9/28
[sc]Cóż za spotkanie![/sc]...
fot. Joanna Bociańska

[sc]Cóż za spotkanie![/sc]
Do niezwykłego spotkania samca łosia oraz naszej Czytelniczki, Pani Joanny, doszło w gminie Szczaniec, pomiędzy Smardzewem a Wolimirzycami. Była niedziela, 26 stycznia i piękne, choć nieco mgliste popołudnie. Około godziny 13.30 na jednym z tamtejszych pól dojrzała sporych rozmiarów zwierzęta.

- Wybrałam się do sąsiedniej wioski na spacer po parku. W drodze powrotnej zauważyłam na polu duże zwierzęta. Myślałam, że to jelenie. Zatrzymałam się i ku mojemu mu zdumieniu okazało się, że to łosie. Była ze mną moja 8-letnia córeczka Jagoda. Niestety pani łoś poszła do lasu, a ten ogromny, dostojny byk spokojnie się pasł na polu, nie robiąc sobie nic z mojej obecności. Obie z córką obserwowałyśmy go z zapartym tchem. Pierwszy raz widziałyśmy łosia na wolności z odległości około 50 metrów. Żartowałyśmy z córką, że skoro nie ma śniegu, to są chociaż "prawie" renifery - relacjonuje Joanna Bociańska.

Pani Joannie nie tylko udało się wykonać przepiękne fotografie byka, ale również nakręcić krótki film uwieczniający żerowanie zwierzęcia.


[sc]Łoś dostojny[/sc]
Łoś jest z natury osobnikiem niezwykle ciekawskim i niebojącym się człowieka, dlatego przy bliskim spotkaniu, warto zachować ostrożność. Jego postawę wobec ludzi doskonale oddają zdjęcia i film pani Joanny. Zwierzę to potrafi przez dłuższy okres czasu stać niemal nieruchomo i przyglądać się temu, co dzieje się wokół. W takim sposób bada otoczenie.

Przypomnijmy, że występujący w naszym kraju łoś europejski to największa żyjąca w Polsce zwierzyna łowna. Jest niezwykle rzadki, nacechowany dostojnością i objęty całorocznym okresem ochronnym.

- Niestety z powodu występowania ASF jest zakaz wstępu do lasu, więc poruszam się wyłącznie w bezpiecznych rejonach, głównie po polnych drogach - wyjaśnia Pani Joanna. Tym bardziej jesteśmy pełni podziwu, że udało jej się spotkać na swojej drodze tak wyjątkowego osobnika.

Pani Joanna jest fotografem - amatorem i uwielbia fotografować przyrodę, więc aparat stara się mieć zawsze pod ręką. Jest to jej ogromna pasja i nie ukrywa, że w przyszłości chciałaby ją wykorzystywać również do celów charytatywnych. Więcej szczegółów nie zdradza, ale trzymamy kciuki, by wszystko się udało.

A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że to właśnie wy trzymacie w ręku aparat, a tuż przed wami przechadza się leniwie łoś. Niesamowite uczucie prawda? Cały materiał wraz ze zdjęciami z tego przyjemnego spotkania człowieka ze zwierzęciem możecie zobaczyć, klikając w poniższą galerię.

10/28
[sc]Cóż za spotkanie![/sc]...
fot. Joanna Bociańska

[sc]Cóż za spotkanie![/sc]
Do niezwykłego spotkania samca łosia oraz naszej Czytelniczki, Pani Joanny, doszło w gminie Szczaniec, pomiędzy Smardzewem a Wolimirzycami. Była niedziela, 26 stycznia i piękne, choć nieco mgliste popołudnie. Około godziny 13.30 na jednym z tamtejszych pól dojrzała sporych rozmiarów zwierzęta.

- Wybrałam się do sąsiedniej wioski na spacer po parku. W drodze powrotnej zauważyłam na polu duże zwierzęta. Myślałam, że to jelenie. Zatrzymałam się i ku mojemu mu zdumieniu okazało się, że to łosie. Była ze mną moja 8-letnia córeczka Jagoda. Niestety pani łoś poszła do lasu, a ten ogromny, dostojny byk spokojnie się pasł na polu, nie robiąc sobie nic z mojej obecności. Obie z córką obserwowałyśmy go z zapartym tchem. Pierwszy raz widziałyśmy łosia na wolności z odległości około 50 metrów. Żartowałyśmy z córką, że skoro nie ma śniegu, to są chociaż "prawie" renifery - relacjonuje Joanna Bociańska.

Pani Joannie nie tylko udało się wykonać przepiękne fotografie byka, ale również nakręcić krótki film uwieczniający żerowanie zwierzęcia.


[sc]Łoś dostojny[/sc]
Łoś jest z natury osobnikiem niezwykle ciekawskim i niebojącym się człowieka, dlatego przy bliskim spotkaniu, warto zachować ostrożność. Jego postawę wobec ludzi doskonale oddają zdjęcia i film pani Joanny. Zwierzę to potrafi przez dłuższy okres czasu stać niemal nieruchomo i przyglądać się temu, co dzieje się wokół. W takim sposób bada otoczenie.

Przypomnijmy, że występujący w naszym kraju łoś europejski to największa żyjąca w Polsce zwierzyna łowna. Jest niezwykle rzadki, nacechowany dostojnością i objęty całorocznym okresem ochronnym.

- Niestety z powodu występowania ASF jest zakaz wstępu do lasu, więc poruszam się wyłącznie w bezpiecznych rejonach, głównie po polnych drogach - wyjaśnia Pani Joanna. Tym bardziej jesteśmy pełni podziwu, że udało jej się spotkać na swojej drodze tak wyjątkowego osobnika.

Pani Joanna jest fotografem - amatorem i uwielbia fotografować przyrodę, więc aparat stara się mieć zawsze pod ręką. Jest to jej ogromna pasja i nie ukrywa, że w przyszłości chciałaby ją wykorzystywać również do celów charytatywnych. Więcej szczegółów nie zdradza, ale trzymamy kciuki, by wszystko się udało.

A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że to właśnie wy trzymacie w ręku aparat, a tuż przed wami przechadza się leniwie łoś. Niesamowite uczucie prawda? Cały materiał wraz ze zdjęciami z tego przyjemnego spotkania człowieka ze zwierzęciem możecie zobaczyć, klikając w poniższą galerię.

11/28
[sc]Cóż za spotkanie![/sc]...
fot. Joanna Bociańska

[sc]Cóż za spotkanie![/sc]
Do niezwykłego spotkania samca łosia oraz naszej Czytelniczki, Pani Joanny, doszło w gminie Szczaniec, pomiędzy Smardzewem a Wolimirzycami. Była niedziela, 26 stycznia i piękne, choć nieco mgliste popołudnie. Około godziny 13.30 na jednym z tamtejszych pól dojrzała sporych rozmiarów zwierzęta.

- Wybrałam się do sąsiedniej wioski na spacer po parku. W drodze powrotnej zauważyłam na polu duże zwierzęta. Myślałam, że to jelenie. Zatrzymałam się i ku mojemu mu zdumieniu okazało się, że to łosie. Była ze mną moja 8-letnia córeczka Jagoda. Niestety pani łoś poszła do lasu, a ten ogromny, dostojny byk spokojnie się pasł na polu, nie robiąc sobie nic z mojej obecności. Obie z córką obserwowałyśmy go z zapartym tchem. Pierwszy raz widziałyśmy łosia na wolności z odległości około 50 metrów. Żartowałyśmy z córką, że skoro nie ma śniegu, to są chociaż "prawie" renifery - relacjonuje Joanna Bociańska.

Pani Joannie nie tylko udało się wykonać przepiękne fotografie byka, ale również nakręcić krótki film uwieczniający żerowanie zwierzęcia.


[sc]Łoś dostojny[/sc]
Łoś jest z natury osobnikiem niezwykle ciekawskim i niebojącym się człowieka, dlatego przy bliskim spotkaniu, warto zachować ostrożność. Jego postawę wobec ludzi doskonale oddają zdjęcia i film pani Joanny. Zwierzę to potrafi przez dłuższy okres czasu stać niemal nieruchomo i przyglądać się temu, co dzieje się wokół. W takim sposób bada otoczenie.

Przypomnijmy, że występujący w naszym kraju łoś europejski to największa żyjąca w Polsce zwierzyna łowna. Jest niezwykle rzadki, nacechowany dostojnością i objęty całorocznym okresem ochronnym.

- Niestety z powodu występowania ASF jest zakaz wstępu do lasu, więc poruszam się wyłącznie w bezpiecznych rejonach, głównie po polnych drogach - wyjaśnia Pani Joanna. Tym bardziej jesteśmy pełni podziwu, że udało jej się spotkać na swojej drodze tak wyjątkowego osobnika.

Pani Joanna jest fotografem - amatorem i uwielbia fotografować przyrodę, więc aparat stara się mieć zawsze pod ręką. Jest to jej ogromna pasja i nie ukrywa, że w przyszłości chciałaby ją wykorzystywać również do celów charytatywnych. Więcej szczegółów nie zdradza, ale trzymamy kciuki, by wszystko się udało.

