Spis treści
Wieży obserwacyjnej nie sposób nie zauważyć. Stoi na wale przeciwpowodziowym nad Odrą w Górzycy. Jest w całości wykonana z metalu i ma kilkanaście metrów wysokości. Co ciekawe, cały czas można na nią wejść. Na górę prowadzi drabinka. Stanowczo odradzamy jednak wspinaczkę, gdyż platforma na samej górze jest już mocno przerdzewiała, w pomieszczeniu na samej górze podłogi nie ma w ogóle. Łatwo o wypadek i tragedię.
Kiedyś stacjonowali tu WOP-iści
Teraz wieża stoi osamotniona, ale przed laty tak nie było. Tuż przy wale znajdowały się zabudowania, wykorzystywane przez Wojska Ochrony Pogranicza (to do nich należały wieże obserwacyjne), Były tu garaże, pomieszczenia socjalne i inne budynki, po których dziś nie ma już śladu. W ich miejscu zbudowano niewielką wiatę, która teraz służy turystom. Terenem opiekuje się koło łowieckie, które wykorzystuje je na swoje potrzeby, ale też udostępnia turystom. Ustawiono tutaj stoły, jest miejsce na ognisko. O dawnym przeznaczeniu tego miejsca świadczą pozostałości bramy wjazdowej oraz resztki ogrodzenia, zabezpieczone dodatkowo drutem kolczastym.
Opuszczony budynek
W chaszczach odnajdujemy ceglany, wysoko na ponad dwa metry obelisk. Nie ma na nim żadnej inskrypcji, więc ciężko powiedzieć, kogo lub co upamiętniał. Nieco dalej, przy samym wale przeciwpowodziowym, stoi osamotniona budowla, również wykorzystywana przez niegdyś przez WOP. Budynek jest ceglany, na dole jest tylko jedno pomieszczenie. Kolejne są na górze, jednak wejście tam jest niemożliwe. Nie ma już drabinki, która do tego służyła. Widać, że ściany były pokryte zieloną farbą, a kilkumetrowa wieża również mogła służyć do obserwacji pasa nadgranicznego wzdłuż Odry.
Zobacz też wideo: dawne magazynu amunicji w Słońsku
Z wieży obserwowano granicę państwa
Jak wyglądała służba na wysokiej, metalowej wieży obserwacyjnej?
– Mieliśmy lornetkę i broń z ostrą amunicją. Obserwację prowadziliśmy za dnia, warunki pogodowe również musiały być odpowiednie. Nie zdarzyło się, abyśmy przyłapali kogoś na próbie nielegalnego przekroczenia granicy. Wiemy, jakie były czasy i wiemy, jaki kraj był po drugiej stronie Odry. Kto by chciał się tam nielegalnie przedostawać? – żartuje nasz rozmówca.
To słubiczanin, który dwa lata pełnił służbę w Wojskach Ochrony Pogranicza w Kostrzynie nad Odrą. Na rogatkach miasta, również na wale przeciwpowodziowym, stała bliźniacza wieża do tej z Górzycy. Została jednak rozebrana, dziś nie ma po niej już śladu. To właśnie na niej pełnił służbę słubiczanin.
– Teraz już mogę się do tego przyznać, ale gdy była pogoda i służba się dłużyła, to wchodziliśmy tam się zdrzemnąć – mówi mężczyzna.
Wieża obserwacyjna jest, ale jej nie ma
Jaka będzie przyszłość wieży? Tego nie wiadomo. - Formalnie gmina nie jest jej właścicielem. Straż graniczna twierdzi, że wszystkie wieże zostały rozebrane. Formalnie więc tak jakby nie istniała - mówił nam w 2021 r. Robert Stolarski, wójt Górzycy. Obiekt stoi na gruncie należącym do Wód Polskich. Ponieważ wchodzenie na wieżę może być niebezpieczne, władze Górzycy rozważą jej zabezpieczenie. - Być może utniemy drabinkę, aby nie można było tam wejść. Zwrócimy się też do Wód Polskich o konserwację i zabezpieczenie tego obiektu - podkreśla wójt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?