Napisałam „spełnialiśmy”, bo pogotowie to od samego początku była nasza wspólna misja. I zawsze udowadnialiście, że macie ogromne, gorące serca. Robiliście cuda wielkie (pamiętam, jak przyjechała do redakcji lodówka i kuchenka) i małe, ale równie wzruszające. Niektóre gwiazdkowe prezenty, które Wasze dzieci oddawały dzieciom z potrzebujących rodzin, mogę wymienić do dziś.
Próbowałam kiedyś podliczyć, ile paczek spakowałam przez lata działania Świątecznego Pogotowia. Okazało się to jednak niemożliwe, bo rodzin było wiele, często wielodzietne, a bywało, że do jednej jechało i 10-15 kartonów. Ze szczególną radością zawsze szykowałam prezenty dla najmłodszych, bo od początku najczulszą opieką otaczamy dzieci. Żaden list do św. Mikołaja nie powinien pozostać przecież bez odpowiedzi!
Świąteczne pogotowie prowadziliśmy sami przez ponad 10 lat. Aby działać jeszcze skuteczniej, pomagać jeszcze większej liczbie Lubuszan, od zeszłego roku połączyliśmy siły z naszą Caritas - przyłączając się do jej akcji „Torba Charytatywna Caritas”. Niezmiennie jest to jednak olbrzymia frajda móc spełniać marzenia osób, którym jest w życiu bardzo trudno. Z różnych powodów. Czasami w grę wchodzi choroba, śmierć, utrata pracy. Czasami - różnego rodzaju pogubienie się w życiu. Każdemu warto jednak podać rękę.
Zawsze powtarzam przy tego rodzaju akcjach - aby pomagać, nie trzeba wydawać wielkich pieniędzy. W sercu najbardziej utkwiły mi dzieci, które ucieszyły się na widok… pasty do zębów. Nigdy wcześniej nie miały własnej... Jedna pasta, a tyle radości.
Przyłączcie się do naszej akcji pomocy potrzebującym. Dzięki Wam wiele rodzin może spędzić Boże Narodzenie godnie - przy pełnym stole i z pięknymi prezentami.
Zobacz też: Najnowszy Magazyn Informacyjny GL (8.12.2017)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?