Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Bezdomny też człowiek - mówi Augustyn Wiernicki

(tr)
Augustyn Wiernicki w plebiscycie ,,GL" został Lubuszaninem Roku m.in. za pomoc potrzebującym.
Augustyn Wiernicki w plebiscycie ,,GL" został Lubuszaninem Roku m.in. za pomoc potrzebującym. Tomasz Rusek
Kosztowała 600 tys. zł i zaliczyła roczne opóźnienie, ale już jest: w Gorzowie przy ul. Słonecznej, w dawnym Woroneżu, powstała ogrzewalnia dla bezdomnych. Pomoc znajdą tu osoby, które np. koczowały w piwnicach czy na klatkach wieżowców.

- Budowa jest zakończona, choć na razie nie uruchamiamy placówki. Po prostu czekamy na mrozy, by całe przedsięwzięcie mogło mieć sens i dać założony efekt - powiedział wczoraj Augustyn Wiernicki, szef stowarzyszenia im. Brata Krystyna, społecznik i Lubuszanin Roku 2012 w plebiscycie ,,GL".

Na razie jednak nikt tu nie dostanie pomocy - bo jest za ciepło. Ale gdy temperatura spadnie, ośrodek będzie czynny 24 godziny na dobę. Jak ma to wyglądać w praktyce?
- Załóżmy, że w mroźną noc pukam o 2.00 do drzwi. Co dzieje się dalej? - pytam A. Wiernickiego.

- Wiele zależy od stanu człowieka. Dyżurny da mu coś ciepłego do picia, a potem zaczną się obowiązkowe zabiegi higieniczne: mycie i np. odwszarzanie. Mamy już przygotowane wszystkie potrzebne specyfiki. Następnie potrzebujący może liczyć na ciepłe ubrania i posiłek. Do dyspozycji dostanie jeden z 20 materacy. A nad ranem czeka go śniadanie i suchy prowiant - wylicza Wiernicki.

Potwierdza, że pomoc uzyskają tutaj także osoby po alkoholu. Jednak podkreśla stanowczo, że nie pijane. - To nie będzie izba wytrzeźwień. Kto chce pomocy, musi trzymać się naszych zasad i być spokojnym - ostrzega ewentualnych awanturników.
Opóźni się jednak dodatkowa działalność ogrzewalni: pomoc terapeutyczna i lekarska. Na właściwe zaplanowanie dyżurów i na organizację tej części przedsięwzięcia Wiernicki potrzebuje jeszcze miesiąc, może półtora.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska