- Okres zimowy to była ciężka praca wielu służb. Włożyliśmy dużo wysiłku, aby nasi mieszkańcy czuli się bezpiecznie - powiedziała na konferencji w Gorzowie wojewoda lubuski Helena Hatka.
W czasie największych mrozów w Gorzowie zmarły cztery osoby. Ofiary były pod wpływem alkoholu.
Zimą miały też miejsce dwie katastrofy budowlane. Zawaliło się pomieszczenie gospodarcze i budowany właśnie blaszany pawilon.
- Te dwa obiekty nie było odpowiednio zabezpieczone na tak ciężką zimę. W innych przypadkach udało nam się zapobiec zagrożeniom - zapewnił Edward Wasilewicz, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego.
Najwięcej pieniędzy wydano na utrzymanie dróg. - Na dziś to 10 mln zł. Ale to jeszcze nie koniec. Ostateczny rozrachunek będzie dopiero w kwietniu - powiedziała przedstawicielka Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze.
Największe zagrożenie powodziowe było w Słubicach. - Nastąpiło spiętrzenie kry. Lodołamacze nie mogły się przebić. Wszystko było już gotowe do ewakuacji. Na szczęście natura sama rozwiązała problem - mówił Wiesław Ciepiela, rzecznik wojewody.
W spotkaniu w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w Gorzowie udział wzięli m.in. przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji, straży pożarnej, zarządu dróg.
Czytaj też: Szkody po zimie. Ubezpieczyciele upraszczają procedury
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?