni, na ulicy Konstytucji 3 Maja w kierunku ul. Reja oraz hotelu Ruben. Wtedy pojawia się pokusa, aby mimo wszystko przejść szybciej na czerwonym świetle, co jest oczywiście niebezpieczne – przekonuje podinsp. Stanisławska.
Innym szczególnym miejscem, jest np. odcinek ulicy Wyszyńskiego od ulicy Wiśniowej w pobliżu ronda na styku ul. Wyszyńskiego i Ptasiej. – Wielu mieszkańców po wyjściu z autobusu postanawia skrócić sobie drogę i nie idzie do przejścia dla pieszych, tylko od razu przechodzi przez jezdnię, kierując się w stronę ciągu sklepów, które znajdują się przy ul. Wyszyńskiego. To dotyczy zarówno osób młodszych czy też starszych, przy czym warto zauważyć, że ruch w tym miejscu jest duży i takie zachowanie stwarza niebezpieczeństwo na drodze – przekonuje rzecznik komendy.
Na jakich ulicach zdaniem policji występuje jeszcze problem ze skracaniem sobie drogi przez pieszych? Jak tłumaczy KMP jest to np. ul. Konstytucji 3 Maja, ale też Batorego, gdzie część osób przebiega, zatrzymując się na pasie zieleni na środku. A w śródmieściu jest to również okolica przystanku przy "Elżbietankach".