W kolejnych dwóch częściach sytuacja zmieniła się o 180 stopni. To zielonogórzanie grali pewnie, skutecznie omijali blok i kończyli wyprowadzane akcje. W tie breaku przyjezdni zaczęli od prowadzenia 7:1 i nawet dwie przerwy brane przez Tomasza Palucha nie były w stanie odmienić losów spotkania.
Wczoraj miejscowi pokazali się z lepszej strony. Jedynymi zawodnikami, którzy byli w stanie się im przeciwstawić byli: Krzysztof Baran i Marcin Kaptur. Sulęcinanie po walce na przewagi wygrali drugiego seta do 26. i to było wszystko, na co było ich stać we wczorajszym starciu. W następnych gospodarze szybko odskakiwali i później już tylko bronili prowadzenia.
W ostatniej części przy stanie 18:15 żółtą kartkę otrzymał kapitan Olimpii - Damian Sławiak. Goście próbowali jeszcze stawiać opór, jednak musieli przełknąć gorycz porażki. Po stronie akademików bez wątpienia najlepszym zawodnikiem był Przemysław Kępski.
AZS UZ ZIELONA GÓRA - OLIMPIA SULĘCIN 2:3 (20:25, 15:25, 25:18, 25:23, 10:15) i 3:1 (25:20, 26:28, 25:18, 25:21) - stan pojedynku (do trzech zwycięstw) 1:1
AZS UZ: Januszewski, Baumgarten i Zgórski (wszyscy wczoraj na zmiany), Gałka, Przyborowski, Kępski, Zasowski (libero) oraz Sowiński, Bitner i Mariaskin (wszyscy wczoraj w szóstce), Kaźmierczak, Kaczurowski.
OLIMPIA: Misterski, Kwaśniak, Chajec, Baran, Kaptur, Sławiak, Pabich (libero) oraz Walenciej, Płaskociński, Turek, Troska i Romańczak (obaj tylko wczoraj).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?