1/5
„Rzeczywiście krawężnik był odsłonięty na prostej startowej....
fot. Piotr Protasiewicz Pepe Racing

„Rzeczywiście krawężnik był odsłonięty na prostej startowej. Nie było to regulaminowe. Ale (...)”. Przepraszam najmocniej - jeśli tor był nieregulaminowy, to koniec, kropka. Zero dyskusji. Nie ma żadnego „ale”. Nie próbujmy tworzyć precedensów, bo narażamy się na śmieszność. Szymon Kozica, dziennikarz "Gazety Lubuskiej", komentuje decyzję o odwołaniu finału Złotego Kasku w Pile.

2/5
Tak się ułożyło, że w Wielki Piątek zakotwiczyłem niecałe...
fot. Andrzej Banaś

Tak się ułożyło, że w Wielki Piątek zakotwiczyłem niecałe 100 km od Piły. Korciło mnie, oj, korciło, żeby w Wielką Sobotę wyskoczyć na finał Złotego Kasku. Uległem jednak naciskom młodzieży i wybrałem podróż o połowę krótszą - na Maltę do Poznania. I całe szczęście, bo po wypadzie do Piły plułbym sobie w brodę do dziś. Złoty Kask został odwołany/przełożony w atmosferze - no, może nie skandalu, ale smrodu, i to sporego. Żużlowcy jak jeden mąż odmówili startu. „Pod bandą wystawał [betonowy] krawężnik (...), ale też z band wystawały gwoździe i nie domykała się brama” - to słowa Piotra Śwista, który w sobotę na stadionie w Pile robił za reportera/eksperta Polsatu Sport (ten cytat, i pozostałe także, za „Przeglądem Sportowym”). Wiem, zwolennicy teorii spiskowych przypomną mi, że pan Piotr w nie najpiękniejszych okolicznościach przyrody pożegnał się z klubem z Piły, więc mógł być nadgorliwy. Telewizja ma jednak ten atut, że przekazuje nie tylko fonię, ale także wizję - a obraz nie pozostawiał wątpliwości.

3/5
Podkreślam, bo to niesłychanie istotne: zawodnicy nie mieli...
fot. Krzysztof Łokaj

Podkreślam, bo to niesłychanie istotne: zawodnicy nie mieli pretensji o samo przygotowanie nawierzchni (mimo nierówności na wirażu), tylko przede wszystkim o ten wystający krawężnik przy bandzie. Teraz głos oddam Markowi Cieślakowi, trenerowi kadry: „Rzeczywiście krawężnik był odsłonięty na prostej startowej. Nie było to regulaminowe. Ale (...)”. Przepraszam najmocniej - jeśli tor był nieregulaminowy (i nie dało się tego szybko zmienić, bo w Pile jest za mało nawierzchni), to koniec, kropka. Zero dyskusji. Nie ma żadnego „ale”. Nie próbujmy tworzyć precedensów, bo narażamy się na śmieszność. To tak, jakbyśmy po kilku głębszych usiedli za kierownicą, a później tłumaczyli policjantowi, który nas zatrzymał: „Owszem, panie władzo, może i wydmuchałem 0,7 promila z tendencją rosnącą, ale w zasadzie to jestem praktycznie trzeźwy i niesłychanie ostrożny, a do domu to mam raptem ze trzy przecznice. To co? Mogę już jechać?”.

4/5
Jeszcze raz zacytuję Cieślaka: „(...) powiedziałem do...
fot. Piotr Protasiewicz Pepe Racing

Jeszcze raz zacytuję Cieślaka: „(...) powiedziałem do zawodników, że dla dobra żużla i kibiców powinni wsiąść na motocykle i odjechać zawody. (...) Porobili zdjęcia krawężnika i formalnie mają rację. Tor miał uchybienia. Moralnie nie zachowali się jednak w porządku”. Ot, znalazł się moralista - od promili w parku maszyn w Ostrowie, od obietnic składanych Falubazowi Zielona Góra... Proszę także zwrócić uwagę na słowa „odjechać zawody”. Odjechać to można każde zawody w każdych warunkach. Moim zdaniem w żużlu chodzi raczej o to, żeby porwać kibiców walką o każdy centymetr toru, bez obaw, że przy bandzie wystaje betonowy krawężnik, na którym można zakończyć karierę.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Najlepsze ciasta na komunię. Top 9 przepisów na wyjątkowe okazje

Najlepsze ciasta na komunię. Top 9 przepisów na wyjątkowe okazje

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Polacy zwycięzcami Pucharu Świata w niezwykle widowiskowej dyscyplinie! [ZDJĘCIA]

Zobacz również

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Premiery gier w maju to spore zaskoczenie. Dlaczego? Sprawdź

Dramatyczne sceny pod Gorzowem. Osobówka dachowała na terenie stacji benzynowej

Dramatyczne sceny pod Gorzowem. Osobówka dachowała na terenie stacji benzynowej