Nocna akcja strażaków w świebodzińskim ratuszu. Odpadł kawałek... sufitu!
- Podobno zawaliła się część świebodzińskiego ratusza - informowali nas nad ranem Czytelnicy. - Około 23.00 pod ratuszem było pełno wozów strażackich, musiało stać się coś poważnego. Jak udało nam się ustalić, zdarzenie nie było tak poważne, na jakie mogło wyglądać. Odpadły kawałki tynku z sufitu.
Informację potwierdza Krzysztof Tomalak, zastępca burmistrza. – W jednym z pomieszczeń na piętrze (tam, gdzie kancelarie Urzędu Stanu Cywilnego - dop.red.) odpadł kawałek sufitu, nie jest to poważne uszkodzenie – zaznacza.
Bryg. Dariusz Paczesny ze świebodzińskiej straży wyjaśnia, że samo zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie – Zgłaszający twierdził, że w ratuszu zawalił się sufit – mówi.
Co w takim razie konkretnie się stało? – Wskutek deszczu i nieszczelnego dachu doszło do zacieku. W efekcie odparzył się kawałek sufitu w jednym z pomieszczeń i spadł na podłogę– wyjaśnia.
Straż pożarną o sprawie zawiadomił jeden z pracowników ratusza. Bryg. D. Paczesny wyjaśnia natomiast, że liczba wozów strażackich, które wyjechały do zdarzenia związana jest ze standardowymi procedurami.
Małe Mądrale - odc. 2 WIOSNA W OGRODZIE
- Podobno zawaliła się część świebodzińskiego ratusza - informowali nas nad ranem Czytelnicy. - Około 23.00 pod ratuszem było pełno wozów strażackich, musiało stać się coś poważnego. Jak udało nam się ustalić, zdarzenie nie było tak poważne, na jakie mogło wyglądać. Odpadły kawałki tynku z sufitu.
Informację potwierdza Krzysztof Tomalak, zastępca burmistrza. – W jednym z pomieszczeń na piętrze (tam, gdzie kancelarie Urzędu Stanu Cywilnego - dop.red.) odpadł kawałek sufitu, nie jest to poważne uszkodzenie – zaznacza.
Bryg. Dariusz Paczesny ze świebodzińskiej straży wyjaśnia, że samo zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie – Zgłaszający twierdził, że w ratuszu zawalił się sufit – mówi.
Co w takim razie konkretnie się stało? – Wskutek deszczu i nieszczelnego dachu doszło do zacieku. W efekcie odparzył się kawałek sufitu w jednym z pomieszczeń i spadł na podłogę– wyjaśnia.
Straż pożarną o sprawie zawiadomił jeden z pracowników ratusza. Bryg. D. Paczesny wyjaśnia natomiast, że liczba wozów strażackich, które wyjechały do zdarzenia związana jest ze standardowymi procedurami.
Małe Mądrale - odc. 2 WIOSNA W OGRODZIE