Aby efektywnie zapakować walizkę na życie, kieruj się prostą zasadą: cięższe i większe przedmioty... wywal do śmietnika. Bo po co ci one

Uwielbiam czytać różnego rodzaju poradniki czy artykuły poradnikowe. Ta banalna lektura, która dotyczy codzienności, to mój sposób na rozładowanie napięcia po trudnym dniu. Albo metoda na odnalezienie jakiegoś tam sensu życia, gdy życie się (trochę lub bardziej albo bardzo) wali. Może się walić i palić, ale jak poznam sposób, na przykład, na usunięcie gumy do żucia z bluzki, zaraz zaczyna mi się wydawać, że sens życia też odnajdę.

Bo życie, proszę pań i panów, jest prostsze, niż nam się wydaje.

W trudnych, podbramkowych chwilach warto zakotwiczyć w codzienności. Nawet sobie nie zdajemy sprawy, jak zbawienne są ta codzienność i ta banalność, na które tak często narzekamy. Właśnie one, w tych najtrudniejszych chwilach, nie pozwalają nam „odlecieć”, oddalić się od świata realnego. Nie pozwalają totalnie zagubić się w smutnych myślach.

łaśnie to skupienie się na tej codzienności pomaga przetrwać. Albo wytrwać. Albo nie zmienić zdania, gdy czujemy, że skręciliśmy w dobrą stronę, mimo że droga kręta. Albo je (zdanie) zmienić, gdy czujemy, że jednak wybraliśmy złą drogę.

Gdy nie wiadomo, dokąd pójść, którą drogą, jak zbawiennie jest poczytać, że: „Aby efektywnie zapakować walizkę, kieruj się prostą zasadą: cięższe i większe przedmioty kładź na sam spód. Rób tak na przykład z butami i ręcznikami, a także spodniami, które się nie gniotą. W kolejnych warstwach kładź coraz mniejsze i lżejsze przedmioty. Na wierzchu najlepiej ułożyć delikatne rzeczy, a także sukienki i marynarki, aby się nie pogniotły, złóżmy je tylko na pół. Zamiast składać ubrania w kostkę, zwijaj je w niewielkie rulony i układaj ciasno obok siebie”.

Przeczytałam też kiedyś i to: jeśli się czymś męczysz i utknąłeś, idź pod prysznic.
Działa. Poważnie, sprawdziłam to!

Powtarzam sobie jak mantrę: po pierwsze, ludzie za dużo się martwią. Po drugie, być może rzeczy są prostsze, niż się wydaje. Życie jest prostsze.

Pakuj swoją walizkę na podróż przez życie jak chcesz, uważasz. Możesz spakować cięższe i większe przedmioty na sam spód. Ale równie dobrze możesz je zostawić i ruszyć dalej, z lżejszym bagażem. Cięższe i większe życiowe sprawy, po załatwieniu, wypakuj z tej walizki, z którą wędrujesz przez życie. Też działa.