Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Australijczycy szukają swoich korzeni

Redakcja
- Jestem mile zaskoczony przyjęciem Polaków, zwłaszcza młodych, z którymi rozmawiałem po angielsku na cmentarzu w Niwiskach - mówi Trevir Ziersch
- Jestem mile zaskoczony przyjęciem Polaków, zwłaszcza młodych, z którymi rozmawiałem po angielsku na cmentarzu w Niwiskach - mówi Trevir Ziersch fot. Paweł Janczaruk
Trevir Ziersch z Lexton chce odtworzyć historię, kiedy to w 1862 roku jego prapradziadek wsiadł na statek w Cigacicach i popłynął na inny kontynent.

Australijczyk (szóste pokolenie emigrantów) po raz pierwszy jest w Polsce. Jak mówił nam wczoraj przyjechał, by odbyć podróż sentymentalną. U nas każda rodzina ma swoją monografię. Ze starymi zdjęciami, mapkami. Rodzina Zierschów też się takiej doczekała. W przeciwieństwie do rodziny żony - Szulców. Stąd śladów dawnej historii obu rodzin szuka teraz Australijczyk.

- Byłem w Lelechowie i Niwiskach. Jestem mile zaskoczony, że Polacy odtwarzają stare, niemieckie cmentarze - mówi Trevir Ziersch. - W Niwiskach odnalazłem nagrobek kobiety, która z domu nazywała się Ziersch. To musiała być moja rodzina. Teraz jedziemy do Trzeciela, szukać Szulców lub zdobyć jakieś informacje o rodzinie mojej żony.

Australijczyk trafił m.in. do Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze, gdzie spotkał się z dyrektorem placówki Andrzejem Toczewskim i Anittą Maksymowicz, która w ub.r. zorganizowała wystawę ,,Między obawą a nadzieją. Emigracja z terenów obecnej Ziemi Lubuskiej do Australii w XIX wieku".

.

- Co roku latem przychodzi do nas kilku, kilkunastu Australijczyków, którzy szukają na naszych ziemiach swoich korzeni - przyznaje A. Maksymowicz. - U nich przecież jest teraz zima, mają więcej czasu.

Australijczycy cieszą się, że była wystawa o ich przodkach. Bo jak mówią: - Może Polacy przestaną ich pytać, czego szukamy na wsiach i w miastach. Rozumieją, że Niemcy odbywają tu swoje sentymentalne podróże, ale żeby Australijczycy?

(kali)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska