Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Wiktorska

Redakcja
fot. Archiwum Aleksandry Wiktorskiej
fot. Archiwum Aleksandry Wiktorskiej
Prowadzi działalność agroturystyczną, organizuje przyjęcia okolicznościowe, jest też prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Brzeźnica.

Moja działalność: Prowadzę „Stary Młyn” w Brzeźnicy, jest to działalność agroturystyczna, gdzie oferuję usługi cateringowe, organizuję przyjęcia okolicznościowe, spotkania rodzinne, szkolenia, imprezy plenerowe oraz integracje i biesiady przy ognisku. Dodatkowo jestem prezesem Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Brzeźnica – „Tu i Teraz”.

Jestem kobietą przedsiębiorczą... Ponieważ ciągle staram się szukać nowych pomysłów i dróg na rozwijanie się i na budowanie nowych możliwości. W działalności agroturystycznej nie zawężam się tylko do przyjmowania gości na nocleg, ale staram się stworzyć jak najszerszy wachlarz propozycji ciekawego spędzania czasu. Zrealizowałam szereg projektów unijnych które odbyły się na moim obiekcie m.in: „Profesjonalna gospodyni”, „Uwierz że można”, „Gotować każdy może”, „Aktywna integracja w gminie Dąbie- Z batutą i patelnią”. Prowadziłam zajęcia dla OPS w Krośnie Odrzańskim z osobami bezrobotnymi, ucząc ich jak radzić sobie w kuchni. Realizacja tych projektów nauczyła mnie, że można samemu przejąć inicjatywę i nie czekać na unijne pieniądze.

Stworzyłam sama program dla kobiet „Kuchnia na Obcasach”, czyli współczesna kobieta w domu i pracy. Jest to program wykonany z pomocą moich najbliższych koleżanek, stylistki - wizażystki oraz florystki. Pomysł na inną formę spędzania czasu, może nawet wyjazdu integracyjnego czy szkoleniowego. Chcemy nauczyć panie jak odkryć nową, zdrową i ciekawą kuchnię, jak umieć zadbać o siebie, czyli właściwy makijaż, odpowiedni ubiór, fryzurę itp. oraz udzielimy wskazówek jak stworzyć aranżacje kwiatowe w domu.

Podczas prowadzenia zajęć kulinarnych dla dzieci i młodzieży z naszej wsi wpadłam na pomysł, dlaczego nie promować takich zajęć szerzej. Zajęcia zawsze były bardzo spektakularne i cieszyły się wielkim zainteresowaniem! Obserwujemy, iż nasza młodzież źle się odżywia, gdyż je śmieciowe jedzenie, a tak naprawdę to brak jej edukacji. Napisałam program „Tajemnice kuchni” dla dzieci szkół podstawowych, gdzie uczą się same gotować i uczą się o zdrowej żywności. Poznają zioła, warzywa, przyprawy. Gotowanie wspólne to rozwój zmysłów, akt twórczy i przepis na…wyobraźnię! Zwróciłam się o akceptację programu w sieci agroturystycznych gospodarstw edukacyjnych z siedzibą w Krakowie i udało się!

W głowie mam jeszcze wiele pomysłów ale nie wiem czy uda mi się czasowo je zrealizować (doba ma tylko 24 godziny!).

W stowarzyszeniu działam społecznie, organizując różne kulinarne spotkania z młodzieżą i nie tylko. Staram się też zapraszać  ciekawe osoby do współpracy. Wraz z kilkoma innymi mieszkańcami Brzeźnicy tworzymy zwartą grupę tzw. ”działania”. Dbamy o wizerunek wsi, piszemy wraz z innymi organizacjami projekty i staramy się realizować wspólnie nasze pomysły.

Zmieniam świat, gdy… Ktokolwiek kupując nawet zwykłą wodę przeczytał etykietę, co ona zawiera, czy nie ma chemii i gdy kolejna osoba wdraża w życie porady ze szkoleń. To znaczy, że coś się w myśleniu tych osób zmienia. One przekażą to innym. To jest tak zwane „podaj dalej”. I to działa!

 

Moje marzenia spełniają się... Gdy widzę że moja agroturystyka rozwija się, kiedy zostaje wyremontowana kolejna część naszego młyna i gdy coraz więcej terenu potrafimy zagospodarować na nowe miejsca do rekreacji.

W domu, w pracy, z przyjaciółmi... Czuję się bardzo bezpieczna. Mam od wszystkich bliskich niesamowite wsparcie. Wszyscy bardzo wierzą we mnie, w moje działania i pomysły, staram się ich nigdy nie zawieść i zawsze mogę na nich liczyć!

Życie ma sens... Gdy robię to, co lubię i kocham. Gdy słyszę pochwały wnosząc na stół kolejne danie, gdy dzwonią do mnie znajomi o poradę, co ugotować, koledzy mojego syna pytają mnie o kolejny przepis, i gdy przychodzą nowi goście, którzy słyszeli coś o tym miejscu. Wtedy czuję, że to, co robię ma sens. To wszystko mnie inspiruje do dalszego działania. Zawsze inspiracją dla mnie jest drugi człowiek.

Najbardziej cieszę się… Gdy moi klienci ponownie wracają w moje progi. To znaczy, że byli zadowoleni i to jest dla mnie największa satysfakcja.

Nie lubię… Gdy dookoła panuje „bylejakość”. Nie lubię gdy w restauracji, barze, pizzerii płacę za danie, które po prostu nie jest dobre i często nieświeże! To jest straszne. To jest oszustwo.

Moja pasja to… Kuchnia! Ale nie tylko, pasjonuje mnie też aranżacja wnętrz.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska