1/8
Poznaliśmy nieco więcej informacji na temat tragedii, która...
fot. Tomasz Rusek / Piotr Jędzura

Zwłoki trzech mężczyzn w Kwiatkowicach. Przyczyna zgonu to niewydolność krążeniowo-oddechowa. W domu znaleziono podejrzane substancje

Poznaliśmy nieco więcej informacji na temat tragedii, która wydarzyła się w Kwiatkowicach niedaleko Gorzowa. Prokuratura informuje, że przyczyną zgonu wszystkich trzech mężczyzn była niewydolność krążeniowo oddechowa. Czwarty mężczyzna przebywa w szpitalu, ale nie został jeszcze przesłuchany.

Na razie nie wiadomo, czym była spowodowana niewydolność krążeniowo oddechowa. Prokuratura czeka teraz na wyniki badań toksykologicznych. Mają one odpowiedzieć na pytanie, czy zmarli mężczyźni zażywali wcześniej narkotyki lub dopalacze. Na razie nie wiadomo kiedy te wyniki będą gotowe.

Podejrzane substancje w domu
Prokurator Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. potwierdza, że w domu znaleziono podejrzane substancje. Były to proszki i tabletki. One również mają być dokładnie zbadane przez biegłych.

Potwierdzają się wszystkie wcześniejsze informacje "GL". Śmierć musiała być gwałtowna, trzech martwych mężczyzn siedziało przy stole, częściowo opartych o blat.

Policjanci zatrzymali telefony komórkowe i komputer. Będą chcieli ustalić, skąd mężczyźni kupili podejrzane substancje. Z naszych informacji wynika również, że żona jednego z nieżyjących mężczyzn, próbowała się z nim skontaktować już od piątkowego wieczoru. Zwłoki znaleziono natomiast w sobotę wieczorem.

Spotkało się dwóch braci i dwóch kolegów
Przypomnijmy: w piątkowe popołudnie dwóch braci i ich dwóch kolegów zebrało się w domu jednego z nich w Kwiatkowicach w gm. Bogdaniec. Zrobili imprezę. Ostatni kontakt z bliskimi jeden z nich - właściciel domu - nawiązał w piątek o 19.00.

Zaniepokojona ciszą żona w sobotę po południu pojechała zobaczyć, co się dzieje. Gdy weszła do domu, znalazła trzy ciała i jednego umierającego człowieka. Odratowali go lekarze, trafił do szpitala śmigłowcem.

Jego stan jest już stabilny, jednak R. Witkowski nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, kiedy jedyny żywy świadek tragicznej imprezy zostanie przesłuchany.

Autor: Tomasz Rusek, (pik)

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":




Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 15.02.2018 - Brutalne morderstwo w lesie koło Gubina. 30-latek zdążył jeszcze zadzwonić na policję mówiąc, że został dźgnięty nożem. Kto go zabił?




2/8
Poznaliśmy nieco więcej informacji na temat tragedii, która...
fot. Tomasz Rusek / Piotr Jędzura

Zwłoki trzech mężczyzn w Kwiatkowicach. Przyczyna zgonu to niewydolność krążeniowo-oddechowa. W domu znaleziono podejrzane substancje

Poznaliśmy nieco więcej informacji na temat tragedii, która wydarzyła się w Kwiatkowicach niedaleko Gorzowa. Prokuratura informuje, że przyczyną zgonu wszystkich trzech mężczyzn była niewydolność krążeniowo oddechowa. Czwarty mężczyzna przebywa w szpitalu, ale nie został jeszcze przesłuchany.

Na razie nie wiadomo, czym była spowodowana niewydolność krążeniowo oddechowa. Prokuratura czeka teraz na wyniki badań toksykologicznych. Mają one odpowiedzieć na pytanie, czy zmarli mężczyźni zażywali wcześniej narkotyki lub dopalacze. Na razie nie wiadomo kiedy te wyniki będą gotowe.

Podejrzane substancje w domu
Prokurator Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. potwierdza, że w domu znaleziono podejrzane substancje. Były to proszki i tabletki. One również mają być dokładnie zbadane przez biegłych.

