Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS UZ: Chłopcy wygrali jak chcieli

(eska)
W sobotę AZS UZ pokonał Orlika 35:22 (20:12).

Drugi mecz i drugie bardzo wysokie zwycięstwo naszych akademików. Sobotni pojedynek w Zielonej Górze był wyrównany przez pięć, może sześć minut. Wtedy gospodarze zadali pierwszy cios. Po bramkach Kamila Nogajewskiego, Cypriana Kociszewskiego i Piotra Książkiewicza w 10 min odskoczyliśmy na 7:3. Mocnym uderzeniem zakończyliśmy też pierwszą połowę. Trzykrotnie trafił Bogumił Buchwald, po golu dołożyli Marcin Jaśkowski, Nogajewski i na półmetku było już 20:12.

- Mamy wygrywać obroną, z której pójdą kontry, a bramki będziemy zdobywali lekko, łatwo i przyjemnie - mówił nam przed sezonem trener Mariusz Kwiatkowski. I w sobotę dokładnie tak to wyglądało. Naprawdę solidna, momentami nawet bardzo, defensywa, szybka piłka do przodu i gol. Po siedmiu minutach drugiej odsłony, gdy AZS UZ trafił siedmiokrotnie, a rywale tylko raz i zrobiło się aż 27:13, nie było już najmniejszych wątpliwości, kto zwycięży.

W 43 min powiało grozą, bo Buchwald, faulowany przy rzucie, upadł z grymasem bólu i złapał się za prawe kolano. Więcej na parkiecie się nie pojawił. - Wydaje mi się, że to nie będzie nic strasznie poważnego, bo sam schodzę do szatni - powiedział nam na gorąco.
Skład ekipy z Zielonej Góry: Kwiatkowski, Długosz - Buchwald 7, Nogajewski 6, Gintowt, Jaśkowski, Kociszewski i Naruszewicz po 3, Karp, Książkiewicz, Orliński, Skrzypek i Szarłowicz po 2, Cenin, Kłosowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska