Mieszkanka Sławy zgłosiła policjantom, że wieczorem zaparkowała auto pod blokiem, a gdy wstała rano, już go tam nie było. Okazało się, że peugeota 405 ukradł 15-letni chłopak. Policjanci wpadli na jego ślad już kilka godzin po otrzymaniu zgłoszenia.
Młody chłopak tłumaczył się policjantom, że ukradł auto, bo nie miał czym dojechać do swojej rodzinnej miejscowości, oddalonej o kilkanaście kilometrów od Sławy. Wszystko działo się w nocy z 26 na 27 listopada.
Teraz młodym człowiekiem zajmie się sąd rodzinny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?