Pożar wybuchł w czwartek, 23 listopada. Zapaliła się piwnica w budynku przy ul. Fabrycznej 21. Blok został częściowo ewakuowany. Z ogniem walczyły cztery jednostki strażaków.
Ogień pojawił się około godz. 11.00. Na miejsce pojechały cztery wozy straży pożarnej. -Blok częściowo został ewakuowany – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.
Na szczęście sytuacja została szybko opanowana. Około godz. 11.40 trwało już dogaszanie piwnic. Jedna piwnica spłonęła jednak całkowicie wraz z wyposażeniem. – Przyczyna pożaru będzie ustalana – mówi mł. bryg. Gura.
Na miejscu cały czas jest zielonogórska policja. – To nie pierwszy pożar w naszym bloku – mówią mieszkańcy wyraźnie wystraszeni sytuacją. Nie wierzą w przypadek. Ich zdaniem doszło do podpalenia.
Czytaj też: Pożar kamienicy w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]
Pożar wybuchł w czwartek, 23 listopada. Zapaliła się piwnica w budynku przy ul. Fabrycznej 21. Blok został częściowo ewakuowany. Z ogniem walczyły cztery jednostki strażaków.
Ogień pojawił się około godz. 11.00. Na miejsce pojechały cztery wozy straży pożarnej. -Blok częściowo został ewakuowany – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.
Na szczęście sytuacja została szybko opanowana. Około godz. 11.40 trwało już dogaszanie piwnic. Jedna piwnica spłonęła jednak całkowicie wraz z wyposażeniem. – Przyczyna pożaru będzie ustalana – mówi mł. bryg. Gura.
Na miejscu cały czas jest zielonogórska policja. – To nie pierwszy pożar w naszym bloku – mówią mieszkańcy wyraźnie wystraszeni sytuacją. Nie wierzą w przypadek. Ich zdaniem doszło do podpalenia.
Czytaj też: Pożar kamienicy w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]
Pożar wybuchł w czwartek, 23 listopada. Zapaliła się piwnica w budynku przy ul. Fabrycznej 21. Blok został częściowo ewakuowany. Z ogniem walczyły cztery jednostki strażaków.
Ogień pojawił się około godz. 11.00. Na miejsce pojechały cztery wozy straży pożarnej. -Blok częściowo został ewakuowany – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.
Na szczęście sytuacja została szybko opanowana. Około godz. 11.40 trwało już dogaszanie piwnic. Jedna piwnica spłonęła jednak całkowicie wraz z wyposażeniem. – Przyczyna pożaru będzie ustalana – mówi mł. bryg. Gura.
Na miejscu cały czas jest zielonogórska policja. – To nie pierwszy pożar w naszym bloku – mówią mieszkańcy wyraźnie wystraszeni sytuacją. Nie wierzą w przypadek. Ich zdaniem doszło do podpalenia.
Czytaj też: Pożar kamienicy w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]
Pożar wybuchł w czwartek, 23 listopada. Zapaliła się piwnica w budynku przy ul. Fabrycznej 21. Blok został częściowo ewakuowany. Z ogniem walczyły cztery jednostki strażaków.
Ogień pojawił się około godz. 11.00. Na miejsce pojechały cztery wozy straży pożarnej. -Blok częściowo został ewakuowany – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.
Na szczęście sytuacja została szybko opanowana. Około godz. 11.40 trwało już dogaszanie piwnic. Jedna piwnica spłonęła jednak całkowicie wraz z wyposażeniem. – Przyczyna pożaru będzie ustalana – mówi mł. bryg. Gura.
Na miejscu cały czas jest zielonogórska policja. – To nie pierwszy pożar w naszym bloku – mówią mieszkańcy wyraźnie wystraszeni sytuacją. Nie wierzą w przypadek. Ich zdaniem doszło do podpalenia.
Czytaj też: Pożar kamienicy w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]
