MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Adrenalina już jest z nami!

Andrzej Flűgel [email protected]
Daniel Jędaszko. Ma 32 lata, żonaty, jedno dziecko. Klub Posnania Poznań, trenerem jest Ireneusz PracharczykRoman Rynkiewicz. Ma 27 lat, kawaler. Klub AZS AWF Gorzów Wlkp, trenerem jest Marek Zachara.
Daniel Jędaszko. Ma 32 lata, żonaty, jedno dziecko. Klub Posnania Poznań, trenerem jest Ireneusz PracharczykRoman Rynkiewicz. Ma 27 lat, kawaler. Klub AZS AWF Gorzów Wlkp, trenerem jest Marek Zachara. fot. Andrzej Flűgel
Rozmowa z Romanem Rynkiewiczem i Danielem Jędraszko finalistami olimpijskimi w dwójkach kanadyjek na 500 metrów.

- Tak miało być?
Daniel: - Dokładnie tak. Plan minimum to był awans. Został wykonany.
Roman: - Chcieliśmy rozstrzygnąć sprawę od razu. To było ważne żeby na początku czegoś nie zawalić.

- W końcówce było bardzo równo...
Daniel: - Wyciągniemy wnioski z dzisiejszego wyścigu. Mamy, z czego zbijać, są jeszcze rezerwy. Wiemy o tym.
Roman: - Start mieliśmy nie najlepszy. Potem na dystansie wszystko było w porządku. W końcówce przydarzył nam się mały błąd. Przez niego straciliśmy może pół sekundy. Ale najważniejsze, że nie było z tego powodu żadnych konsekwencji.

- Kiedy walka o medale?
Daniel: - W sobotę.
Roman: - Dokładnie. Mamy, więc kilka dni.

- To lepiej czy gorzej, że nie ma półfinału? Byłaby możliwość jeszcze jednego startu...
Daniel:- Lepiej. Stawka jest niesłychanie wyrównana. Można popełnić jeden głupi błąd i nie awansować. A tak nie musimy się ścierać. Będziemy się spokojnie przygotowywać.
Roman: - Dla mnie też lepiej. Nie musimy się jeszcze raz koncentrować, przeżywać start, stresować. Przed nami jedno, ale decydujące starcie.

- Wioślarze bardzo chwili ten tor. Co wy na to?
- Daniel: - Tak, mieli rację. Jest dobry, szeroki, nie trzeba się tłoczyć, Mamy też sporo miejsca na trening.
- Roman: - Do tego pogoda sprzyja. Przecież jest tak jak o tej porze w Polsce. A tor fajny. Mi się też podoba.

- A jak oceniacie organizację i chińską solidność?
Daniel: - Nie możemy narzekać. Oni są bardzo mili, a wszystko działa tak jak powinno. Pewnie, że brak im trochę luzu, ale to już tak u nich jest.
Roman: - Jest wszystko poukładane, czasem aż za bardzo. Chińczycy są bardzo karni i posłuszni. Jak im tak każą, tak działają. Oni przez pierwsze dni byli na przykład zszokowani, że ktoś może przechodzić ulicę na czerwonym świetle, Teraz już się trochę przyzwyczaili.

- Jak będzie w finale?
Daniel: - Jesteśmy nastawieni na walkę o medale. Wioślarze pokazali, że można...
Roman: - Chcemy nie kalkulować. Solidnie wykorzystać te kilka dni i powalczyć. Najlepiej o zwycięstwo.

- Właśnie. Wioślarze otworzyli pulę medalową. Powiększycie ją?
Daniel: - Bardzo byśmy chcieli. Też mamy swój plan medalowy. Oby się powiódł. Wioślarze to nasi koledzy. Bardzo się cieszyliśmy z ich sukcesów. Jakby nam też się udał atak na podium byłoby wspaniale
Roman: - Mamy za sobą pierwszy start, Jest już trochę luźniej, nie tak nerwowo. I bardzo dobrze.

- Teraz będzie pewnie kilka dni luzu, a nerwówka zacznie się w piątek, a dzień przed startem?
Daniel: - Nastawienie jest bardzo ważne. Tak, więc trochę chłodnej głowy się przyda.
Roman:- Nie, ta adrenalina już jest z nami. Już mam świadomość, że za kilka dni olimpijski finał. Przy okazji chciałbym pozdrowić Gorzów i swoich profesorów z uczelni. Trzymajcie za nas!

- Dziękuję

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska