We wtorek, 14 stycznia, audi zderzyło się z autobusem MZK, wjechało na chodnik i uderzyło w barierki. Mogło dojść do olbrzymiej tragedii.
- Prawym pasem jechał autobus, lewym audi. W pewnym momencie kobieta siedząca za kierownicą osobowego auta włączyła kierunkowskaz i nagle zjechała na prawy pas, wprost pod autobus MZK – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Po uderzeniu auto obróciło się na drodze i wjechało na chodnik. Tam samochód z dużą siłą wbił się w barierki i na nich się zatrzymał. Gdyby przebił barierki, spadłby z wysokości.
– Na szczęście nikomu nic się nie stało – podsumowuje podinsp. M. Stanisławska. – Gdyby w tym momencie na chodniku byli przechodnie, doszłoby do tragedii.
Ponieważ nikt nie ucierpiał, zielonogórska drogówka zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję.
Czytaj także: Zbąszyń. Pociąg zmiótł z torów naczepę ciężarówki. Zobacz dramatyczne nagranie
Zobacz wideo: Jak udzielać pierwszej pomocy ofiarom wypadków
Czytaj także: Korytarz życia na drodze. Jak go utworzyć? Wystarczy przestrzegać kilku zasad!
Zobacz wideo: Jak się zachować, kiedy jesteśmy świadkami wypadku?
Wideo:Dzień Dobry TVN
We wtorek, 14 stycznia, audi zderzyło się z autobusem MZK, wjechało na chodnik i uderzyło w barierki. Mogło dojść do olbrzymiej tragedii.
- Prawym pasem jechał autobus, lewym audi. W pewnym momencie kobieta siedząca za kierownicą osobowego auta włączyła kierunkowskaz i nagle zjechała na prawy pas, wprost pod autobus MZK – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Po uderzeniu auto obróciło się na drodze i wjechało na chodnik. Tam samochód z dużą siłą wbił się w barierki i na nich się zatrzymał. Gdyby przebił barierki, spadłby z wysokości.
– Na szczęście nikomu nic się nie stało – podsumowuje podinsp. M. Stanisławska. – Gdyby w tym momencie na chodniku byli przechodnie, doszłoby do tragedii.
Ponieważ nikt nie ucierpiał, zielonogórska drogówka zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję.
Czytaj także: Zbąszyń. Pociąg zmiótł z torów naczepę ciężarówki. Zobacz dramatyczne nagranie
Zobacz wideo: Jak udzielać pierwszej pomocy ofiarom wypadków
Czytaj także: Korytarz życia na drodze. Jak go utworzyć? Wystarczy przestrzegać kilku zasad!
Zobacz wideo: Jak się zachować, kiedy jesteśmy świadkami wypadku?
Wideo:Dzień Dobry TVN
We wtorek, 14 stycznia, audi zderzyło się z autobusem MZK, wjechało na chodnik i uderzyło w barierki. Mogło dojść do olbrzymiej tragedii.
- Prawym pasem jechał autobus, lewym audi. W pewnym momencie kobieta siedząca za kierownicą osobowego auta włączyła kierunkowskaz i nagle zjechała na prawy pas, wprost pod autobus MZK – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Po uderzeniu auto obróciło się na drodze i wjechało na chodnik. Tam samochód z dużą siłą wbił się w barierki i na nich się zatrzymał. Gdyby przebił barierki, spadłby z wysokości.
– Na szczęście nikomu nic się nie stało – podsumowuje podinsp. M. Stanisławska. – Gdyby w tym momencie na chodniku byli przechodnie, doszłoby do tragedii.
Ponieważ nikt nie ucierpiał, zielonogórska drogówka zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję.
Czytaj także: Zbąszyń. Pociąg zmiótł z torów naczepę ciężarówki. Zobacz dramatyczne nagranie
Zobacz wideo: Jak udzielać pierwszej pomocy ofiarom wypadków
Czytaj także: Korytarz życia na drodze. Jak go utworzyć? Wystarczy przestrzegać kilku zasad!
Zobacz wideo: Jak się zachować, kiedy jesteśmy świadkami wypadku?
Wideo:Dzień Dobry TVN
We wtorek, 14 stycznia, audi zderzyło się z autobusem MZK, wjechało na chodnik i uderzyło w barierki. Mogło dojść do olbrzymiej tragedii.
- Prawym pasem jechał autobus, lewym audi. W pewnym momencie kobieta siedząca za kierownicą osobowego auta włączyła kierunkowskaz i nagle zjechała na prawy pas, wprost pod autobus MZK – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Po uderzeniu auto obróciło się na drodze i wjechało na chodnik. Tam samochód z dużą siłą wbił się w barierki i na nich się zatrzymał. Gdyby przebił barierki, spadłby z wysokości.
– Na szczęście nikomu nic się nie stało – podsumowuje podinsp. M. Stanisławska. – Gdyby w tym momencie na chodniku byli przechodnie, doszłoby do tragedii.
Ponieważ nikt nie ucierpiał, zielonogórska drogówka zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję.
Czytaj także: Zbąszyń. Pociąg zmiótł z torów naczepę ciężarówki. Zobacz dramatyczne nagranie
Zobacz wideo: Jak udzielać pierwszej pomocy ofiarom wypadków
Czytaj także: Korytarz życia na drodze. Jak go utworzyć? Wystarczy przestrzegać kilku zasad!
Zobacz wideo: Jak się zachować, kiedy jesteśmy świadkami wypadku?
Wideo:Dzień Dobry TVN