Toruński mistrz motywacji
W minionym sezonie mistrzem motywacji okazał się właściciel Apatora Toruń Przemysław Termiński. Dla TV Toruń tak mówił o startujących we Włókniarzu Częstochowa wychowankach toruńskiego klubu - Adrianie Miedzińskim i Pawle Przedpełskim: - Do Częstochowy przeszło dwóch naszych zawodników, którzy poszli się odbudowywać. Jak się odbudowują, to wszyscy kibice wiedzą. To chyba my nawet nie mamy tak słabych zawodników.
Łatwo się domyśleć, jak niedługo po tym obaj pojechali przeciwko toruńskiej drużynie. Tylko Leon Madsen był wtedy lepszy od „Miedziaka” i Przedpełskiego, a Toruń przegrał 38:52 i bardzo zbliżył się do nieuchronnej degradacji.
POLECAMY:Falubaz 2020: „Niektórzy skazują nas na walkę o utrzymanie"
ZOBACZ TEŻ:Pamiętacie żużlowe święta z Falubazem? 14 lat temu [ZDJĘCIA]
POLECAMY:Żużlowcy Stali Gorzów śpiewają kolędę. Posłuchajcie [WIDEO, ZDJĘCIA]
Mógł trener to sobie rozrysować
Kto to powiedział? „Trener w ostatniej chwili przybiega i każe mi jechać, wolałbym być wcześniej poinformowany (…). Mógł sobie wcześniej to rozrysować kto, gdzie pojedzie”. To słowa juniora Stali Gorzów Rafała Karczmarza wypowiedziane przed kamerą telewizyjną podczas lubuskich derbów w Zielonej Górze. Niech każdy sam sobie odpowie na pytanie, czy trener Stanisław Chomski powinien taktykę prowadzenia drużyny przygotowywać pod swojego młodzieżowca?
POLECAMY:Falubaz 2020: „Niektórzy skazują nas na walkę o utrzymanie"
ZOBACZ TEŻ:Pamiętacie żużlowe święta z Falubazem? 14 lat temu [ZDJĘCIA]
POLECAMY:Żużlowcy Stali Gorzów śpiewają kolędę. Posłuchajcie [WIDEO, ZDJĘCIA]
Gdyby to był prawdziwy lampart…
W podobny sposób wstydu narobił sobie Dawid Lampart, zawodnik Motoru Lublin podczas meczu w Lesznie. Kamery wychwyciły, jak menedżer lublinian zaproponował żużlowcowi start w 13. wyścigu. Zaznaczyć należy, że miała to być jego pierwsza jazda w tym meczu. Dawid Lampart odmówił, zadając menedżerowi takie pytania: „Po ch… ja teraz pojadę? Co to jest k… za sens?”. No i nie pojechał. Odpuścił. Prawdziwy lampart z pewnością podjąłby wyzwanie. Jak nazwać takie zachowanie? „Wiocha”, to chyba zbyt łagodne.
POLECAMY:Falubaz 2020: „Niektórzy skazują nas na walkę o utrzymanie"
ZOBACZ TEŻ:Pamiętacie żużlowe święta z Falubazem? 14 lat temu [ZDJĘCIA]
POLECAMY:Żużlowcy Stali Gorzów śpiewają kolędę. Posłuchajcie [WIDEO, ZDJĘCIA]
Na piątym torze, za siatką
Tym wszystkim zawodnikom, którym w jeździe przeszkadzają np. numery, z jakimi są wystawiani do składu, pola startowe, itd., świetnie odpowiedział prawdziwy mistrz Tomasz Gollob: „Ja wtedy, kiedy jeździłem, nie miało to dla mnie znaczenia. Mogłem dostać piąty tor za siatką i też było dobrze”. I to dlatego Gollob był mistrzem świata, a nie np. Dawid Lampart.
POLECAMY:Falubaz 2020: „Niektórzy skazują nas na walkę o utrzymanie"
ZOBACZ TEŻ:Pamiętacie żużlowe święta z Falubazem? 14 lat temu [ZDJĘCIA]
POLECAMY:Żużlowcy Stali Gorzów śpiewają kolędę. Posłuchajcie [WIDEO, ZDJĘCIA]