- Dlaczego jedzie pani do Afganistanu?
- To mój obowiązek, bo jestem żołnierzem. Sama wybrałam taka pracę i związane z nią ryzyko. To będzie moja pierwsza misja poza granicami kraju. Wielu moich kolegów i niektóre koleżanki z jednostki służyło już w Iraki i Afganistanie. Wrócili z doświadczeniami, których nie zdobędziemy na żadnym poligonie. To ważne w naszej pracy.
- Boi się pani?
- Tylko głupcy nie czują strachu. Pewne obawy zawsze są. Jestem jednak pewna, że wrócę do kraju cała i zdrowa. Jesteśmy odpowiednio wyposażeni i dobrze przygotowani do tej misji. Szkoliliśmy się przez ponad pół roku.
Od kiedy A. Wisłocka służy w wojsku? Jak zareagował jej narzeczony na wiadomość, że wylatuje do Afganistanu?
Czytaj w środę, 23 bm., w lokalnym, papierowym wydaniu "GL"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?