Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezcenne: Czesi w szachu

Redakcja
Przy piłce gwiazda meczu Jakub Błaszczykowski, za nim ten od którego też zależało bardzo wiele Roger Guerreiro
Przy piłce gwiazda meczu Jakub Błaszczykowski, za nim ten od którego też zależało bardzo wiele Roger Guerreiro fot. Ryszard Poprawski
Biorąc pod uwagę kluby w jakich grają Czesi i ranking FIFA nie mieliśmy prawa z nimi wygrać. A jednak zwyciężyliśmy. To jest właśnie piękne w futbolu.

Mieliśmy wielki respekt przed rywalem. Ich piłkarze regularnie występują w czołowych klubach europejskich, ich kariery są wspaniałym przykładem dla naszych zawodników. To nie wszystko. Czesi zajmują ósme miejsce w rankingu FIFA, a my 30. Po prostu to lepszy zespół od naszego.

Wszyscy mogli zagrać

Nic dziwnego, że mieliśmy obawy przed tym meczem, tym bardziej po znanych wydarzeniach wokół naszego futbolu, które mogły mieć wpływ na nasz zespół. Ale Polacy zagrali wspaniale. Ambitnie, z sensem z wielką chęcią zwycięstwa. Przecież o to chodzi w futbolu. Dlatego jest on taki wspaniały, że teoretycznie słabsza drużyna może pokonać lepszą. tak było w sobotę. Wygraliśmy zasłużenie, a Czesi mogą być zadowoleni, że udało im się strzelić gola.
Trener Leo Beenhakker na konferencji prasowej powiedział - Bardzo się cieszę. Moi zawodnicy spisali się bardzo dobrze. Dodaj jeszcze, że bardzo ciężko pracowali na treningach. W sumie wszyscy zasłużyli dziś na grę. To jednak niemożliwe. Ale popatrzcie, przez godzinę trzymaliśmy w szachu Czechów. To coś znaczy.

Zawsze jest gwiazda

Szkoleniowiec Polaków niezbyt chętnie godził się na indywidualne oceny swoich graczy. Pytany czy dla niego Jakub Błaszczykowski był gwiazdą odpowiedział: - Tak, grał świetnie. Ale czy był gwiazdą? Zawsze jest ktoś taki. Poprzednio ciągnął Smolarek, teraz Błaszczykowski. W sumie najważniejszy jest zespół.
Czemu Artur Boruc, a nie Łukasz Fabiański? - Długo rozmawialiśmy w sztabie o tej sprawie - odparł Beenhakker. - Z Borucem było dziewięć argumentów, za Fabiańskim osiem. Zagrał więc Boruc. To są zawsze trudne decyzje ale trener musi je podjąć. Nie miałem więc wyjścia.

Nic nam nie wyszło...

Trener gości Petr Rada, który w swoim kraju i tak nie miał dobrej prasy pewnie znów trafi pod ostrzał dziennikarzy. Po meczu miał bardzo nieszczęśliwą minę. - Dobrze zaczęliśmy ale co z tego - powiedział. - Do momentu utraty pierwszej bramki nie graliśmy źle. Potem próbowałem coś zmieniać. Chcieliśmy uruchamiać napastników długimi podaniami, zagrać szybciej. Nic z tego nie wyszło. Szkoda, że tego gola strzeliliśmy tak późno. Nie tak sobie wyobrażałem początek eliminacji. Ale przed nami jeszcze osiem spotkań. Nic nie jest przesądzone. Walczymy dalej.

Pokazał, że ma rację

Beenhakker przez całe spotkanie z dziennikarzami prezentował bardzo chmurną minę. Zapytany czemu jest smutny i czy się nie cieszy z pokonania Czechów odparł: - Nie jestem smutny tylko dumny i szczęśliwy. Natomiast przez ostatnie trzy miesiące czułem się nieszczególnie. Raz mnie traktowano jak kawałek gówna a raz jak Boga. Nie jestem ani tym, ani tym.

Ta odpowiedź, jak się zdaje, dotyczy cytowanych przez prasę sportową wypowiedzi ludzi, którzy zarzucili trenerowi kierowanie się przy nominacjach innymi kryteriami niż tylko forma i przydatność do kadry zawodników. Także tolerowania w swoim otoczeniu ludzi zajmujących się menedżerką. Holenderski trener już w momencie kiedy się pojawiły gwałtownie zaprzeczał. I chyba miał rację Meczem z Czechami kolejny raz udowodnił że wie co robi.
Tylko Chorzów!

Kilka słów należy poświęcić Stadionowi Śląskiemu. Kolejny mecz umocnił nas w wątpliwościach jakie mamy jeśli chodzi o wyznaczenie go zaledwie rezerwowym na Euro 2012. To już dziś obiekt z klasą. Pojemne trybuny, parkingi, boiska treningowe zaplecze. Czy to nie wystarczające argumenty? A atmosfera? Po prostu wspaniała. Chcą tam grac piłkarze, chcą trenerzy. Dodatkowo Chorzów leży przy jedynej w Polsce skończonej autostradzie. To też argument. Podciągnięto się też organizacyjnie. Dobre oznakowanie, szybkość działania (jak choćby w momencie małej zadymy na styku sektorów polsko- czeskich) to dodatkowe argumenty na to, że w kolejne mecze powinny się dobyć tylko w Chorzowie.

Artur Matyszczyk
Andrzej Flügel
0 68 324 88 06

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska