Rowerzysta w deszczu jechał S3
Rowerzysta w deszczu jechał S3
W czasie, kiedy mijałem rowerzystę, padał bardzo mocny deszcz. Z daleka wyglądało to tak, jakby ktoś próbował złapać stopa. Dopiero później okazało się, że to rowerzysta. Było go widać z około 100 metrów – mówił nam 26 maja 2014 r, czytelnik Emil. Przypomnijmy, jeżdżenie rowerem po drogach ekspresowych jest zabronione. Złamanie tego zakazu grozi wysoki mandat
Więcej przeczytasz w materiale: Rowerzysta w strugach deszczu jechał po S3
Rogatki opuszczone, nadjeżdża pociąg, a kierowca autobusu wjeżdża na tory
Rogatki opuszczone, nadjeżdża pociąg, a kierowca autobusu wjeżdża na tory
Nie pomogły opuszczone zapory, włączone czerwone światła i znak stop. Autobus zielonogórskiego PKS-u, z pasażerami, wjechał na przejazd tuż przed szynobusem.
Do zdarzenia doszło 20 marca 2017 roku około godz. 15.00 na przejeździe kolejowym tuż przed Wolsztynem. Przejazd był zamknięty przez opuszczone rogatki, paliły się czerwone światła, stał znak Stop. Mimo to autobus zielonogórskiego PKS ominął stojące przed przejazdem pojazdy i jadąc slalomem między rogatkami, przejechał na drugą stronę. Za około 15 sekund na przejeździe pojawił się jadący wolno szynobus. Całe zdarzenie nagrał jeden z oczekujących przed torami zmotoryzowany.
Kierowca tłumaczył, że do wjazdu na przejazd namówili go pasażerowie. Przekonywał również, że nie było żadnego niebezpieczeństwa, bo szynobus stał, a nie jechał. To jednak nie usprawiedliwia takiego zachowania.
Jechał kombajnem po S3 na podwójnym gazie
Jechał kombajnem po S3 na „podwójnym gazie”
21 sierpnia 2015 r. kombajnista pokonał odcinek z Gorzowa do Skwierzyny jadąc trasą S3. Był pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze nie wierzyli własnym oczom. W tym rejonie, w samo południe, ruch był bardzo duży.
Więcej przeczytasz w materiale: Jechał kombajnem po S3 na "podwójnym gazie". Policjanci nie wierzyli własnym oczom
Młody kierowca jechał na czołówkę
Młody kierowca jechał na czołówkę
Na nagraniu od naszego Czytelnika widać bardzo niebezpieczną sytuację, do której doszło 15 lutego 2017 roku ok. godziny 9 rano na odcinku drogi pomiędzy Ługami Górzyckimi a Kostrzynem nad Odrą. Prawidłowo jadący kierowca volkswagena golfa był zmuszony uciekać na pobocze. Cudem uniknął czołowego zderzenia. Winnym okazał się 21-latek, który uciekł z miejsca zdarzenia.
Więcej przeczytasz w materiale: O krok od tragedii koło Kostrzyna. Młody kierowca jechał na czołówkę [NAGRANIE Z KAMERY]