Do zdarzenia doszło w czwartek, 2 stycznia, na wysokości jeziora Liny.
Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Ciągnik wraz z naczepą dachował na poboczu. Droga została zablokowana. Utrudnienia, z racji wyciągania ciężarówki z pobocza, mogą potrwać nawet do kilku godzin.
Na miejscu interweniowały służby ratownicze: sulechowska policja, straż pożarna z Sulechowa oraz OSP Kargowa. – Kierowca ciężarówki powiedział, że podczas jazdy prawdopodobnie pękła mu opona – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zobacz także: Tragiczny wypadek w Wisconsin. Ciężarówka spadła z estakady i stanęła w płomieniach
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Tragiczny wypadek niedaleko Strzelec Krajeńskich. Nie żyje młody mężczyzna
Do zdarzenia doszło w czwartek, 2 stycznia, na wysokości jeziora Liny.
Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Ciągnik wraz z naczepą dachował na poboczu. Droga została zablokowana. Utrudnienia, z racji wyciągania ciężarówki z pobocza, mogą potrwać nawet do kilku godzin.
Na miejscu interweniowały służby ratownicze: sulechowska policja, straż pożarna z Sulechowa oraz OSP Kargowa. – Kierowca ciężarówki powiedział, że podczas jazdy prawdopodobnie pękła mu opona – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zobacz także: Tragiczny wypadek w Wisconsin. Ciężarówka spadła z estakady i stanęła w płomieniach
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Tragiczny wypadek niedaleko Strzelec Krajeńskich. Nie żyje młody mężczyzna
Do zdarzenia doszło w czwartek, 2 stycznia, na wysokości jeziora Liny.
Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Ciągnik wraz z naczepą dachował na poboczu. Droga została zablokowana. Utrudnienia, z racji wyciągania ciężarówki z pobocza, mogą potrwać nawet do kilku godzin.
Na miejscu interweniowały służby ratownicze: sulechowska policja, straż pożarna z Sulechowa oraz OSP Kargowa. – Kierowca ciężarówki powiedział, że podczas jazdy prawdopodobnie pękła mu opona – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zobacz także: Tragiczny wypadek w Wisconsin. Ciężarówka spadła z estakady i stanęła w płomieniach
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Tragiczny wypadek niedaleko Strzelec Krajeńskich. Nie żyje młody mężczyzna
Do zdarzenia doszło w czwartek, 2 stycznia, na wysokości jeziora Liny.
Kierowca ciężarówki stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Ciągnik wraz z naczepą dachował na poboczu. Droga została zablokowana. Utrudnienia, z racji wyciągania ciężarówki z pobocza, mogą potrwać nawet do kilku godzin.
Na miejscu interweniowały służby ratownicze: sulechowska policja, straż pożarna z Sulechowa oraz OSP Kargowa. – Kierowca ciężarówki powiedział, że podczas jazdy prawdopodobnie pękła mu opona – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Zobacz także: Tragiczny wypadek w Wisconsin. Ciężarówka spadła z estakady i stanęła w płomieniach
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Tragiczny wypadek niedaleko Strzelec Krajeńskich. Nie żyje młody mężczyzna