ORLEN OIL MOTOR LUBLIN – EBUT.PL STAL GORZÓW WLKP. 55:35
- Orlen Oil Motor: Kubera 5+1 (0, 2, 1, 2’), Cierniak 7+2 (1’, 1’, 3, 2, 0), Holder 12+1 (3, 1, 3, 3, 2’), Lindgren 10+1 (2’, 3, 1, 3, 1), Zmarzlik 13+1 (3, 3, 3, 1’, 3), Przyjemski 5 (3, 2, 0), Bańbor 3+1 (2’, 1, 0).
- ebut.pl Stal: Woźniak 7 (2, 2, 2, 1, 0), Fajfer 2 (0, 0, 0, 2), Vaculik 7+2 (1’, 2, 1’, 0, 3), Miśkowiak 2 (0, 0, 2. 0, -), Thomsen 10 (1, 3, 2, 3, 1), Paluch 6+1 (1, 3, 0, 0, 2’), Stojanowski 1+1 (0, -, 1’).
- Najlepszy czas dnia: 66,79 sek. – Jack Holder w XII wyścigu.
- Sędziował: Arkadiusz Kalwasiński (Toruń).
- Widzów: 10 tysięcy.
BIEG PO BIEGU
- I: Holder (67,18), Woźniak, Vaculik, Kubera – 3:3
- II: Przyjemski (67,89), Bańbor, Paluch, Stojanowski – 5:1 (8:4)
- III: Zmarzlik (66,93), Lindgren, Thomsen, Fajfer – 5:1 (13:5)
- IV: Paluch (67,31), Przyjemski, Ciernia, Miśkowiak – 3:3 (16:8)
- V: Lindgren (67,38), Vaculik, Holder, Miśkowiak – 4:2 (20:10)
- VI: Zmarzlik (68,28), Woźniak, Bańbor, Fajfer – 4:2 (24:12)
- VII: Thomsen (66,84), Kubera, Cierniak, Paluch – 3:3 (27:15)
- VIII: Zmarzlik (66,90), Miśkowiak, Vaculik, Przyjemski – 3:3 (30:18)
- IX: Cierniak (68,09), Woźniak, Kubera, Fajfer – 4:2 (34:20)
- X: Holder (67,37), Thomsen, Lindgren, Paluch – 4:2 (38:22)
- XI: Lindgren (67,70), Kubera, Woźniak, Miśkowiak – 5:1 (43:23)
- XII: Holder (66,79), Fajfer, Stojanowski, Bańbor – 3:3 (46:26)
- XIII: Thomsen (67,67), Cierniak, Zmarzlik, Vaculik – 3:3 (49:29)
- XIV: Vaculik (67,83), Paluch, Lindgren, Cierniak – 1:5 (50:34)
- XV: Zmarzlik (67,43), Holder, Thomsen, Woźniak – 5:1 (55:35)
Mieli swoje radości, ale i zmartwienia
Lublin czekał na mistrzowski mecz 214 dni. W różnych nastrojach. Z jednej strony cieszył bardzo mocny, niemalże kompletny skład Motoru, dający spore nadzieje na obronę mistrzowskiego tytułu, a z drugiej martwiło odejście jednego ze sponsorów - przeżywającej spore problemy finansowe Grupy Azoty. Od 2018 roku corocznie przelewała na konto klubu z Alei Zygmuntowskich 1 mln zł. Brak tej kwoty z pewnością nie przewróci „Koziołków”, lecz zadania też im nie ułatwi.
Ostatni raz Stal wygrała tutaj 19 lat temu
Gorzowianie ostatni raz wygrali w Lublinie w 2005 roku. I w piątek faworytami również nie byli. Potwierdziła to już pierwsza seria startów, w której gospodarze odnieśli dwa podwójne zwycięstwa i dwa razy zremisowali. Za gospodarzami przemawiał nie tylko ich punktowy dorobek, ale też postawa na torze. W I wyścigu Jack Holder potrzebował tylko półtora okrążenia, by z trzeciej pozycji przedrzeć się na pierwszą przed Szymona Woźniaka i Martina Vaculika, a w III wyczyn kolegi skopiował Fredrik Lindgren. Szwed po nieudanym starcie błyskawicznie „łyknął” na dystansie Andersa Thomsena i Oskara Fajfera, mijając linię mety za nieosiągalnym Bartoszem Zmarzlikiem. Jedyną indywidualną „trójkę” stalowcy zgarnęli w IV biegu za sprawą Oskara Palucha, który atomowo ruszył sprzed taśmy i prowadził od pierwszych do ostatnich metrów.
Druga seria składała się z czterech, a nie trzech gonitw, bo sędzia obawiał się opadów deszczu i „gonił’ ze startami. Przewaga miejscowych znów urosła, lecz gorzowianie przynajmniej nawiązali w kilku wyścigach walkę. Dwa razy zakończyła się ona sukcesem przyjezdnych. W V biegu Vaculik na ostatnich metrach wydarł dwa „oczka” Holderowi, a w VI Woźniak również na ostatnim okrążeniu przedarł się przed Bartosza Bańbora, asekurowanego przez Zmarzlika. Niczego nie zmienił indywidualny triumf Thomsena w gonitwie numer VII. Po minięciu półmetku spotkania lublinianie prowadzili zdecydowanie 30:18.
Trochę ciekawego ścigania
Potem było trochę atrakcji dla widzów. W IX wyścigu Woźniak efektownie przedarł się na drugą pozycję przed najsłabiej prezentującego się w Motorze Dominika Kuberę, a w X dopiero fotokomórka musiała rozstrzygnąć sportowy spór Holdera z Thomsenem. Stop klatka nie pozostawiła wątpliwości: na „kresce” Australijczyk był odrobinę wcześniej niż lider Stali. Przewaga gospodarzy wzrosła do 16 punktów (38:22).
Trener przyjezdnych Stanisław Chomski najwyraźniej uznał w tym momencie, że mecz jest już rozstrzygnięty i zrezygnował z rezerw taktycznych. Dlaczego? Pewno po to, by wszyscy zawodnicy zaliczyli równą liczbę startów. Brak reakcji w parkingu sprawił, że po triumfie „Koziołków” 5:1 w XI biegu oraz remisie 3:3 w XII spotkanie miało już pewnego zwycięzcę. Przy stanie 46:26 był nim oczywiście Motor. Na osłodę kilkudziesięciu obecnych w Lublinie kibiców żółto-niebieskich miało odrobinę satysfakcji w XIII, najciekawszej gonitwie dnia. Zmarzlik przegrał start i zaciekle gonił rywali, a Thomsen szpurtem na ostatnim wirażu wysforował się przed prowadzącego do tej pory Mateusza Cierniaka. To było ściganie!
Znamy już zdobywcę bonusa?
Nominowane wyścigi niczego nie zmieniły. Najpierw komplet „oczek” – w jedynym zespołowym triumfie Stali – zdobyli Vaculik i Paluch, a za chwilę to samo uczynili Zmarzlik i Holder. Gospodarze wygrali różnicą 20 „oczek”, czym raczej już teraz, w kwietniu, zapewnili sobie w dwumeczu ze Stalą bonusowy punkt.
Czytaj również:
Stal Gorzów ma już cały „autobus" zawodników i adeptów. To ponad pięćdziesiąt osób
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?