Potwierdzają się wszystkie wcześniejsze informacje "GL". Śmierć musiała być gwałtowna, trzech martwych mężczyzn siedziało przy stole, częściowo opartych o blat.

Policjanci zatrzymali telefony komórkowe i komputer. Będą chcieli ustalić, skąd mężczyźni kupili podejrzane substancje. Z naszych informacji wynika również, że żona jednego z nieżyjących mężczyzn, próbowała się z nim skontaktować już od piątkowego wieczoru. Zwłoki znaleziono natomiast w sobotę wieczorem.

Spotkało się dwóch braci i dwóch kolegów
Przypomnijmy: w piątkowe popołudnie dwóch braci i ich dwóch kolegów zebrało się w domu jednego z nich w Kwiatkowicach w gm. Bogdaniec. Zrobili imprezę. Ostatni kontakt z bliskimi jeden z nich - właściciel domu - nawiązał w piątek o 19.00.

Zaniepokojona ciszą żona w sobotę po południu pojechała zobaczyć, co się dzieje. Gdy weszła do domu, znalazła trzy ciała i jednego umierającego człowieka. Odratowali go lekarze, trafił do szpitala śmigłowcem.

Jego stan jest już stabilny, jednak R. Witkowski nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, kiedy jedyny żywy świadek tragicznej imprezy zostanie przesłuchany.

Autor: Tomasz Rusek, (pik)

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":




Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 15.02.2018 - Brutalne morderstwo w lesie koło Gubina. 30-latek zdążył jeszcze zadzwonić na policję mówiąc, że został dźgnięty nożem. Kto go zabił?




3/8
Poznaliśmy nieco więcej informacji na temat tragedii, która...
fot. Tomasz Rusek / Piotr Jędzura

Zwłoki trzech mężczyzn w Kwiatkowicach. Przyczyna zgonu to niewydolność krążeniowo-oddechowa. W domu znaleziono podejrzane substancje

Poznaliśmy nieco więcej informacji na temat tragedii, która wydarzyła się w Kwiatkowicach niedaleko Gorzowa. Prokuratura informuje, że przyczyną zgonu wszystkich trzech mężczyzn była niewydolność krążeniowo oddechowa. Czwarty mężczyzna przebywa w szpitalu, ale nie został jeszcze przesłuchany.

Na razie nie wiadomo, czym była spowodowana niewydolność krążeniowo oddechowa. Prokuratura czeka teraz na wyniki badań toksykologicznych. Mają one odpowiedzieć na pytanie, czy zmarli mężczyźni zażywali wcześniej narkotyki lub dopalacze. Na razie nie wiadomo kiedy te wyniki będą gotowe.

Podejrzane substancje w domu
Prokurator Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. potwierdza, że w domu znaleziono podejrzane substancje. Były to proszki i tabletki. One również mają być dokładnie zbadane przez biegłych.

Potwierdzają się wszystkie wcześniejsze informacje "GL". Śmierć musiała być gwałtowna, trzech martwych mężczyzn siedziało przy stole, częściowo opartych o blat.

Policjanci zatrzymali telefony komórkowe i komputer. Będą chcieli ustalić, skąd mężczyźni kupili podejrzane substancje. Z naszych informacji wynika również, że żona jednego z nieżyjących mężczyzn, próbowała się z nim skontaktować już od piątkowego wieczoru. Zwłoki znaleziono natomiast w sobotę wieczorem.

Spotkało się dwóch braci i dwóch kolegów
Przypomnijmy: w piątkowe popołudnie dwóch braci i ich dwóch kolegów zebrało się w domu jednego z nich w Kwiatkowicach w gm. Bogdaniec. Zrobili imprezę. Ostatni kontakt z bliskimi jeden z nich - właściciel domu - nawiązał w piątek o 19.00.

Zaniepokojona ciszą żona w sobotę po południu pojechała zobaczyć, co się dzieje. Gdy weszła do domu, znalazła trzy ciała i jednego umierającego człowieka. Odratowali go lekarze, trafił do szpitala śmigłowcem.

Jego stan jest już stabilny, jednak R. Witkowski nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, kiedy jedyny żywy świadek tragicznej imprezy zostanie przesłuchany.

