Dziadzio, niech was nie zmyli jego imię.
Chłopak ma tylko pięć lat, po prostu trafił do kojca z postępującą nużycą co dodawało mu wizualnie lat. To nieduży, "niskopodłogowy" kudłaty psiak, który wprost uwielbia człowieka. Mógłby godzinami podstawiać pyszczek i bawić się z opiekunem. Nie lubi za to smyczy, obroży i innych zwierząt. Zatem idealnym rozwiązaniem będzie dom z ogródkiem, gdzie Dziadzio będzie mógł być sam (ewentualnie z psią koleżanką).

Everest – przytuliskowy spory senior
Z natury był trochę nieufny, w końcu całe swoje życie spędził na łańcuchu. Mimo tego, że nie zaznał miłości i czułości, pokazuje nam swoje cudowne oblicze. Od kiedy wolontariusze wkroczyli do kojców, Everest coraz bardziej cieszy się na widok człowieka. Całuje po rękach, podchodzi blisko do krat i wsadza nochala, a nuż i on dozna trochę miziania.
Tak naprawdę, to pies z dużym potencjałem, niestety zostało mu coraz mniej czasu. Ma już ok. 9 - 10 lat a wizualnie nie jest typowym „modelem”. To już prawie ostatni dzwonek na nowy, kochający dom.

Maja to młoda ok. 3-4 - letnia, trochę nieśmiała i przestraszona sunia.
Trafiła do kojców pół roku temu w opłakanym stanie. Wychudzona, z ubytkami sierści. Teraz jest już zdecydowanie lepiej. W kojcu dalej sprawia wrażenie wycofanej, jednak na spacerze radośnie wita się z opiekunem i pragnie jego atencji. Ta średniej wielkości dama będzie cudowną przyjaciółką, jednak najlepiej by było gdyby była psią jedynaczką.

Mika to ok. pięcioletnia nieduża sunia nieco w typie foksteriera.
Jest łagodnym, pozytywnym i bardzo energicznym psiakiem. Ładnie chodzi na smyczy, chociaż nadmiar energii czasem utrudnia nam założenie szelek. Bardzo pozytywnie podchodzi człowieka. Widać, że wcześniej mieszkała w domu. Myśleliśmy, że z taką oryginalną urodą szybko znajdzie się nowy, kochający dom, a jednak Mika cały czas wygląda na nas zza krat.