Od kilku dni po mieście krąży informacja o tym, że szykują się zmiany w wojsku. Wystarczy przejść się po centrum, a bez trudu można się natknąć na mieszkańców rozprawiających nad nowymi etatami dla szeregowych zawodowych w 4. Krośnieńskiej Jednostce Zaopatrzenia. Kilka osób dzwoniło też do redakcji z pytaniem, czy wiemy coś na ten temat. Zainspirowani sygnałami od Czytelników postanowiliśmy poszukać odpowiedzi u źródła.
- Za wcześnie jeszcze na konkrety. Dopóki nie pojawią się fakty, ciężko podejmować temat. To prawda, że armia dąży do uzawodowienia. Potrzebujemy wyszkolonych żołnierzy. Tak, by nie było problemów z obstawianiem misji międzynarodowych, w których bierzemy udział - odpowiada oficer prasowy jednostki Grzegorz Woźny.
Postanowiliśmy jednak drążyć temat, żeby dowiedzieć się czegoś więcej. Ze źródeł zbliżonych do wojska ustaliliśmy, że jest szansa nawet na setkę nowych etatów w jednostce zaopatrzenia.
Wszystko jednak zależy od decyzji na szczeblu centralnym, w dowództwie wojsk lądowych. Wiadomo, że poprzedni minister podpisał decyzję o restrukturyzacji miejscowej jednostki. Teraz jednak nie wiadomo ile, i czy w ogóle, pojawią się nowe etaty dla chętnych. Jak się dowiedzieliśmy, decyzja ma zapaść w najbliższym czasie.
Bez względu na ostateczne rozstrzygnięcie, ze współpracy z wojskiem zadowolone są władze miasta. - Wspólnie przecież reprezentujemy Krosno podczas jego promowania. Korzystają na tym wszyscy mieszkańcy. Czy coś wiem na temat nowych etatów? Powiem tak, każda inicjatywa dotycząca zwiększenia miejsc pracy jest sukcesem - uważa zastępca burmistrza Mirosław Glaz.
Udało nam się też ustalić, że władze miasta rozmawiały wstępnie z dowództwem jednostki. Wiele wskazuje na to, że jeżeli pojawią się nowe etaty w wojsku, pierwszeństwo będą mieli miejscowi. Choćby dlatego, że zatrudnienie osoby z zewnątrz to dodatkowe koszty utrzymania, znalezienia mieszkania.
Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?