Autor: Tomasz Rusek, (pik)

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":




Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 15.02.2018 - Brutalne morderstwo w lesie koło Gubina. 30-latek zdążył jeszcze zadzwonić na policję mówiąc, że został dźgnięty nożem. Kto go zabił?




4/8
Poznaliśmy nieco więcej informacji na temat tragedii, która...
fot. Tomasz Rusek / Piotr Jędzura

Zwłoki trzech mężczyzn w Kwiatkowicach. Przyczyna zgonu to niewydolność krążeniowo-oddechowa. W domu znaleziono podejrzane substancje

Poznaliśmy nieco więcej informacji na temat tragedii, która wydarzyła się w Kwiatkowicach niedaleko Gorzowa. Prokuratura informuje, że przyczyną zgonu wszystkich trzech mężczyzn była niewydolność krążeniowo oddechowa. Czwarty mężczyzna przebywa w szpitalu, ale nie został jeszcze przesłuchany.

Na razie nie wiadomo, czym była spowodowana niewydolność krążeniowo oddechowa. Prokuratura czeka teraz na wyniki badań toksykologicznych. Mają one odpowiedzieć na pytanie, czy zmarli mężczyźni zażywali wcześniej narkotyki lub dopalacze. Na razie nie wiadomo kiedy te wyniki będą gotowe.

Podejrzane substancje w domu
Prokurator Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. potwierdza, że w domu znaleziono podejrzane substancje. Były to proszki i tabletki. One również mają być dokładnie zbadane przez biegłych.

Potwierdzają się wszystkie wcześniejsze informacje "GL". Śmierć musiała być gwałtowna, trzech martwych mężczyzn siedziało przy stole, częściowo opartych o blat.

Policjanci zatrzymali telefony komórkowe i komputer. Będą chcieli ustalić, skąd mężczyźni kupili podejrzane substancje. Z naszych informacji wynika również, że żona jednego z nieżyjących mężczyzn, próbowała się z nim skontaktować już od piątkowego wieczoru. Zwłoki znaleziono natomiast w sobotę wieczorem.

Spotkało się dwóch braci i dwóch kolegów
Przypomnijmy: w piątkowe popołudnie dwóch braci i ich dwóch kolegów zebrało się w domu jednego z nich w Kwiatkowicach w gm. Bogdaniec. Zrobili imprezę. Ostatni kontakt z bliskimi jeden z nich - właściciel domu - nawiązał w piątek o 19.00.

Zaniepokojona ciszą żona w sobotę po południu pojechała zobaczyć, co się dzieje. Gdy weszła do domu, znalazła trzy ciała i jednego umierającego człowieka. Odratowali go lekarze, trafił do szpitala śmigłowcem.

Jego stan jest już stabilny, jednak R. Witkowski nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, kiedy jedyny żywy świadek tragicznej imprezy zostanie przesłuchany.

Autor: Tomasz Rusek, (pik)

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":




Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 15.02.2018 - Brutalne morderstwo w lesie koło Gubina. 30-latek zdążył jeszcze zadzwonić na policję mówiąc, że został dźgnięty nożem. Kto go zabił?




Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Ochotnicy ze Złotnika założyli góralskie kapelusze. Tak świętują Dzień Strażaka

Ochotnicy ze Złotnika założyli góralskie kapelusze. Tak świętują Dzień Strażaka

Krzysztof Kiljański Trio na koniec Lubuskiego Festiwalu Otwartych Piwnic i Winnic

Krzysztof Kiljański Trio na koniec Lubuskiego Festiwalu Otwartych Piwnic i Winnic

Nad zalewem w Małomicach świętowali rycerze św. Floriana

Nad zalewem w Małomicach świętowali rycerze św. Floriana

Zobacz również

Ochotnicy ze Złotnika założyli góralskie kapelusze. Tak świętują Dzień Strażaka

Ochotnicy ze Złotnika założyli góralskie kapelusze. Tak świętują Dzień Strażaka

Miało być ciastko na deser, a wyszedł zakalec. Stal znów przegrała w Arenie Gorzów

Miało być ciastko na deser, a wyszedł zakalec. Stal znów przegrała w Arenie Gorzów