W składzie Wisły zobaczymy m.in. Dominique Canty (Houston Comets), Annę DeForge (Indiana Fever, najlepsza zawodniczka naszej ligi w poprzednim sezonie), Chamique Holdsclaw (Los Angeles Sparks), a także Jelenę Skerovic, Elżbietę Trześniewską i Daliborkę Vilipic. Jak w konfrontacji z tymi doskonałymi zawodniczkami spiszą się młode gorzowianki? Ten mecz po prostu trzeba zobaczyć.
Gotowe do gry
Zawodniczki Maciejewskiego wróciły z Gdyni mocno poobijane. Ostatnie dni były więc pracowite dla klubowego lekarza Krzysztofa Kapicy i fizjoterapeuty Roberta Brałki. Obaj spisali się bardzo dobrze i wszystkie dziewczyny są gotowe do gry.
Więcej odpoczynku miały Justyna Żurowska i Katarina Ristic, które w spotkaniu z Lotosem odniosły drobne kontuzje. Jednak szybko doszły do siebie i na pewno zobaczymy je na parkiecie.
Trener Maciejewski od początku sezonu nic nie zmienia w przygotowaniu kondycyjnym. Ekstraklasowe koszykarki mocno pracują, a lżejsze zajęcia będą miały dopiero przed play offami. Zmieniają się jedynie założenia taktyczne. Jakie będą na sobotni mecz?
- Wisła świetnie gra i na obwodzie i pod koszem. Aby myśleć o skutecznej walce z tym zespołem, trzeba zneutralizować jedną z tych dwóch opcji. Będziemy starać się to zrobić - dodaje trener.
Obejrzy selekcjoner
Początek sobotniego spotkania w hali PWSZ przy ul. Chopina o 18.00. Bilety, w cenie 10 i 5 zł, można kupić wcześniej w portierni. Mecz z trybun będzie oglądał trener kobiecej reprezentacji Krzysztof Koziorowicz.
- Kiedyś Polki jeździły do Stanów Zjednoczonych, aby zagrać przeciwko najlepszym koszykarkom. Teraz one przyjeżdżają do nas. To nie są gwiazdy tylko formatu europejskiego, ale światowego. W sobotę będzie okazja, aby je zobaczyć - reklamuje mecz nasz szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?