Dzisiaj marszałek Marcin Jabłoński i dyrektor zielonogórskiego szpitala Waldemar Taborski podpisali umowę przekazania pieniędzy lecznicy. Trafią one głównie na zakaźny, którego potrzeby są ogromne.
Jego ordynator Jacek Smykał wymieniał dzisiaj, co chciałby zrobić. Przypomnijmy. Tu sypie się niemal wszystko. Nie ma izby przyjęć, trzeba wyremontować każdą salę po kolei. Konieczna jest też wymiana instalacji, podłóg, okien, malowanie ścian...
Smykał marzy też o oddzielnym węźle sanitarnym dla każdego pokoju - łazience z natryskiem, umywalką i ubikacją. Taką porządną, z prawdziwego zdarzenia. Bo teraz, przy ośmiu salach ogólnych i sześciu izolatkach na oddziale, jest... jedna wanna.
Z pieniędzy cieszył się też ordynator neurochirurgii Paweł Jarmużek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?