Arrecife, czyli miasto za rafą (zdjęcia)

Nazwa Arrecife pochodzi od widocznych wokół wejścia do portu raf koralowych, które w przeszłości stanowiły naturalną ochronę przed napadami piratów. Nie jest to metropolia, mimo że mieszka tutaj jedna trzecia mieszkańców całej wyspy to raptem 51 tys. ludzi. Historia miasta także nie imponuje. Przed wiekami istniała tutaj osada pierwotnych mieszkańców - Guanczów. Pierwsi Hiszpanie zamieszkali tutaj w wieku XVI. Rozkwit przyszedł dopiero w wieku XIX, gdy na znaczeniu - po opanowaniu piratów - zaczął zyskiwać miejscowy port. Wszystko za sprawą cennego wyspiarskiego karminu. W 1852 roku przeniesiono tutaj stolicę z Teguise.

Życie Arrecife koncentruje się wokół nadmorskiego deptaka oraz przecinającej go głównej ulicy handlowej. Na początek wizyta w lagunie Charco de San Gines, gdzie powstawały pierwsze osady w okolicy. Udało się tutaj zachować pierwotny, naturalny urok. Mamy niewielkie białe domy i rybackie łodzie kołyszące się na falach. Później zerknijmy na kościół Iglesia de San Gines - św. Genezjusza, patrona miasta i wyspy. Następnie spacer główną ulicą handlową calle Leon y Castillo, gdzie zobaczymy kilka charakterystycznych domów z drewnianymi balkonami i pokryty żółtawymi płytkami pierwszy ratusz z XVIII wieku.

Wreszcie na niewielkiej wysepce wznosi się obronne Castillo de San Gabriel. Punktem orientacyjnym jest budynek czternastopiętrowego Gran Hotel. Z najwyższego piętra roztacza się wspaniała panorama. To idealne podsumowanie naszego spaceru po stolicy Lanzarote. Jeśli jeszcze mamy nastrój możemy wstąpić do kilku muzeów. W XVIII-wiecznej fortecy znajdziemy muzeum sztuki współczesnej. W dawnych magazynach jest wyspiarskie centrum kultury, a w pięknym zabytkowym budynku w centrum miasta ulokował się dom kultury Agustina de la Hoz.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport