1/18
Strzeleccy policjanci poszukiwali chorego na cukrzycę...
fot. Materiały policji

Potrzebował błyskawicznej pomocy. Zaginął na grzybobraniu. Na szczęście to tylko ćwiczenia

Strzeleccy policjanci poszukiwali chorego na cukrzycę mężczyznę, który wyszedł z domu na grzyby i potrzebował błyskawicznej pomocy. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli mundurowi z policji, straży pożarnej oraz straży leśnej. Tym razem były to scenariusz ćwiczeń z jakim zmierzyły się strzeleckie służby.



- W tej chwili znajduję się na grzybach w lesie niedaleko Dobiegniewa, ale bardzo źle się czuję, jestem cukrzykiem dlatego proszę was o pomoc. Na grzyby przyjechałem samochodem. Do lasu wjechałem od strony Akacjowej… - po czym rozmowa zostaje przerwana.

Taki telefon odebrał dyżurny strzeleckiej komendy we wtorek, 7 listopada. Sytuacja była bardzo poważna. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna potrzebuje pilnej pomocy jednak informacji o jego lokalizacji było niewiele. Dyżurny na miejsce wysłał funkcjonariuszy. Policjanci znaleźli pozostawiony samochód niedaleko lasu w okolicy ul. Akacjowej w Dobiegniewie.

Z ustaleń Dyżurnego wynikało że pojazd należy do 77-letniego Jana S., mieszkańca Strzelcach Krajeńskich. Informacja o zaginionym mężczyźnie trafiła do szefa strzeleckich policjantów mł. insp. Tomasza Zgirskiego, który powołał w tej sprawie sztab. Ten przejął dowodzenie na miejscu pozostając w stałym kontakcie z dyżurnym policji.

Zarządzony został alarm dla całej komendy. W poszukiwania włączyli się również strażacy ochotnicy z Dobiegniewa oraz służby leśne. Wyznaczony został teren, na którym mógł znajdować się mężczyzna. Po wcześniejszym wytypowaniu obszaru, rozpoczęło się przeczesywanie lasu. Teren był trudny, gęste zarośla wymagały dokładnego sprawdzenia. W końcu po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia służby odnalazły mężczyznę, który siedział oparty o jedno z drzew. 77-latek był przytomny jednak bardzo osłabiony. Był to wynik najprawdopodobniej hipoglikemii. Mundurowi przenieśli odnalezionego mężczyznę na jedną z dróg leśnych, gdzie udzielili pierwszej pomocy.

Tym razem był to scenariusz ćwiczeń z jakim zmierzyły się strzeleckie służby, jednak bardzo prawdopodobny. Kiedy dochodzi do zaginięć osób, w większości przypadków są one schorowane i potrzebują natychmiastowej pomocy. Funkcjonariusze policji, straży pożarnej oraz straży leśnej ćwiczą, aby szybko i skutecznie nieść pomoc w takich sytuacjach. Ćwiczeniom z bliska przyglądał się komendant powiatowy policji w Strzelcach Krajeńskich mł. insp. Tomasz Zgirski i jego zastępca kom. Marcin Gabara.

Przeczytaj również:Samochód płonął jak pochodnia [ZDJĘCIA]



Magazyn Informacyjny w GL TV

2/18
Strzeleccy policjanci poszukiwali chorego na cukrzycę...
fot. Materiały policji

Potrzebował błyskawicznej pomocy. Zaginął na grzybobraniu. Na szczęście to tylko ćwiczenia

Strzeleccy policjanci poszukiwali chorego na cukrzycę mężczyznę, który wyszedł z domu na grzyby i potrzebował błyskawicznej pomocy. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli mundurowi z policji, straży pożarnej oraz straży leśnej. Tym razem były to scenariusz ćwiczeń z jakim zmierzyły się strzeleckie służby.



- W tej chwili znajduję się na grzybach w lesie niedaleko Dobiegniewa, ale bardzo źle się czuję, jestem cukrzykiem dlatego proszę was o pomoc. Na grzyby przyjechałem samochodem. Do lasu wjechałem od strony Akacjowej… - po czym rozmowa zostaje przerwana.

Taki telefon odebrał dyżurny strzeleckiej komendy we wtorek, 7 listopada. Sytuacja była bardzo poważna. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna potrzebuje pilnej pomocy jednak informacji o jego lokalizacji było niewiele. Dyżurny na miejsce wysłał funkcjonariuszy. Policjanci znaleźli pozostawiony samochód niedaleko lasu w okolicy ul. Akacjowej w Dobiegniewie.

Z ustaleń Dyżurnego wynikało że pojazd należy do 77-letniego Jana S., mieszkańca Strzelcach Krajeńskich. Informacja o zaginionym mężczyźnie trafiła do szefa strzeleckich policjantów mł. insp. Tomasza Zgirskiego, który powołał w tej sprawie sztab. Ten przejął dowodzenie na miejscu pozostając w stałym kontakcie z dyżurnym policji.

Zarządzony został alarm dla całej komendy. W poszukiwania włączyli się również strażacy ochotnicy z Dobiegniewa oraz służby leśne. Wyznaczony został teren, na którym mógł znajdować się mężczyzna. Po wcześniejszym wytypowaniu obszaru, rozpoczęło się przeczesywanie lasu. Teren był trudny, gęste zarośla wymagały dokładnego sprawdzenia. W końcu po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia służby odnalazły mężczyznę, który siedział oparty o jedno z drzew. 77-latek był przytomny jednak bardzo osłabiony. Był to wynik najprawdopodobniej hipoglikemii. Mundurowi przenieśli odnalezionego mężczyznę na jedną z dróg leśnych, gdzie udzielili pierwszej pomocy.

Tym razem był to scenariusz ćwiczeń z jakim zmierzyły się strzeleckie służby, jednak bardzo prawdopodobny. Kiedy dochodzi do zaginięć osób, w większości przypadków są one schorowane i potrzebują natychmiastowej pomocy. Funkcjonariusze policji, straży pożarnej oraz straży leśnej ćwiczą, aby szybko i skutecznie nieść pomoc w takich sytuacjach. Ćwiczeniom z bliska przyglądał się komendant powiatowy policji w Strzelcach Krajeńskich mł. insp. Tomasz Zgirski i jego zastępca kom. Marcin Gabara.

Przeczytaj również:Samochód płonął jak pochodnia [ZDJĘCIA]



Magazyn Informacyjny w GL TV

3/18
Strzeleccy policjanci poszukiwali chorego na cukrzycę...
fot. Materiały policji

Potrzebował błyskawicznej pomocy. Zaginął na grzybobraniu. Na szczęście to tylko ćwiczenia

Strzeleccy policjanci poszukiwali chorego na cukrzycę mężczyznę, który wyszedł z domu na grzyby i potrzebował błyskawicznej pomocy. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli mundurowi z policji, straży pożarnej oraz straży leśnej. Tym razem były to scenariusz ćwiczeń z jakim zmierzyły się strzeleckie służby.



- W tej chwili znajduję się na grzybach w lesie niedaleko Dobiegniewa, ale bardzo źle się czuję, jestem cukrzykiem dlatego proszę was o pomoc. Na grzyby przyjechałem samochodem. Do lasu wjechałem od strony Akacjowej… - po czym rozmowa zostaje przerwana.

Taki telefon odebrał dyżurny strzeleckiej komendy we wtorek, 7 listopada. Sytuacja była bardzo poważna. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna potrzebuje pilnej pomocy jednak informacji o jego lokalizacji było niewiele. Dyżurny na miejsce wysłał funkcjonariuszy. Policjanci znaleźli pozostawiony samochód niedaleko lasu w okolicy ul. Akacjowej w Dobiegniewie.

Z ustaleń Dyżurnego wynikało że pojazd należy do 77-letniego Jana S., mieszkańca Strzelcach Krajeńskich. Informacja o zaginionym mężczyźnie trafiła do szefa strzeleckich policjantów mł. insp. Tomasza Zgirskiego, który powołał w tej sprawie sztab. Ten przejął dowodzenie na miejscu pozostając w stałym kontakcie z dyżurnym policji.

Zarządzony został alarm dla całej komendy. W poszukiwania włączyli się również strażacy ochotnicy z Dobiegniewa oraz służby leśne. Wyznaczony został teren, na którym mógł znajdować się mężczyzna. Po wcześniejszym wytypowaniu obszaru, rozpoczęło się przeczesywanie lasu. Teren był trudny, gęste zarośla wymagały dokładnego sprawdzenia. W końcu po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia służby odnalazły mężczyznę, który siedział oparty o jedno z drzew. 77-latek był przytomny jednak bardzo osłabiony. Był to wynik najprawdopodobniej hipoglikemii. Mundurowi przenieśli odnalezionego mężczyznę na jedną z dróg leśnych, gdzie udzielili pierwszej pomocy.

