Najpierw podano nam informację, że w Żarach dziecko wypadło z okna. Na miejscu usłyszeliśmy, że czteroletnia Ania zasłabła podczas zabawy na podwórku.
Po godz. 15 Ania nagle przewróciła się, zaczęła sinieć. Ojciec próbował udzielić jej pomocy, w tym czasie matka wezwała pogotowie. Razem z ekipą medyczną przyjechała też policja. Anię zabrał śmigłowiec medyczny do szpitala w Zielonej Górze., Na razie nie wiadomo, co się stało, że dziecko zasłabło.