5/11

Tamto 6:2 zapoczątkowało serię Klasyków, którą kibice Realu niezbyt dobrze wspominają, a jeden z najmniej miłych momentów (sporo ich było) to mecz z kwietnia 2017 roku, kiedy to obrońcy Królewskich Marcelo udało się "wkurzyć" Messiego. Interweniujący Brazylijczyk przyłożył mu łokciem, a Argentyńczyk padł na murawę z rozciętymi ustami. Po chwili wstał i grał dalej, a biegając z opatrunkiem w zębach kilkanaście minut później ośmieszył trzech rywali i strzelił na 1:1. To nie wszystko, bo w 93. minucie uciszył Santiago Bernabeu, trafiając na 3:2 w ostatniej akcji meczu. Barcelona znów zdobyła stolicę.

Co ciekawe, ligę wygrał w tamtym sezonie Real...

Nie drażnij Messiego

6/11

A żeby nie było, że jesteśmy stronniczy przypominamy, że tak jak Messi lubił strzelać Realowi, tak strzelanie Barcelonie upodobał sobie Cristiano Ronaldo. Camp Nou kilka razy skutecznie uciszył...

Cristiano ucisza Camp Nou

7/11

Ronaldo nie był jedynym Portugalczykiem, który przeszedł do historii El Clasico, choć akurat Pepe wolałby z pewnością nie zostać zapamiętany tylko z tego powodu. Wiosną 2011 roku kibice obejrzeli prawdziwy "klasykowy" maraton, bo Real i Barca spotkały się ze sobą cztery razy ze sobą cztery razy w ciągu 18 dni. Najpierw 16 kwietnia w lidze na Santiago Bernabeu, gdzie skończyło się remisem 1:1. Potem 20 kwietnia na neutralnym gruncie (Estadio Mestalla w Walencji), w finale Pucharu Króla, gdzie po dogrywce i golu Ronaldo 1:0 wygrali Królewscy. Na koniec 27 kwietnia i 3 maja w półfinale Ligi Mistrzów.

W pierwszym z tych spotkań długo utrzymywał się wynik 0:0. Do czasu jednak, gdy czerwoną kartkę zobaczył Pepe, a osłabiony Real nie był już w stanie odeprzeć ataków Barcelony, która wygrała 2:0 po dwóch bramkach Messiego. Rewanż na Camp Nou był formalnością... Za to kibice Królewskich do dziś twierdzą, że nie było faulu, bo Portugalczyk nawet nie dotknął nogi Daniela Alvesa. Fani Barcy ripostują, że gdyby Brazylijczyk nie popisał się ekwilibrystycznym unikiem, to z pewnością opuściłby plac gry z poważną kontuzją. Sami oceńcie...



Pepe kontra Alves

8/11

Oliwy do ognia dodał po tamtym 0:2 José Mourinho, który oskarżył UEFA o to, że wspiera Barcę wpływając na sędziów. W swoich spiskowych teoriach doszukiwał się w tym nawet zakulisowych działań... UNICEF-u, którego logo nosiła wówczas na koszulkach Duma Katalonii. Nie był to pierwszy wybryk "The Special One", który kilka miesięcy później „popisał” się jeszcze bardziej, wkładając palec w oko drugiego trenera Barcy Tito Vilanovy podczas awantury w końcówce meczu o Superpuchar Hiszpanii.

Nietrudno zgadnąć, że Mourinho nie był - najdelikatniej rzecz ujmując - ulubieńcem kibiców Barcelony

Spisek UEFA i palec w oku

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Używany Citroen C5 Aircross (2018 - obecnie). Wady, zalety, typowe usterki, rynek

Używany Citroen C5 Aircross (2018 - obecnie). Wady, zalety, typowe usterki, rynek

Karatecy z Zielonej Góry aktywnie spędzili „majówkę”. I to z sukcesami

Karatecy z Zielonej Góry aktywnie spędzili „majówkę”. I to z sukcesami

Jedenastka 31. kolejki Ekstraklasy. Walka o tytuł zamieniła się w parodię

Jedenastka 31. kolejki Ekstraklasy. Walka o tytuł zamieniła się w parodię

Zobacz również

Historyczny dzień Stali Gorzów. W drużynie pojechali sami debiutanci

Historyczny dzień Stali Gorzów. W drużynie pojechali sami debiutanci

Maturzyści z Żar już piszą egzamin z języka polskiego. Trzymamy kciuki!

Maturzyści z Żar już piszą egzamin z języka polskiego. Trzymamy kciuki!