Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2. liga. Żaranie ograli rywala ze Zgorzelca, a wcześniej zmierzyli się z drużyną z Energa Basket Ligi [video+zdjęcia]

Marcin Ruszkiewicz
W środę (13.02) żaranie rozegrali na własnym parkiecie mecz towarzyski z GTK Gliwice.
W środę (13.02) żaranie rozegrali na własnym parkiecie mecz towarzyski z GTK Gliwice. Marek Hercik
Zawodnicy z Żar odnieśli 14. zwycięstwo w sezonie. W sobotę (16.02) pokonali na wyjeździe PGE Turów Zgorzelec 86:69 (22:14, 15:14, 22:19, 27:22). Wcześniej zmierzyli się z GTK Gliwice.

Podopieczni Łukasza Rubczyńskiego i Tomasza Sobczaka przystąpili do pojedynku z PGE bez swojego kapitana Darka Kalinowskiego, który w czwartek na treningu doznał poważnego urazu kolana. W kadrze zabrakło również Dawida Kołkowskiego, zawodnik nie jest jeszcze gotowy do gry po przebytym urazie. Na szczęście pozostali koszykarze wzięli na siebie ciężar gry. Odpalił Oleksander Harbarchuk - 22 punkty (4 trójki), 12 zbiórek i 5 asyst. Bardzo dobre zawody rozegrali Mariusz Matczak – 20 punktów (1) i 11 asyst oraz Mariusz Małachowski – 16 punktów. 14 punktów dołożył Marcel Kliniewski. Warto pochwalić Jakuba Koczana (5 pkt), wychowanka Chromika.

Rywale próbowali straszyć nazwiskami, znanymi z parkietów PLK. Liderem drużyny jest Harris Danesi. Rozgrywający występował m.in. w Kotwicy Kołobrzeg. W sobotę zdobył 14 pkt i miał 13 zbiórek. Aż 22 pkt zdobył Maciej Rejman. Podobał się również weteran Tomasz Zabłocki – 16 pkt. To jednak nie wystarczyło na beniaminka z Żar.

To było wielkie święto w Żarach
W środę (13.02) poprzedzającą pojedynek Turowem żaranie rozegrali na własnym parkiecie mecz towarzyski z GTK Gliwice.
Drużyna z GTK, wykorzystując przerwę w rozgrywkach Energa Basket Liga, przyjechała do Żar w najmocniejszym składzie. Na parkiecie w hali przy ul. Okrzei zaprezentowali się m.in. Myles Mack, Riley Lachance, czy Maverick Morgan, ale także Daniel Dawdo, które jeszcze nie tak dawno w barwach Chromika zdobywał medale młodzieżowych mistrzostw Polski. Mecz zakończył się wygraną gości 107:63, co było raczej do przewidzenia. Tym bardziej, że Łukasz Rubczyński, szkoleniowiec Chromy, dał pograć wszystkim zawodnikom, również tym najmłodszym wychowankom.

Jednak nie wynik w tej konfrontacji był najważniejszy. Prezesem GTK jest Jarosław Zięba, który pochodzi z Żar i gdy tylko usłyszał o kłopotach miejscowego klubu, był pierwszą osobą, która wyciągnęła pomocną dłoń. W grudniu zaprosił przedstawicieli żarskiego klubu do Gliwic, zaproponował współpracę i rozegranie meczu towarzyskiego.

– Fajnie, że mogłem pomóc. Przyjechaliśmy, zagraliśmy normalny, ekstraklasowy basket. Myślę, że razem stworzyliśmy fajne widowisko – stwierdził Zięba.

– W dzisiejszych czasach to fantastyczny gest – mówił Tomasz Ostrowski, prezes UKS Chromik Żary. - W trakcie ciężkiego sezonu przyjeżdża drużyna z PLK w najmocniejszym składzie, która w ten sposób chce nam pomóc. To była niesamowita frajda dla naszych kibiców. Myślę, że wielu zawodników, szczególnie tych młodych, zapamięta ten mecz do końca życia – dodał prezes Chromika. – Nasz klub jest znany z różnych eventów promujących koszykówkę. Gościliśmy Łukasza Koszarka - kapitana reprezentacji Polski, zagraliśmy z drużyną amerykańskich żołnierzy, zorganizowaliśmy mały finał Pucharu Polski, a teraz po raz pierwszy w historii klubu zmierzyliśmy się z drużyną z EBL - stwierdził Ostrowski.

- Fajne spotkanie, nie brakowało rywalizacji. To był dla nas cenny sparing – mówił Mack, lider drużyny z Gliwic. Z miejscowej ekipy najlepsze wrażenie zrobił na mnie wysoki gracz z numerem 32 (Marcel Kliniewski red. ) – dodał Myles.

Mierzący 213 cm Kliniewski, który grał m.in. na uczelni w Stanach Zjednoczonych, na tle zawodników z EBL wypadł bardzo dobrze. Nie tylko zdobył 9 punktów, ale także zaprezentował kilka efektownych podkoszowych akcji. Dla zawodników Chromy była to możliwość sprawdzenia się na tle zawodowców.

– Fajnie z bliska poobserwować koszykarzy grających na takim poziomie. Cieszę się, że nie zlekceważyli nas i podeszli do meczu bardzo poważnie – stwierdził Radosław Barcz z Chromy.

- Duże przeżycie dla zawodników, jak i trenerów. Mogliśmy zobaczyć jak grają najlepsi, podpatrzyć jak biegają, poruszają się po boisku. To dla nas bardzo cenna lekcja, która zaprocentuje w przyszłości – stwierdził Łukasz Rubczyński, trener Chromy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska