- Panie dyrektorze kiedy ruszy budowa siedziby TVP Gorzów?
- To już pytanie nie do mnie, tylko Zarządu TVP S.A.
- Jako dyrektor regionalnej stacji coś pan chyba wie na ten temat?
- Potwierdzam, że mamy działkę przy Piłsudskiego. A radni miasta Gorzowa zdecydowali
o zamiarze przekazania w przyszłym roku miliona złotych na realizację inwestycji.
- To ma być taka transakcja wiązana? Żeby radni mieli gdzie się pokazywać?
- W telewizji publicznej czas antenowy nie jest do kupienia przez partie polityczne. Nie ma takiej możliwości.
- A wracając do tematu siedziby…
- Mogę powiedzieć tylko tyle, że dostaliśmy niedawno pieniądze na ogrodzenie terenu oraz aktualizację dokumentacji technicznej.
- Kiedy telewizja będzie mniej gorzowska a bardziej lubuska? Bo teraz z nazwy jest tylko gorzowska.
- Takie a nie inne nazewnictwo wynika z decyzji Zarządu TVP . Od 2007 na terenie całej Polski oddziały wywodzą swoją nazwę od siedziby konkretnej stacji regionalnej. TVP Gorzów Wielkopolski nie jest jednak ani zielonogórska, ani gorzowska. Jesteśmy stacją regionalną. I to jest dla nas priorytet.
- Zdaniem niektórych dysproporcja między ilością materiałów z północy i południa jest jednak zauważalna. Mierzycie to jakoś?
- Oczywiście prowadzimy monitoring. Ale najważniejszym kryterium jest ranga wydarzenia. I jeśli w danym dniu dzieje się więcej w Gorzowie czy Zielonej Górze, to nikt przecież na siłę nie trzyma się sztywno proporcji. Natomiast w skali miesiąca czy kwartału, ilość materiałów
z północy i południa absolutnie jest porównywalna. Zresztą o tym, jakie tematy trafiają do Informacji Lubuskich decydują wydawcy. A ci pochodzą zarówno z Gorzowa, jak i z Zielonej Góry.
- Skoro o proporcjach mowa. Jak to wygląda w obu redakcjach pod względem kadrowym?
- W Oddziale TVP w Gorzowie zatrudnionych jest obecnie ok. 70 osób. To są dziennikarze, operatorzy i technicy oraz administracja.
- A redakcja zielonogórska ilu ma ludzi?
- Zatrudnia 14 osób. Rozkład osobowy wynika bezpośrednio z faktu, iż siedziba Oddziału znajduje się w Gorzowie Wlkp. W przypadku "GL" zapewne sytuacja jest odwrotna, czyli w Zielonej Górze jest więcej osób niż w Gorzowie Wlkp.
- W kwestii polityki też pilnujecie, żeby na antenie było po równo?
- Staramy się zapraszać do programów ludzi z różnego klucza politycznego. Żeby żadne
z ugrupowań nie poczuło się pominięte. Jeśli w danym dniu jest problem z zaproszeniem parlamentarzysty z danego ugrupowania, to w formie gościa występuje przewodniczący albo wiceprzewodniczący partii. I tak to działa.
- W rozmowie z reporterem "GL" opuszczający szeregi SLD Paweł Leszczyński powiedział, że szef Sojuszu w Lubuskiem Bogusław Wontor chce, by na wystąpienie w telewizji uzyskiwać od niego osobistą zgodę. To by sugerowało, że TVP Gorzów jest nielewicowa.
- Nie jest ona ani lewicowa, ani prawicowa, tylko regionalna. I to jest podstawowe kryterium. A to, że ktoś się za to na nas obraża, to już jego osobisty problem.
- Co nowego Lubuszanie zobaczą na lokalnej antenie?
- Prawdę mówiąc to nie pora na rozmowy o planach. Bo nowa, wiosenna ramówka już obowiązuje.
- A wracając do nowinek programowych?
- Jest nią chociażby prognoza pogody z pogodynką. Z fajnych pozycji poleciłbym też stojący na wysokim poziomie Magazyn Reporterski oraz prowadzoną w narracji uczestniczącej Ekstraklasę Kulturalną. W odmienionej scenografii i nowym podziale na dni tygodnia, emitowane jest Telepopołudnie. Poniedziałki są sportowe, wtorki oscylują wokół spraw damsko-męskich, środy są poświęcone człowiekowi i zdobyczom współczesnej techniki.
W czwartki emitowane jest zaś Telepopołudnie samorządowe, poruszające ważne dla lokalnych społeczności sprawy. W piątki króluje szeroko pojęta rozrywka, z różnego rodzaju nagrodami dla widzów. Kontynuujemy też program Lubuska Akademia Ekonomii Społecznej, promujący przedsiębiorczość społeczną,. Jest on współfinansowany przez Unię Europejską.
- Mówimy o nowej ramówce. Tymczasem z południa województwa dochodzą głosy, że w niektórych rejonach zamiast naszej regionalnej, telewizory odbierają sygnał poznańskiej i wrocławskiej stacji? Co słychać w temacie cyfryzacji telewizji?
- Takie sytuacje nie powinny mieć już miejsca, bo jesteśmy jednym z pierwszych województw w Polsce objętych naziemnym sygnałem cyfrowym. Mamy dwa nadajniki cyfrowe. A nasz sygnał jest dostępny nie tylko na obszarze naszego województwa, ale też
w znakomitej części Zachodniopomorskiego i Dolnośląskiego. Kwestia dziur w przepływie sygnału może jednak wynikać z posadowienia anteny. Jeśli zasłaniają ją bloki albo ściana lasu, mogą być utrudnienia w odbiorze. W przypadku problemów z odbiorem TVP Gorzów Wielkopolski polecam skorzystać z bezpłatnej infolinii uruchomionej przez Telewizję Polską S.A. pod numerem 800 007 788. Tam znajdą Państwo odpowiedź na wszystkie pytania dotyczące cyfryzacji.
- Słychać głosy, że w TVP Gorzów brakuje nowych twarzy.
- Z tym akurat się nie zgadzam. Gdy obejmowałem kierownictwo regionalnej telewizji
w skład stałego zespołu zielonogórskiej redakcji realizującego audycje wchodziło 6 osób, nie licząc osób przyuczających się i współpracujących sporadycznie. Teraz zespół stanowi 14 doświadczonych i kompetentnych osób. Niedawno robiliśmy też casting wśród studentów gorzowskiej PWSZ. Bo szukamy ludzi mających w sobie pierwiastek telewizyjny. Wszystkich chętnych gorąco zapraszamy do współpracy. Oczywiście do rozmów na ten temat. Bo nie wszyscy przecież nadają się do pracy w telewizji.
- Skoro mówimy o sprawach kadrowych. Na portalu gorzow24 pojawiła się w ubiegły piątek informacja, że zarząd telewizji najprawdopodobniej odwoła pana z funkcji dyrektora TVP Gorzów. Napisano też, że pana miejsce miałby zająć człowiek związany z PSL. Słyszał pan coś na ten temat?
- Pozostawiam kwestię bez komentarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?