Jechał skuterem po drodze ekspresowej
Jechał skuterem po drodze ekspresowej
27 kwietnia 2013 r., kierowca jechał skuterem odcinkiem z Zielonej Góry do Sulechowa, ale miał zamiar dostać się do Świebodzina. Za jazdę po drodze ekspresowej dostał mandat.
Więcej przeczytasz w materiale: Jechał skuterem po drodze ekspresowej [WIDEO]
Amerykańscy żołnierze zgubili ładunek na S3 pod Zieloną Górą
Amerykańscy żołnierze zgubili ładunek na S3 pod Zieloną Górą
W czwartek, 25 października 2018 r., kierowcy, jadący za kolumną amerykańskich samochodów wojskowych alarmowali, że z ciężarówki wypadają ładunki. Informację tę potwierdziła st. sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. – Okazało się, że wojskowi zgubili opakowania z wodą. Amerykański pojazd został zatrzymany przez policjantów.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w materiale: Amerykańscy żołnierze zgubili ładunek na S3 pod Zieloną Górą. Zatrzymała ich policja. Co się stało?
Jechał pijany z kozą w bagażniku i dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów
Jechał pijany z kozą w bagażniku i dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów
Sporych kłopotów przysporzył sobie 33-latek, który kierował autem mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jego pasażer był poszukiwany, a na to wszystko „spoglądała” koza Frania, którą przewoził w bagażniku.
Zdarzają się kontrole drogowe, które na długo zapadają w pamięci funkcjonariuszy. - Do jednej z nich doszło w niedzielę (19 stycznia) na ul. Skwierzyńskiej w Krzeszycach. Patrol sulęcińskiej drogówki zauważył osobowego volkswagena polo. To, co dostrzegli przez tylną szybę pojazdu wprawiło ich w niemałe zdziwienie - mówi sierż. Klaudia Richter.
W bagażniku pojazdu znajdowała się… koza. Samo zwierzę wydawało się być spokojne i „przyzwyczajone” do podróżowania, co potwierdził sam kierujący. Zdziwienie mundurowych było jeszcze większe gdy od 33-latka wyczuli alkohol.
Przeprowadzone badanie wykazało, że miał prawie 1,5 promila w wydychanym powietrzu. Ale to jeszcze nie koniec. Mężczyzna nie posiadał prawa jazdy. Miał dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. W aucie, prócz pasażerki Frani, znajdował się jeszcze 39-latek, który z kolei był osobą poszukiwaną.
Mężczyzna, został zatrzymany, a następnie doprowadzony do zakładu karnego. Kierowca po wykonanych czynnościach został zwolniony, a koza Frania wraz z kluczykami od auta przekazana dla znajomego 33-latka. To jednak nie koniec jego kłopotów. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości mimo wcześniejszego wyroku, a także złamania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, mężczyźnie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Świadek przyjechał na komendę. Nie było z nim kontaktu
Świadek przyjechał na komendę. Nie było z nim kontaktu
Młody mężczyzna wykazał się kompletną ignorancją przepisów oraz bezmyślnością. Stawił się na wezwanie w charakterze świadka. Pod komendę Policji przyjechał samochodem ale policjanci nie mogli nawiązać z 22-latkiem kontaktu. Okazało się, że jest pod działaniem narkotyków. Mężczyzna został zatrzymany, grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Nietypową interwencję przeprowadzili strzeleccy kryminalni. 1 sierpnia 2019 r. do komendy zgłosił się mężczyzna, którego wizyta związana była z prowadzoną przez policjantów sprawą. 22-latek przyjechał punktualnie na wcześniej umówioną godzinę. Jednak jego zachowanie wzbudziło u policjantów podejrzenie, że mężczyzna może znajdować się pod działaniem alkoholu lub narkotyków. Jego zachowanie oraz reakcje wzbudziły niepokój funkcjonariuszy, ponieważ nielogicznie odpowiadał na zadane pytania, patrzył w jeden punkt i sprawiał wrażenie, jakby nie rozumiał tego co policjanci do niego mówią. Sytuacja była o tyle dziwna i niepokojąca, że mężczyzna pod komendę
Policji przyjechał samochodem, którego był kierowcą. Badanie alkomatem wykluczyło, że spożywał alkohol, jednak kolejne czynności potwierdziły obecność środków odurzających w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Policjanci, który zaangażowali się w wyjaśnienie tej sprawy znaleźli w jego miejscu zamieszkania narkotyki. Niebawem 22-latek usłyszy zarzuty dotyczące jazdy pod działaniem narkotyków i ich posiadania, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Można powiedzieć, że 22-latek przyjechał na komendę jako świadek, a opuści ją jako osoba podejrzana.