DOM TOWAROWY CENTRUM
Zawsze się śmieję, że to jako 20-latek kupiłem sobie stringi. To były pierwsze i jedyne tego typu majtki. Kupiłem je z ciekawości, choć nie nosiłem. To były lata 90. Zmiana ustroju i wiele nowości. Wcześniej nigdzie nie widziałem męskich stringów. Centrum było otwarte na świat – śmieje się pan Jarek. – W tym miejscu kupowało się wiele rzeczy, ale właśnie ta bielizna była taką namiastką nowoczesności. Dlatego z nią mi się kojarzy ten DT Centrum.
Zobacz też:
https://gazetalubuska.pl/kultowe-miejsca-w-zielonej-gorze-jak-sie-zmienily-przez-lata-czy-dalej-sa-kultowe/ga/c15-15497338/zd/48533368?fbclid=IwAR2RBrjEHqw7Um3UgS3iptZA73gVBtqInaFselMmD66YPcmrgY84G_-kZR8
PALMIARNIA
Palmiarnia kojarzy mi się podwójnie. Najpierw z czasów dziecięcych, kiedy to z rodzicami chodziłem tu na pyszne desery (chociaż zawsze wyciągałem rodzinki, bo ich nie lubiłem, a dziś uwielbiam) - opowiada pan Grzegorz. - Drugie skojarzenie to studia. Na piątym roku często jeździliśmy tu na dancingi. I to każdy osobną taksówką, bo były takie tanie...
KINO WENUS
Chodziłem do tego kina na wiele filmów. Jak na owe czasy, było tam wiele nowości – przypomina pan Krzysztof. – Kiedyś myślę o Wenusie widzę od razu przy wejściu, bo obu stronach dwa małe okienka, w których kupowało się bilety. I zawsze kojarzy mi się ono z filmem „Łuk Erosa”. To był pierwszy polski film erotyczny, Ludzie walili tłumami. Film nic specjalnego, ale wtedy – za komuny - to była sensacja.
PRZERWA W DEPTAKU
- To były lata 80., kiedy ulica Kupiecka nie była jeszcze deptakiem. Jeździły tu autobusy, samochody i właśnie z podróżowaniem kojarzy mi się to przejście. Bo często autobus się tu zatrzymywał przed pasami, a ja obserwowałam ludzi na deptaku. Jaki tu był ruch - wspomina pani Grażyna. - Sama też wiele razy stałam na tym przejściu i zastanawiałam się, czy możliwe byłoby zamknięcie tej ulicy.