Tym razem był to scenariusz ćwiczeń z jakim zmierzyły się strzeleckie służby, jednak bardzo prawdopodobny. Kiedy dochodzi do zaginięć osób, w większości przypadków są one schorowane i potrzebują natychmiastowej pomocy. Funkcjonariusze policji, straży pożarnej oraz straży leśnej ćwiczą, aby szybko i skutecznie nieść pomoc w takich sytuacjach. Ćwiczeniom z bliska przyglądał się komendant powiatowy policji w Strzelcach Krajeńskich mł. insp. Tomasz Zgirski i jego zastępca kom. Marcin Gabara.

Przeczytaj również:Samochód płonął jak pochodnia [ZDJĘCIA]



Magazyn Informacyjny w GL TV

4/18
Strzeleccy policjanci poszukiwali chorego na cukrzycę...
fot. Materiały policji

Potrzebował błyskawicznej pomocy. Zaginął na grzybobraniu. Na szczęście to tylko ćwiczenia

Strzeleccy policjanci poszukiwali chorego na cukrzycę mężczyznę, który wyszedł z domu na grzyby i potrzebował błyskawicznej pomocy. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli mundurowi z policji, straży pożarnej oraz straży leśnej. Tym razem były to scenariusz ćwiczeń z jakim zmierzyły się strzeleckie służby.



- W tej chwili znajduję się na grzybach w lesie niedaleko Dobiegniewa, ale bardzo źle się czuję, jestem cukrzykiem dlatego proszę was o pomoc. Na grzyby przyjechałem samochodem. Do lasu wjechałem od strony Akacjowej… - po czym rozmowa zostaje przerwana.

Taki telefon odebrał dyżurny strzeleckiej komendy we wtorek, 7 listopada. Sytuacja była bardzo poważna. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna potrzebuje pilnej pomocy jednak informacji o jego lokalizacji było niewiele. Dyżurny na miejsce wysłał funkcjonariuszy. Policjanci znaleźli pozostawiony samochód niedaleko lasu w okolicy ul. Akacjowej w Dobiegniewie.

Z ustaleń Dyżurnego wynikało że pojazd należy do 77-letniego Jana S., mieszkańca Strzelcach Krajeńskich. Informacja o zaginionym mężczyźnie trafiła do szefa strzeleckich policjantów mł. insp. Tomasza Zgirskiego, który powołał w tej sprawie sztab. Ten przejął dowodzenie na miejscu pozostając w stałym kontakcie z dyżurnym policji.

Zarządzony został alarm dla całej komendy. W poszukiwania włączyli się również strażacy ochotnicy z Dobiegniewa oraz służby leśne. Wyznaczony został teren, na którym mógł znajdować się mężczyzna. Po wcześniejszym wytypowaniu obszaru, rozpoczęło się przeczesywanie lasu. Teren był trudny, gęste zarośla wymagały dokładnego sprawdzenia. W końcu po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia służby odnalazły mężczyznę, który siedział oparty o jedno z drzew. 77-latek był przytomny jednak bardzo osłabiony. Był to wynik najprawdopodobniej hipoglikemii. Mundurowi przenieśli odnalezionego mężczyznę na jedną z dróg leśnych, gdzie udzielili pierwszej pomocy.

Tym razem był to scenariusz ćwiczeń z jakim zmierzyły się strzeleckie służby, jednak bardzo prawdopodobny. Kiedy dochodzi do zaginięć osób, w większości przypadków są one schorowane i potrzebują natychmiastowej pomocy. Funkcjonariusze policji, straży pożarnej oraz straży leśnej ćwiczą, aby szybko i skutecznie nieść pomoc w takich sytuacjach. Ćwiczeniom z bliska przyglądał się komendant powiatowy policji w Strzelcach Krajeńskich mł. insp. Tomasz Zgirski i jego zastępca kom. Marcin Gabara.

Przeczytaj również:Samochód płonął jak pochodnia [ZDJĘCIA]



Magazyn Informacyjny w GL TV

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski! Drużyna z 1 ligi w europejskich pucharach

Wisła Kraków zdobyła Puchar Polski! Drużyna z 1 ligi w europejskich pucharach

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Znane osoby na finale Pucharu Polski. Zobacz zdjęcia z loży

Gorzowianie rozłożyli 100-metrową Biało-Czerwoną. Tak obchodzili Dzień Flagi

Gorzowianie rozłożyli 100-metrową Biało-Czerwoną. Tak obchodzili Dzień Flagi

Zobacz również

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Najpiękniejszy obrazek finału Pucharu Polski. Kibic Pogoni z fanką Wisły pod rękę

Najpiękniejszy obrazek finału Pucharu Polski. Kibic Pogoni z fanką Wisły pod rękę