A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że to właśnie wy trzymacie w ręku aparat, a tuż przed wami przechadza się leniwie łoś. Niesamowite uczucie prawda? Cały materiał wraz ze zdjęciami z tego przyjemnego spotkania człowieka ze zwierzęciem możecie zobaczyć, klikając w poniższą galerię.

12/28
[sc]Cóż za spotkanie![/sc]...
fot. Joanna Bociańska

[sc]Cóż za spotkanie![/sc]
Do niezwykłego spotkania samca łosia oraz naszej Czytelniczki, Pani Joanny, doszło w gminie Szczaniec, pomiędzy Smardzewem a Wolimirzycami. Była niedziela, 26 stycznia i piękne, choć nieco mgliste popołudnie. Około godziny 13.30 na jednym z tamtejszych pól dojrzała sporych rozmiarów zwierzęta.

- Wybrałam się do sąsiedniej wioski na spacer po parku. W drodze powrotnej zauważyłam na polu duże zwierzęta. Myślałam, że to jelenie. Zatrzymałam się i ku mojemu mu zdumieniu okazało się, że to łosie. Była ze mną moja 8-letnia córeczka Jagoda. Niestety pani łoś poszła do lasu, a ten ogromny, dostojny byk spokojnie się pasł na polu, nie robiąc sobie nic z mojej obecności. Obie z córką obserwowałyśmy go z zapartym tchem. Pierwszy raz widziałyśmy łosia na wolności z odległości około 50 metrów. Żartowałyśmy z córką, że skoro nie ma śniegu, to są chociaż "prawie" renifery - relacjonuje Joanna Bociańska.

Pani Joannie nie tylko udało się wykonać przepiękne fotografie byka, ale również nakręcić krótki film uwieczniający żerowanie zwierzęcia.


[sc]Łoś dostojny[/sc]
Łoś jest z natury osobnikiem niezwykle ciekawskim i niebojącym się człowieka, dlatego przy bliskim spotkaniu, warto zachować ostrożność. Jego postawę wobec ludzi doskonale oddają zdjęcia i film pani Joanny. Zwierzę to potrafi przez dłuższy okres czasu stać niemal nieruchomo i przyglądać się temu, co dzieje się wokół. W takim sposób bada otoczenie.

Przypomnijmy, że występujący w naszym kraju łoś europejski to największa żyjąca w Polsce zwierzyna łowna. Jest niezwykle rzadki, nacechowany dostojnością i objęty całorocznym okresem ochronnym.

- Niestety z powodu występowania ASF jest zakaz wstępu do lasu, więc poruszam się wyłącznie w bezpiecznych rejonach, głównie po polnych drogach - wyjaśnia Pani Joanna. Tym bardziej jesteśmy pełni podziwu, że udało jej się spotkać na swojej drodze tak wyjątkowego osobnika.

Pani Joanna jest fotografem - amatorem i uwielbia fotografować przyrodę, więc aparat stara się mieć zawsze pod ręką. Jest to jej ogromna pasja i nie ukrywa, że w przyszłości chciałaby ją wykorzystywać również do celów charytatywnych. Więcej szczegółów nie zdradza, ale trzymamy kciuki, by wszystko się udało.

A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że to właśnie wy trzymacie w ręku aparat, a tuż przed wami przechadza się leniwie łoś. Niesamowite uczucie prawda? Cały materiał wraz ze zdjęciami z tego przyjemnego spotkania człowieka ze zwierzęciem możecie zobaczyć, klikając w poniższą galerię.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Lubuskie z lotu ptaka! Tak wygląda z pokładu awionetki. Są tu wasze ulubione miejsca?

Lubuskie z lotu ptaka! Tak wygląda z pokładu awionetki. Są tu wasze ulubione miejsca?

Ile pieniędzy dać na pierwszą komunię w 2024 r.? Takie kwoty trafią do kopert

Ile pieniędzy dać na pierwszą komunię w 2024 r.? Takie kwoty trafią do kopert

To najbardziej imprezowe miejsce w Gorzowie! Kto w tym roku zagra w Wartowni?

To najbardziej imprezowe miejsce w Gorzowie! Kto w tym roku zagra w Wartowni?

Zobacz również

Lubuskie z lotu ptaka! Tak wygląda z pokładu awionetki. Są tu wasze ulubione miejsca?

Lubuskie z lotu ptaka! Tak wygląda z pokładu awionetki. Są tu wasze ulubione miejsca?

Tych piłkarzy ŁKS Łódź trzeba zatrzymać w Ekstraklasie. LISTA

Tych piłkarzy ŁKS Łódź trzeba zatrzymać w Ekstraklasie. LISTA