Do zdarzenia doszło 14 kwietnia podczas policyjnego patrolu w jednej z miejscowości w gminie Lubrza. Kierowca widząc radiowóz gwałtownie skręcił w boczną drogę. Nietypowe zachowanie zwróciło uwagę dzielnicowych, dlatego postanowili przeprowadzić kontrolę. Kierowca zaczął jednak uciekać.
- Po krótkim pościgu auto zatrzymało się w lesie a z niego, w różnych kierunkach, wybiegło dwóch mężczyzn - relacjonuje sierż. sztab. Marcin Ruciński, oficer prasowy KPP Świebodzin. - Próba pieszej ucieczki przed policjantami okazała się równie nieskuteczna, jak ta pojazdem.
Po niecałych dwóch kilometrach dzielnicowi dogonili mężczyzn. Szybko okazało się też, co było przyczyną ucieczki. Od kierowcy czuć było alkohol. Miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Na tym nie koniec. Chwilę później wyszło na jaw, że 22-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Co z pasażerem? Ten nie potrafił podać przyczyny swojej ucieczki.
Teraz kierowca odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli oraz za niestosowanie się do wyroku sądu. - Również wobec niego zostanie skierowany wniosek o ukaranie za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Pojazd nie posiadał jednego z reflektorów oraz przedniego zderzaka. Ważność utraciło również obowiązkowe ubezpieczenie pojazdu - wyjaśnia sierż. sztab. Ruciński.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości młodemu mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, kara grzywny, minimum 3 letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz obowiązek wpłaty nawet do 10 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Ofiarom Przestępstw oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności do lat 5 grozi mężczyźnie również za niezatrzymanie się do kontroli. W przypadku niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, a także wydłużenie okresu zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w poprzednim wyroku.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz również: Zielona Góra. Potrącił pieszą na pasach, bo „nie zdążył zahamować”
Do zdarzenia doszło 14 kwietnia podczas policyjnego patrolu w jednej z miejscowości w gminie Lubrza. Kierowca widząc radiowóz gwałtownie skręcił w boczną drogę. Nietypowe zachowanie zwróciło uwagę dzielnicowych, dlatego postanowili przeprowadzić kontrolę. Kierowca zaczął jednak uciekać.
- Po krótkim pościgu auto zatrzymało się w lesie a z niego, w różnych kierunkach, wybiegło dwóch mężczyzn - relacjonuje sierż. sztab. Marcin Ruciński, oficer prasowy KPP Świebodzin. - Próba pieszej ucieczki przed policjantami okazała się równie nieskuteczna, jak ta pojazdem.
Po niecałych dwóch kilometrach dzielnicowi dogonili mężczyzn. Szybko okazało się też, co było przyczyną ucieczki. Od kierowcy czuć było alkohol. Miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Na tym nie koniec. Chwilę później wyszło na jaw, że 22-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Co z pasażerem? Ten nie potrafił podać przyczyny swojej ucieczki.
Teraz kierowca odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli oraz za niestosowanie się do wyroku sądu. - Również wobec niego zostanie skierowany wniosek o ukaranie za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Pojazd nie posiadał jednego z reflektorów oraz przedniego zderzaka. Ważność utraciło również obowiązkowe ubezpieczenie pojazdu - wyjaśnia sierż. sztab. Ruciński.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości młodemu mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 2, kara grzywny, minimum 3 letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz obowiązek wpłaty nawet do 10 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Ofiarom Przestępstw oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności do lat 5 grozi mężczyźnie również za niezatrzymanie się do kontroli. W przypadku niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, a także wydłużenie okresu zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w poprzednim wyroku.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz również: Zielona Góra. Potrącił pieszą na pasach, bo „nie zdążył zahamować”
