To działo się w biały dzień, było wielu świadków. Jak dowiedzieliśmy się chłopak siedział w towarzystwie koleżanek na ławce. Przechodzący obok 40-latek, znajdujący się pod wpływem alkoholu, zaczepił nastolatki. W ich obronie stanął piętnastoletni Mikołaj K. Mężczyzna rzucił się na chłopaka. Wokół znajdowało się wielu ludzi. Nikt jednak nie stanął w obronie chłopca.
W trakcie szarpaniny 15-latek został kilkakrotnie kopnięty i uderzony w okolicę klatki piersiowej, po czym stracił przytomność.
- O godz. 20.35 dyżurny otrzymał informację o przewiezieniu przez pogotowie do szpitala 15-latka - mówi rzeczniczka nowosolskiej policji Anna Szwarczyńska. - Niestety akcja reanimacyjna się nie powiodła, obrażenia były na tyle rozległe, że chłopiec zmarł.
Po przesłuchaniu świadków ustalono mężczyznę.
Prokurator przedstawił już Alfredowi K. zarzut i trwa jego przesłuchanie w prokuraturze. Z uwagi na konieczność zbadania możliwych, różnych mechanizmów zgonu, prokurator podjął też decyzję o przewiezieniu zwłok do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Sekcja zostanie przeprowadzona jutro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?