Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktywistka Ewa M. opuściła areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Jest podejrzana o kierowanie szajką przemycającą migrantów

OPRAC.:
Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Wideo
od 16 lat
Aktywistka Ewa M. podejrzana o kierowanie grupą przemytników nielegalnych migrantów z Białorusi opuściła areszt. We wtorek Sąd Okręgowy w Siedlcach (Mazowieckie) nie uwzględnił zażalenia prokuratury i obrony na wcześniejszą decyzję sądu dotyczącą tymczasowego aresztowania aktywistki.

Ewa M. przebywała w Areszcie Śledczym Warszawa-Grochów od początku września. "Po dzisiejszej decyzji Sądu Okręgowego w Siedlcach moja klientka opuściła areszt" - poinformowała we wtorek PAP adwokat Karolina Gierdal, pełnomocniczka aktywistki.

We wtorek Sąd Okręgowy w Siedlcach (Mazowieckie) rozpoznał zażalenie prokuratury i obrony Ewy M. na wcześniejszą decyzję sądu dotyczącą tymczasowego aresztowania aktywistki, która podejrzana jest o kierowanie grupą przemytników nielegalnych migrantów z Białorusi.

Sąd pierwszej instancji zastosował wobec Ewy M. tymczasowe aresztowanie na dwa miesiące z zastrzeżeniem, że środek izolacyjny zostanie uchylony, jeżeli podejrzana wpłaci poręczenie majątkowe w wysokości 30 tysięcy złotych.

Przed rozpoczęciem posiedzenia w siedleckim sądzie zebrała się grupa około 20 osób wpierających Ewę M. Rozpatrzenie zażalenia prokuratury i obrony rozpoczęło się po godzinie 9. Posiedzenie w tej sprawie odbyło się z wyłączeniem jawności. Podejrzana nie została na nie doprowadzona z aresztu śledczego.

Aktywistka zapłaciła 30 tys. zł i opuściła areszt

Po godzinie 12 sędzia Paweł Mądry wydał postanowienie, w którym wskazał, że sąd nie uwzględnił zażalenia prokuratury i obrony Ewy M. Sąd zmienił jedynie termin wpłacenia poręczenia majątkowego do 3 października. W pozostałej części postanowienie jest utrzymane w mocy.

"Zażalenie obrońcy co do zasady nie jest zasadne, zaś zażalenie złożone przez prokuratora nie jest uzasadnione w całości" - podkreślił w uzasadnieniu sędzia Paweł Mądry.

Wtorkowe postanowienie Sądu Okręgowego w Siedlcach jest prawomocne.

Obrońcy Ewy M. adwokat Karolina Gierdal i Jarosław Jagura po postanowieniu sądu przyznali, że w tej sprawie wystarczające jest, aby zostało złożone poręczenie majątkowe i żeby był utrzymywany dozór policji. "Poręczenie majątkowe zostało już wpłacone" - mówił w rozmowie z PAP adwokat Jarosław Jagura.

Do zatrzymania Ewy M. doszło na początku września. Kobieta, która podejrzana jest o kierowanie grupą przemytników nielegalnych migrantów z Białorusi.

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Aktywistka Ewa M. opuściła areszt po wpłaceniu poręczenia majątkowego. Jest podejrzana o kierowanie szajką przemycającą migrantów - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska